Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość proxi7777

Moim nałogiem jest jedzenie....!!!!

Polecane posty

Gość proxi7777

nie potrafię sobie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość expertka doradzi
podaj swoj przykladowy jadlospis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proxi7777
7.00 - Galareta na świńskich nogach 12.00 - pęto kiełbasy z chlebem 16.00 - Obiad - co tam mama ugotuje 19.00 - deser (jakieś ciasto) 20.00 - kanapki z szynką Dodam, że piję tylko dietetyczną colę light i dużo wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleina
jem nawet więcej :P ale bez galarety, fuuu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proxi7777
ale podszyw.... Moim nałogiem sa słodzycze...zajadam stres ...potrafię zjeść cała czekolade i jeszcze coś...aż mnie zemdli.to jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleina
ja jem też dużo słodyczy, teraz: pudło ciastek:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proxi7777
a tak na marginesie ,jak sie komuś chce podszywać i takie głupoty pisać. Nie lubie galarety ani kiełbasy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proxi7777
tak ale ja waze 120 kg :( przytyłam po dziecku 25 kg dodam ze od zawsze byłam gruba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proxi7777
Lubię słodycze, brokuły i rozsmarowywanie partnerowi stolca na klacie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proxi7777
Noxelia...jak sobie poradziłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proxi7777
najgorsze jest to ze ... słodycze wcale mi nie pomagaja, mam pozniej wyrzuty po co jadłam. Nienawidze siebie i swojego ciała,wstydze sie wyjsc do ludzi.ciagle w głowie mam obraz jak wygladam... moge nie jesc dzien,dwa a pozniej napad głodu na słodycze.Jak narkoman po kryjomu zajadam smutki w pospiechu zeby nikt nie widział, tzn mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan psycholog
nie jedz drogie dziecko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że głodówką
się zacząć da, przede wszystkim skurczy się żołądek i już nie będzie tyle potrzebować, a jak się bedzie opychać nawet warzywami to ciągle będzie jeść a nie o to przecież chodzi, rozepcha sobie żołądek będzie kontynuować opychanie, w ten sposób sobie z tym nie poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noXelia nie kłóć się
one wiedzą lepiej. Wszak od lat z powodzeniem stosują głodówkę... i od lat są otyłe. Ale to nie zmienia faktu, że zakrzyczą cię, pokąsają. Strach pomyśleć, co byłoby w relacjach na żywo. Pewnie by zeżarły obiecując sobie solennie 14 dni głodówki "od jutra" :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt się nie kłoci
a jeśli ty chcesz to sobie kompana poszukaj gdzie indziej, skąd wiesz kto jest otyły, na pewno nie ten co stosuje głodówki; co innego planować głodówke a co innego stosować, bo tak naprawde wielu by chciało ale wytrzymać to jest nie lada wyzwanie, poza tym autorka tematu nic nie pisała o otyłości tylko o nałogu jedzenia i nikt nie mówi że warzywa są złe, ale opychanie się nimi też nie ma sensu zwłaszcza w tym przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noXelia nie kłóć się
"proxi7777 tak ale ja waze 120 kg przytyłam po dziecku 25 kg dodam ze od zawsze byłam gruba. moge nie jesc dzien,dwa a pozniej napad głodu na słodycze" No szczuplutka jak marzenie :D To pewnie przez te dwudniowe głodówki :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noXelia nie kłóć się
Tłumaczenie tego jest na tym forum jak walenie głową w mur. Szkoda czasu :D Jakbyś się chciała udzielać społecznie - równe głuche są dukanki. Szkoda na nie czasu. Mam nawet teorię, że u jednych i drugich brak węglowodanów odciął mózg i rozmawiamy z bezmyślnymi zombi ;) Absolutnie głuche na argumenty :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×