Mastka pod napletkiem.

Witajcie. Mam pewien problem. Jestem z chłopakiem już dość długi czas i kiedy nadchodzi moment na zrobienie mu ''loda'' mnie całkowicie odrzuca.. Po ściągnięciu napletka, widać mastke.. robi mi się nie dobrze + do tego brzydko pachnie. Z tego co wiem, to nie jest on żadnym brudasem, ponieważ utrzymuje higienę osobistą. I tu mam największy problem. Jak go nakierować na tą myśl, aby mył się pod tym napletkiem? Głupio mi tak wprost powiedzieć, żeby go nie urazić. Proszę o konkretne odpowiedzi

No to jest oczywiscie wynik braku higieny, ja codziennie myje ... no, nie napisze - malego - bo Panie tego nie lubia ... no to - duzego - czasami 2 razy dziennie.

ola idzcie razem pod prysznic...osobiście umyjesz ;) tak niewiele a jakie wrazenia miłe będą :P

A jeżeli jesteśmy poza domem? Nie wiem konkretnie jak go naprowadzić na tą myśl, żeby to zbywał... Może jak przestanę mu robić loda to wtedy się zorientuje?

chłopak sie nie myje :( musisz mu to powiedzieć bo jak tak można dawac kobiecie do buzi takiego nieświeżego - trzeba zachowac higiene przy sexie zwłaszcza oralnym

Muszę się jakoś przełamać i powiedzieć mu w końcu. Tylko jak zacząć?

najlepiej prosto z mostu ;) coby zrozumiał :P

ustalcie zasady że bierzecie kąpiel przed sexem i tyle skoro robicie to poza domem to przed wyjściem z domu musi byc przygotowany i tyle

a jeśli w domciu to wspólna kąpiel

nawet przy sexie dopochwowym musi byc czysty jeśli nie chcesz biegac do ginekologa po globulki przeciwzapalne

Normalnie . Kochanie ,ale bym ci " Dobrze zrobiła" ,czy jak tam wolisz , ale juz pare razy chciałam i cos mi przeszkadza(głupie oczy ) , ale co ? no bo widzisz . i ściągnij skórke i powiedz "ja tego nie lubię " :P . tak dziecinnie , "D

Usmiałam się ;) No właściwie tak niewinnie, coś takiego właśnie powiem

Robisz mu loda jak ma tą mastkę? FUJ. Ja u mojego faceta nigdy czegoś takiego nie widziałam, ale i tak przed lodzikiem zawsze wysyłam go do łazienki. Już nawet nie muszę mówić, sam wie, że ja przyjmuję tylko świeżaka prosto spod prysznica ;)

ja teżtylko "świeżaka" . ale on sam wie, a lepiej tak na wesoło ,bo sie facet mniej zestresuje , a jak powiesz"spadaj go umyc " bo nie tykam , to zapomnij na dłuższy czas, jak focha strzeli.

Czytaliście ten porandik? http://matuch.blox.pl/2009/11/Poradnik-8222Jak-dbac-o-penisa-tak-zeby-wygladal.html

Ja lubie to u mojego chlopaka gdyz jest to gorzkie w smaku i smierdzaaaace. Lubie to zlizywac.

cytat: Jak go nakierować na tą myśl, aby mył się pod tym napletkiem? Głupio mi tak wprost powiedzieć, żeby go nie urazić. Proszę o konkretne odpowiedzi Odp.:poleć mu z netu "Vademecum zdrowia- jak żyć..." znajdzie link do tematu "Cztery warunki determinujące zdrowie" Tam będzie nakierowany na higienę miejsc intymnych i czym, brak higieny, grozi. Info dla Ciebie: nieusunięta mastka/nieumyty penis, grozi stanem zapalnym i stulejką, i często załupkiem. Najpierw sama poczytaj, a później, jeśli wcześniej nie zaskoczy, pogoń go do częstego mycia penisa przy ściągniętym napletku i hartowania zimną wodą. Na noc niech ściąga napletek i przyzwyczaja żołądź do bycia przy ściągniętym napletku. W kulturze judaistycznej obrzezywano napletki, okaleczając w ten sposób chłopców, chyba głupio twierdząc, że tańsze obrzezanie niż woda i mydło. Myślę, że Ty nie będziesz taka debilna.

Mastka jest supe, zwłaszcza panów z autokaru. Pozdrawiam, Maciej dobra rada ;)

Czy któryś pan chciałby mi dać swojej mastki do spróbowania? Mój serek spod pieroga już mi sie przejadł :c

Zwiąż go zaknebluj i natrzyj tym ręce i każ mu to wąchać ^^ odechce mu się i sie umyje ^^

Dziewczyny NIE PANIKUJCIE jeśli chodzi o mastkę !!! Mój czteroletni syn miał zabieg usunięcia mastki. Boli 1,5 dnia po zabiegu, ale uchroniło go to od infekcji i plastyki. Początkowo panikowałam, bo niepotrzebnie konsultowałam problem z UROLOGAMI. Dokładnie byłam u dwóch specjalistów i obaj zgodnie stwierdzili, że plastyka lub nawet obrzezanie. Płakałam po usłyszeniu diagnozy. Ale zalecili ćwiczenie. Więc przez 2 miesiące ćwiczyłam synkowi po kąpieli "dziurkę"naciągając ją, by pomóc napletkowi się wydostać. Niestety choć dziurka była naprawdę spora napletek był fizjologiczne sklejony. Byłam załamana, bo mastka zalegała już dość długo. Znajoma poleciła, abym poszła do CHIRURGA DZIECIĘCEGO. Faktycznie to był strzał w dziesiątkę !! Doktor w znieczulenia maścią Emla odkleiła napletek, naciągnęła skórkę na maksa i oczyściła z mastki. Zabieg trwał może 5 minut. Syn cierpiał po zabiegu 1,5 dnia, gdyż siusiak był zaczerwieniony i obolały. Doktor zaleciła po zabiegu maść z antybiotykiem, okłady z Rivanolu oraz kąpiele w nadmanganianie potasu. Sam zabieg mnie przeraził i płakałam razem z synem, kiedy odczuwał ból. Ale jeśli bym tego nie zrobiła lada moment wdałaby się infekcja (prącie pod skórą było silnie zaczerwienione). Wiem, że szkoda nam naszych maluszków, ale są sytuacje, kiedy nasza zbyt późna reakcja może doprowadzić do poważnych problemów. Jutro minie tydzień od zabiegu. Syn nie odczuwa żadnego bólu, a siusiak wygląda zdrowo :)

Różne choroby prącia zdjęcia http://www.bolimnie.com/anatomia/penis-pracie-czlonek-choroby