Nie olejcie mojego pytania.

To pytanie to nie żart. Nigdy nie byłam w szpitalu, za 2 miesiące czeka mnie poród. Gdzieś czytałam że czasem kobieta jest tak wykończona po porodzie, zwłaszcza z komplikacjami, że musi korzystać z kaczki szpitalnej. Jak ma wyglądać korzystanie z niej? :-O Naprawdę nie wiem. Jeśli nie będę sama w sali poporodowej to przy obecnych osobach mam normalnie wstać z łóżka i obok niego do kaczki wysiusiać się? Jak to ma wyglądać? :-O

z kaczki to chyba faceci

cięzko będzie bo raczej kaczka przeznaczona jest dla facetów:p

Kaczkę wkładają ci pod tyłek. Jak masz silny organizm to aż tak źle być nie powinno. Nie przejmuj się zresztą, czasem kobiety robią kupę podczas porodu i tak dalej, nie takie rzeczy ludzie widzieli. Naprawdę, nie ma powodu do specjalnej krępacji.

Basen w takim razie :P

germanotta--- chyba ? :O to mówi lekarz? ?

pod pupę, ale raczej wygodniej będzie jak ci podłożą ale to basen dla kobiet :) kaczka dla mężczyzn :)

porod alaaaaaaaaaaaa

gessler , tak mówię i co z tego?

przepraszam, basen oczywiście :( Aha, czyli nie wstaje się z łóżka, tylko ten basen jak będę chciała siku, to na łóżku podkłada się pod pupę? Tak? Rany, dla mnie to naprawdę jakaś abstrakcja, nie dziwcie mi się.

nie dziwimy się , to naprawdę jest wstrętne

To jak będę chciała siku, to będę musiała wołać pielęgniarkę? Rany, dla mnie to jakieś uwlaczające (choć wiem że inaczej się nie da).

Ale kto powiedział, że nie będziesz w stanie sama wstać? Ok, są kobiety, które niemalże tygodniami się "leczą" po porodzie, ale są takie co by na następny dzień już do pracy chętnie leciały. Nie nastawiaj się tak pesymistycznie :)

przestań , po porodzie się nie leży...idzie się normalnie do kibelka na własnych nogach , ja rodziłam i nie sikałam do żadnego basenu (jeśli wszysto jest bez kompkikacji ) nooo chyba że to głupie znieczulenie do rdzenia

wiem wiem, że w 90% normalnie chodzi się robić siku po porodzie, ale trafiłam na taki temat akurat gdzie dziewczyna musiała korzystać z basenu i właśnie doszło do mnie, że nawet nie wiedziałabym w razie co, jak miałabym korzystać z tego "wynalazku" ;) Ale oświeciłyście mnie. Wcale nie nastawiam się na ciężki poród i komplikacje, ale wolałam wiedzieć co i jak gdyby...

Swoją drogą o cewniku też pojęcia nie mam. Może wiecie na jakiej zasadzie to "działa"?