Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość adusi@

gdy rodzina nie akceptuje twojego partnera

Polecane posty

Gość adusi@

jestem ze swoim mężczyzną dwa lata po pół roku znajomości zamieszkaliśmy razem a po roku zaręczyliśmy się jest cudownie ale..... mój wybranek chociaż jest tylko o rok starszy (ma 27 lat) jest rozwiedziony i ma 4 letniego cudownego synka mnie to nie przeszkadza wręcz przeciwnie zawsze twierdziłam że nie chcę mieć dzieci i nie lubię ich a teraz kiedy mam taki kontakt zaczynam się widzieć w roli ewentualnej przyszłej mamy dzięki małemu szkrabowi i mojemu narzeczonemu dotarło do mnie że cudownie mieć własną rodzinę i jestem gotowa niedługo ją założyć. jednak moja mama i reszta rodziny czyli bracia i siostra nie zaakceptowały mojego partnera jest to dla mnie bardzo przykre wciąż słyszę że co to już nie było takich wolnych bez dzieci albo że rozwiódł się pewnie bo bił żonę albo jest alkoholikiem no jest tego całe mnóstwo. tylko o dziwo tata tego nie krytykuje i normalnie rozmawia. jak przyszłam do rodziców zapowiedzieć naszą wizytę i powiedzieć o zaręczynach matka zaczęła mówić że ma nadzieję że ten związek się zakończy bo tylko wstyd przynoszę i żebym tylko czasem nie myślała o ślubie możecie sobie wyobrazić jakie było miłe przyjęcie zaręczynowe..... to jest takie okropne kiedyś chcieliśmy iść na działkę moich rodziców poopalać się zawsze tam chodziłam to usłyszałam że sama mogę iść a z tym "obcym dzieciatym chlopem" na pewno nie. mieszkamy razem chcielibyśmy ślubu ale jak myślę że moja rodzina nie przyszła by to aż chce mi się plakać. nie chodzi mi tutaj o pocieszenie ani rady zastanawiam się czy ktoś również przeżywa coś takiego i jak sobie radzi i co jest gotowa zrobić twoja rodzina byle by tylko zniszczyć wasz związek??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśkiś
Współczuję Ci. Masz 2 wyjscia: albo zyj swoim zyciem z nadzieja, ze rodzice z czasem, jak go poznaja, zaakceptuja i przyjma do rodziny; albo zakoncz ten zwiazek i zyj dobrze z mama i tata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiśkiś
scislej, z mama, skoro tata jest na TAK. a moze pogadaj z ojcem, zeby jakos przekonal i udobruchal matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adusi@
przecież napisałam że nie chodzi o poradę wiem dobrze że nie zakończe związku chodzi o to czy ktoś ma taką sytuację i czy komuś to dokucza jak to przeżywa. jestem dorosła i rodzice nie będą mi mówić z kim mam być chodzi o to jak przeżywają to inni w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endimakkłajer
Ja jestem w takiej sytuacji. Przeżywam to bardzo. I na ogół niedobrze. Rozdarta... między młotem a kowadłem... w rozkroku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwazniejsze,ze kochasz narzeczonego:) mamy potrafia byc podłe,ale mysle,ze zrozumie. Wiesz,szkoda byloby faceta i dziecka...bo jakie on ma szanse na ponowa milosc i danie dziecku rodziny? Jesli ma serce Twoja mama i zobaczy,ze zalezy Ci,to powinna na kolanach Cie przepraszac,egoistka;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taką sytuację. Ja mam 29 lat a mój partner 39. On ma troje dzieci z poprzedniego związku ( co mi naturalnie nie przeszkadza). Pochodzi z biednej rodziny, Kiedyś dawno temu miał konflikt z prawem-handel papierosami kradzionymi-dodam ,ze teraz pracuje uczciwie , nie ma zatargów z prawem. Każdy ma prawo się pomylić przecież.... Moja rodzina go nie toleruje z tych powodów. chcą zniszczyć ten związek za wszelką cenę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako mężczyzna powiem Tobie jak to wyglądało by z mojej perspektywy. Mężczyzna przed 30 kawaler wiążący się z rozwódką z dzieckiem - fajer, desperat, debil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe, że kobiety wezmą do związku kryminalistę a porządnego mężczyznę już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałem wiele kobiet i zawsze brałem panny rozwódki bym nie tknął kije,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnsjdnj
Olej matke jest ograniczona i zycia nie zna. Jak nie z tym facetem to z innym zrujnuje tobie zycie. Zawsze rob to co uwazasz za sluszne i nie pozwol rodzicom sie wtracac. Ja zerwalam kontakty z tesciami po tym jak zaczeli przeginac i miec ciagle o cos pretencje. Teraz mam swiety spokoj i cisze taka jaka chcialam miec - cale szczescie maz jest ze mna. Czasem lepiej miec ograniczony kontakt niz wcale niz miec taka mende nad soba co zatruwa zycieTo ze facetowi sie kiedys nie powiodlo to nie znaczy ze nie mozna jemu dac drugiej szansy..mogl trafic na debilke takich nie brakuje. Powodzenia i badz szczesliwa, niech psy szczekaja a karawana jedzie dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka

czasami rodzina widzi cos czego ty nie widisz,ale nie tedy droga.mysle ze kazdy powinien decydowac za siebie inaczej wlancza sie bunt-na zlosc mamie odmroze sobie uszy.znam to z doswiadczenia.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem

Skąd ja to znam....😟

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem

Skąd ja to znam....😟

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem
Dnia 14.02.2016 o 17:09, Gość gość napisał:

ja miałem wiele kobiet i zawsze brałem panny rozwódki bym nie tknął kije,

Typowa wypowiedź ograniczonego człowieka.Czy rozwódka albo rozwodnik to ktoś gorszy?Śmieć? nie też człowiek.Też ma prawo do miłości i na nowo życie ułożyć.Pamiętaj nigdy nie wiesz co cie w życiu czeka.Może i ty będziesz w takiej sytuacj.Też będziesz rozwodnikiem.Właśnie przez takich ludzi i taką rodzinę jak autorki straciłam szanse na nowe życie.Nie akceptowali mnie bo rozwódka....Mężczyzna niestety posłuchał rodziny wybrał inną drogę.Zostawił mnie mimo że się kochaliśmy presja matki i ojca była silniejsza😟

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qosc

Rodzina ma akceptowac a nie niszczyć i zabraniać związku.Każdy jest kowalem swojego losu .Nikt za nas nie przezyje zycia wiec po jaki Ch0j się wtrącać?Takie rodziny dla mnie do nie rodziny tylko patole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×