Pytanie odnosnie pogrzeu , zabierac dziecko ?

Witam wcyoraj zmarla mi babcia mojej corki pra babcia corka ma niecale 19 miesiecy i nie mam kompletnie z kim jej zostawic :( A czywiscie chciala bym pojsc pozegnac babcie i nie wiem czy wypada wziac na pogrzeb tak male dziecko ? Prosye poradycie

myślę ze mozesz wziąć małą, pod warunkiem ze nie będzie biegała krzyczała itp:)

przeciez logiczne bedzie,ze tak male dziecko nie usiedzi w miejscu. ja mysle,ze wziac mozesz,ale co bedzie jak dziecko zacznie sie po prostu bawic?

najlepiej byłoby jednak dziecko z kims zostawić. Jeżeli jednak nie masz takiej możliwości, to idź z córką. W kościele możesz stanąć blisko drzwi, zeby w razie czego wyjść z kościoła. Babcia to bliska osoba i byłoby ci przykro, gdybyś nie poszła na jej pogrzeb. :(

mysle ze nie powinnas jej zabierac.To smutne wydarzenie i ktos moze miec problem ze sie spokojnie pomodlic nie da alebo dziecko biega po kosciele czy kaplicy. Zostaw u kolezanki

Wlasnie o to chodyi ze kompletnie nie mam z kim zostawic corki . Mieszkam od niedawna w tej miejscowosci i nie mam tu taich kolezanek ktore chcialzy by sie nia zajac . Mysle ze ja wezme i stane przed kosciolem .

? przecież on nie musi być na pogrzebie twojej babci, a dla dziecka to ciężkie przeżycie, moi rodzice mnie zabrali jak miałam 2 latka i to jest moje pierwsze wspomnienie brrrr zdecydowanie wolałabym pamiętać coś innego niż płaczących ludzi i babcie leząca w dziwnej skrzyni....

Maz jest za granica . Tak ze to rozwiazanie neustety odpada

A dlaczego masz nie zabrać? Ja bym zabrała. Dzieci od małego należy oswajać ze śmiercią, a obecność malucha z pewnością troszkę rozświetli te smutną uroczystość.

a teściowie?

Kobieto stosuj czasami znaki interpunkcyjne, bo tego się czytać nie da;/

no chyba napisała, ze nie ma z kim zostawic :O

To jak nie da sie czytac to nie czytaj Tesciowie nie zostana poniewaz mieszkaa 140 km od nas . A powiedzcie mi jak mam ubrac dziecko ? W ciemne kolory przeciez to dziecko ono nic nie rozumie .

Ubierzą ja ładnie, jak na wyjście. Takie małe diecko nie musi być na czarno ubrane.

sorry za literówki, córka mi sie ryje na kolana :)

co to 140 km, świetna okazja do odwiedzin wnuczki by była moim zdaniem, ale oczywiście twoja sprawa.... powiem tyle ja miałam 3 pogrzeby w trakcie zycia mojego synka, zabrałam go pierwszy raz jak miał 7 lat i tak się rozpłakał jak zobaczył płaczącą babcię, że aż mi go było szkoda.... ... jak umierał mój tato miał 5 lat, był na oiomie się pożegnać, ale na pogrzebie nie był, oczywiście mu powiedzieliśmy i zabraliśmy później na spacer na cmentarz - moim zdaniem takie oswajanie wystarczy! Co do ubrania to ja bym ubrała normalnie... i trzymała się z daleka, żeby dziecko nie widziało pochlipujących ludzi za dużo.... bo to się udziela. ps dziwne na kaffe jest to, że na wesele odradzają brać dzieci - a to przyjemna rodzinna uroczystość....za to na pogrzeby polecają... ... hmmm

Ja nie odradzam nikomu zabierać dzieci na wesele. Moim zdaniem dziecko powinno uczestniczyć w rodzinnych uroczystościach zarówno w tych radosnych jak i tych smutnych. Śmierć jest nieodłącznym elementem życia i nie rozumiem jaki jest sens w udawaniu przed dziećmi, że śmierci nie ma.

Nie wiem z jakiego jesteś miasta ale w dużych miastach w urzędach gminy są darmowe bawialnie.Ludzie załatwiają sprawy w urzędzie i zostawiają dzieci.Pilnuje je osoba wykwalifikowana.Albo zapłacić i zostawić w bawialni prywatnej,żłobku bądz przedszkolu.

ale moim zdaniem dziecko nie musi być na pogrzebie, żeby doświadczyć co to jest smierć.... np, mój 5 letni wówczas syn, załapał bezbłędnie! powiedzieliśmy, że dziadek poszedł do aniołków, a on na to, żebym się nie martwiła bo tam na pewno jest fajnie!... tak ze doskonale zrozumiał co się stało! ...a na pogrzebie jest specyficzna atmosfera, czuć emocje, które dzieci wyłapują.... przynajmniej ja to strasznie wspominam, po prostu nie rozumiałam czemu oni sa tacy smutni a miałam ledwie 2 latka - ten dzień pamiętam jakby to było wczoraj.... poza tym nic nie pamiętam z tamtego okresu

Takie rozwiazanie odpadsa mieszkam w malym misteczku nie ma zlobka a przedszkole odpada poniewaz maa nie chce zostac z nikim ocym . Trudno musze ja zabrac