Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutkawa

rozterki przedslubne

Polecane posty

Gość smutkawa

w sierpniu wychodze za maz, a ostatnio zaczelam nabierac dziwnych watpliwosci, czy dobrze robie... czy to na pewno ten jedyny. im wiecxej mysle, tym bardziej mi sie zle robi nas sama mysl o slubie. jestem pewna, ze kocham narzeczonego. po 3 spedzonych, trudnych zyciowo latach, wiem, ze to facet na ktorym moge polegac i ktory rabka mi nieba by przychylil. ale wciaz czuje taki dziwny strach przed tym powaznym krokiem. czul tez tak ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz Kleszcz
nie kochasz go głupia pindo :O po roku wasze małżeństwo się zakończy zapamiętaj moje słowa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkjdlfkjdkf
zawsze sa rozwody,ok,a propo, ja mialam takie watpliwosci,zle zrobilam ze wyszlam za maz ,bo malzenstwo nie przetrwalo nawet pol roku,moglam wtedy odwolac slub,ale szkoda mi go bylo, teraz place za to slono,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjkh
wspolczujeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nana2008
Ja mam slub w czerwcu i tez tak mam ale wiem ze go kocham i bedzie dobrze zawsze jest jakis strach bo to cos nowego innego itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnierz
Wiele osób przed ślubem ma wątpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz zonaaaaa
smutkawa---twoje watpliwosci nie sa niczym szczegolnie zadziwiajacym, ja w sierpniu bede swietowac z mezem pierwsza rocznice slubu, ale przyznam, ze tez mialam malutkie watpliwosci tuz przed tym waznym krokiem jakim jest malzenstwo. Znamy sie z mezem od prawie 7 lat, po 6 latach znajomosci wzielismy slub. Kocham meza i nigdy nie mialam co do tego watpliwosci, po prostu malzenstwo jest bardzo odpowiedzialna kwestia i nie ma nic zlego w tym, ze ma sie watpliwosci czy sie temu podola. Jesli jestes pewna swojego partnera i waszych relacji to nie martw sie na zapas, jezeli natomiast czujesz, ze nie doroslas jeszcze do tego kroku to odlozcie tez slub w czasie-jesli kocha to poczeka, nic na sile. Zastanow sie spokojnie i nie rob nic wbrew sobie. Nie sluchaj durnych komentarzy na kafe, bo sa rozne zwiazki, ja w tej chwili np nie mam zadnych watpliwosci i wiem, ze malzenstwo rewelacyjnie scementowalo nasz zwiazek i tchnelo w niego nowe zycie. Mam nadzieje, ze i u Was tak bedzie, powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutkawa
nie to, ze sie panicznie boje, ale po prostu tak we mnie powolutku kielkuja watpliwosci... moj narzeczony sie z tego smieje w glos i mowi, ze mi minie, jak w urzedzie powiem @tak@. :) a moze to ldatego, ze rodzice sa na nie... i nie akceptuja nas jako pary. szczegolnie moi... odwrocili sie odem nie. np z ojcem nie mam normalnego kontaktu juz od roku... rozmawialismy gora 3 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mowie za siebie... nie mialam zadych watpliwosci... najmniejszych. jak bym miala to bym nie brala slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutkawa
no i mi minelo. kocham mojego narzeczonego... i chce z nim byc na zawsze!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DAJANA111
hehe, to dobrze. ja PRZED MOIM SLUBEM SIE DENERWOWALAM ALE KONIEC KONCOW JEST TAKI, ZE JESTEM JUZ 5 LAT W SZCZESLIWYM MALZENSTWIE I MAM POLROCZNA CORECZKE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×