Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lukasz176

a wy co myslicie??

Polecane posty

Moja narzeczona jest w 5 miesiacu . Rozmawialismy ostatnio o porodzie i ona mowi ,ze wolalaby bym byl z nia ,ale to bedzie ostatecznie moja decyzja i ona zrozumie ,jesli sie nie zgodze. Ja z jednej strony bardzo chce,ale z drugiej mysle czy powinienem ,czy to dobry pomysl . Co sadzicie?Czy sa tu jacys faceci ,ktorzy byli przy porodzie? Bo ja chce ,ale z drugiej strony troszeczke chociaz nie bardzo sie stresuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polecam
to nie jest zbyt ładny obrazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle,ze powinienes byc przy porodzie.Jesli ona chce tego i Ty tez ,ale troche sie boisz to powienienes przezwyciezyc strach ,bo to beda na pewno niezapomniane dla was chwile ;) nic nie tracisz a mozesz wiele zyskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie polecam .. byles przy porodzie czy jestes kobieta bo nick niewiele mowi ..? jesli jestes facetem i byles to moglbys cos wiecej opowiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karakakakana
mi położna powiedziała tak: "poród to barbarzyństwo, ale też piekny moment. Mężczyzna jednak tego nigdy nie zrozumie i kobieta staje się dla niego krową" i znam faceta który po 3(!!) dziecku powiedział babce że się jej brzydzi od pierwszego porodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona cie potrzebuje, pragnie byś był z nią w tych chwilach, bo to najważniejszy dzień jej życia, a ty jesteś częścią jej życia tak jak dziecko które urodzi. Zrozumie jeśli odmówisz lecz może być jej przykro. nie jestem mężczyzną i nie byłam nigdy przy porodzie ale jestem kobietą i wiem że to bardzo ważne dla kobiety. Zobaczysz że nie będzie tak źle! Sam po tym wszystkim zadasz sobie pytanie "po co ja sie zastanawiałem?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polecam
jestem kobietą, rodziłam i domyślam się jak to wygląda z boku. Znam też relacje moich kolegów i na 10ciu może jeden dobrze to wspomina. Wiele pewnie zależy od przebiegu porodu, czasami to są bardzo drastyczne sceny. Zastanów się czy jesteś odporny na takie widoki i czy taki widok nie pozostawi niesmaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polecam
jeśli nie to ok. Jesteś odporny na widok krwi, bólu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drtctcvubih
przecież facet nie stoi babie między nogami ,ma ja wspierac podczas bóli porodowych jak jest sam porod to niech nie wsadza nosa niedzy nogi panny tylko kolo głowy i za reke trzyma ja sobie nie wyobrażam ze mojego meża miało by nie być !!! był przy 2 porodach i obrzydzenia nie dostał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czy rzeczywiscie powinienem tam byc ,moze ona sama ma watpliwosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polecam
Jeśli tak, to idź śmiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drtctcvubih
z tego co mi mówiłto tylko sie o mnie poprostu bał żeby bylo ok i ciezko mu bylo patrzec na mój ból wobec którego był bezradny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polecam
a ja sobie nie wyobrażam żeby mój partner był przy porodzie. Często kobietom wydaje się, że jak partner zobaczy cały ten akt to będzie świadomy cierpienia kobiety, to jest gówno prawda.Dużo większym wyczynem jest wspieranie kobiety po porodzie, potem bycie dobrym ojcem. Poród to żadna sztuka, wszystkich ktoś urodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polecam
Jeśli kobieta pozostawia ci możliwość wyboru to oczywiście decyzja należy do Ciebie. Ja nie pozostawiłam partnerowi wyboru, nie chciałam, żeby tam był i nie żałuję tego.To pewnie zbliża w jakiś sposób, ale mimo wszystko nie chciałam. Powodzenia. I pamiętaj zachowaj zimną krew ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×