ZARADZIŁAM GO, prosze o pomoc.

Hej kochani. Mam pewnie problem o którym wam własnie powiem. No w sumie mam 18 lat, od 4 lat jestem w związku... wiem to dziwne pierwsza miłosc jak w ksiązkach. Moj chłopak jest starszy o rok... ale to nie ważne. Nasz związek jest w miare dobry, rozumiemy siebie, kochamy sie, ale pewnego dnia.. mój chłopak zapoznał mnie ze swoim kolegą. W gruncie rzeczy na początku wydawał sie troszke dziwny. I tak mijały dni.. tygodnie.. nawet miesiące, i mój chłopak znalazł prace, a że ja sie ucze to nie miałam co w domu robic.. i MÓJ CHŁOPAK sam zaproponował żeby spotkała sie z tym jego kolegą. Na początku nie miałam na to ochoty.. ale po paru dniach nudy zgodziłam sie, chłopak podał mu moje gg i tak jakos pisaliśmy. Spotkałam sie z nim SAM NA SAM, poszliśmy na spacer.. polubiłam go... pózniej.. bez wiedzy chłopaka pisałam z nim dalej nie sądziłam ze .. cos moze z tego byc. Którego dnia coś około 22 ten chłopak napisała do mnie czy mam chwilke a ja no że zajde pare minut.. i spotkaliśmy sie.. było miło gadaliśmy.. aż doszło do zbliżenia .. tzn tylko przytulanie.. następnego dni też spotkaliśmy sie.. i.. wtedy dał mi niewinnego całusa... byłam w szoku .. ale poczułam cos.. kolejny dzień znowu spotkaliśmy sie.. wygłupy.. przytulanie.. i zapytałam sie go .. "załujesz tego całusa" a on odpowiedział że TAK.. wiec koniec tematu.. mielismy sie własnie zbierac do domku.. gdy nasz twarze spotkały sie.. i poczułam taki magnes.. pocałował mnie tak.. zmysłowo.. całą noc nie spałam.. Dokładnie wczoraj.. poprosił mnie o jeszcze jedno spotkanie.. zgodziłam sie.. on jest człowiekiem o tak dużej energii.. ze lubie spędzac z nim czas... ale niestety znowu całowaliśmy sie.. Kochanie nie wiem co mam robic.. nie chce popełnic błędu.. wiem że to moja wina.. i nie prosze was o słowa krytyki tylko o pomoc. Powiedziec o tym? Czy zachowac to w sekrecie? Czuje sie jak w jakimś tanim filmie romantycznym. Prosze o pomoc i pozdrawiam!

brak slow nie masz kolezanek?

twój chłopak chce Cię sprawdzić, dlatego podsunął Ci kolegę, teraz pewnie obaj śmieją się z Ciebie, jaka jesteś łatwiutka, zakończ to

mam koleżanki, ale że wszystkie pracują..

i przepraszam na niektóre błędy, pisałam szybko bo zaraz ide do szkoły..

to wez sie do roboty gnido. nie masz zadnych zasad

Jeśli zależy ci na chłopaku to skończ znajomość z tym drugim. Myślę że powinnas powiedzieć chłopakowi prawdę bo gorzej będzie jak dowie się od kolegi.

własnie tak myslałam, że spotkają mnie tutaj słowa krytyki, tak juz jestem w internecie.. co poradzić, sama taka byłam wyśmiewałam sie z osób które mogły zdradzic swoją miłosc.. ale kochany/kochana.. możliwe że ciebie tez spotka taka sytuacja i nie jest miło czytac takie rzeczy... wiec...

kocham swojego chłopaka, ale od paru dni.. mam takie mętlik w głowie, czy zakończyc to wszytko.. nie patrząc do tyłu.. czy życ w kłamstwie.

zapewniam Cie ze mnie nigdy nie spotka taka sytuacja.

zyj w klamstwie, gratuluje wyboru, nie dojrzalas do powaznego zwiazku

nic nie bierz za PEWNIK

akurat to jest pewnikiem, wystarczy miec jakies zasady moralne ktorych Ty nie masz

zbieram sie do szkoły... mam nadzieje że jak wróce .. będą jakies ciekawe pomysły. POZDRAWIAM WAS!

i powiedz mi co to za milosc skoro w tym momencie w ogole nie myslisz o swoim chlopaku? zastanawiasz sie czy zyc w klamstwie?! spotykalas sie kilka razy z tym kolega i pozwalas na rozne rzeczy? po czym szlas do domku i pisalas kochanemu smska ze go kochasz? falsz falsz falsz.

Możesz ewentualnie porozmawiać z tym drugim. Wytłumaczyć że to była chwila słabości która nie powinna się zdazyc. Być może da się to ukryć. Choć łatwo nie będzie. Nie znasz tak naprawdę tego chłopaka prawda może wyjść w każdej chwili. Przede wszystkim musisz sama wiedzieć czego chcesz.

ukryc? ludzie otrzasnijcie sie jak mozna oklamywac kogos kogo sie kocha ?

Jeśli naprawdę kochasz chłopaka to wiesz co zrobić i nie potrzebujesz żadnych rad, więc zastanów się nad tym czy go kochasz bo jeśli jesteś w stanie interesować się innym to chyba nie kochasz ale cóż taki wiek

he he he - 100% racji

jest możliwe kochac dwie osoby ?

Nie. Jeśli uważasz że kochasz dwóch to tak naprawdę nie kochasz żadnego

to jak nazwać uczycie które do nich czuje?

Fascynacja

chyba zachowam to w tajemnicy.. zostanie to ze mną aż do smierci...

A czy napewno kolega twojego chłopaka nic mu nie powie?

Jesteś jeszcze młoda. W tym wieku często jest się zakochanym właśnie myląc miłość z fascynacja. To nic złego. Jak pisałam taki wiek

ale nie umiem tego zakończyc.. Zaraz ide sie spotkać z tym chłopakiem, porozmawiać co dalej bo tak nie może byc.. dzis czeka mnie sąd ostateczny.. TRZYMAJCIE KCIUKI !!!

Trzymam kciuki

Czym go ZARADZIŁAŚ?