Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moi znajomi tam kupuja

lubicie lidla?

Polecane posty

Gość i tak i nie zależy
Długo trwało zanim się przekonałam, żeby tam w ogóle wejść. Moje wrażenia: Po pierwsze, wkurzył mnie (wspomniany już wyżej) brak koszyków, tylko gigantyczne wózki - wiadomo, chodzi o to, żeby każdy napakował jak najwięcej. Po drugie - w tym najbliżej mnie jest tragiczna atmosfera, cisza, ludzie się snują z tymi wózkami, już chyba wolę muzykę puszczaną w normalnych supermarketach. Po trzecie - faktycznie z warzywami na dwoje babka wróżyła, raz coś jest, a następnym razem akurat tego nie ma. Poza tym warzywa typu świeży ogórek, sałata, lodowa czy inne takie kupiłam raz i wywaliłam (ogórek był jak gąbka, a lodowa w środku cała brązowa - z wierzchu piękna :o). Podobają mi się świeże zioła w doniczkach (tylko mały wybór) i zielenina typu rukola, roszponka - duże paczki i tanie. Po czwarte - mięsa, wędlin itp. nie kupuję, sery tylko do smarowania pic frisch, (wg mnie najlepszy ten naturalny), mini mozzarellę i czasami tarty niby-parmezan. Raz kupiłam śmietanę i wyrzuciłam, podobnie skończył jogurt do picia. Mleko niezłe, ale w ogóle kupuję mało, więc raz kupię w lidlu a raz w osiedlowym. Raz kupiłam parówki - obrzydliwość i paczkowane salami - uszło w tłumie. Po piąte - kawa do ekspresu w ziarnach - kupiłam pierwszy raz i bardzo mi smakowała, za drugim razem z torby wysypały się pokruszone, matowe i blade ziarenka, a kawa była obrzydliwa, więcej nie kupię, nie wiem co oni tam sypią - raz kawę, a raz może to co zamiotą z podłogi :o Kolejne punkty to będą już tylko plusy - rewelacyjne ciasto francuskie świeże, gotowe do pieczenia, mój ulubiony tuńczyk duże kawałki w oleju roślinnym (kupuję raz na miesiąc, to nie zaszkodzi mi bardziej niż inne), fasola, pomidory, kukurydza w puszce, pesto zielone i czerwone (zielone lepsze), mydło cien do rąk, trójwarstwowy ręcznik papierowy, czasami dobre wina (zasada nr jeden, nie kupować w lidlu win poniżej 10 zł :p). A główny minus to za mało polskich produktów i czasami trudno doczytać kto jest producentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy gadacie
akurat zaliczam się do osob czytajacych etykiety i to uwaznie i nie kupuje zagranicznego g...na, ktorego w biedronie nie uswiadczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak i nie zależy
czyli po polskie do biedronki??? mam w okolicy, ale akurat u mnie pod biedronką zawsze kręci się pełno lumpów, więc w ogóle brzydzę się tam wchodzić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidla raz lubię a innym nie
dlatego że czasem ten sam towar jest gorszy lubiłam soki ananasowe, ogólnie lubię ale w lidlu sa tańsze, 100 % sok bez dodatków, raz się nacięłam bo czułam w nim straszną chemię, od tamtej pry nie kupuję, mimio że wcześniej były pyszne jak to soczki ananaskowe kupiłam też raz maślankę straciatella,a w niej pływały kawałki brzoskwiń :O obrzydziło mnie to często są śledzie w musztardzie po pormocji, kupiłam żeby spróbować a smakowało jakby te śledzie były myte w jakichś detergentach, pikantny sos musztardowy miał zniwelować pewnie tą chemię, ale ja mam bardzo wyczulony smak zaczęłam kupować wodę w 5l butelkach do gotowania herbaty, musiałam jedną wylać bo coś bliżej nieokreślonego tam pływało, od tamtej pory na wodę z lidla nie patrzę nawet wiele razy zdarzyło mi się że była jakaś promocyjna cena a potem na paragonie normalna, oczywiście paragony sprawdzam w domu więc już się nie wracałam lubię słodycze ale tylko niektóre ciastka owsiane i czekolady powyżej 5 zł często słyszę że w lidlu są dardzo dobre słodycze ale prawda jest taka że nie są takie rewelacyjne jak mówią, lepsze są z wawela chociażby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njcakfjd
Wszystko co jest J. Martins jest niepolskie i nie tylko zreszta to. Po prostu nie czytasz etykiet. Myslisz ze skoro masz napisane na opakowaniu cos po polsku to produkt jest polski? Hahahh firna jest portugalska owszem, ale produkty są w 90 % produkowane w Polsce dla koncernu JM, widzisz różnicę? co prawda kupując w biedronce dajesz zarobić Jeronimo ale i producentom polskim, bo biedra od nich kupuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy gadacie
problemy z czytaniem to masz ty, wyraznie napisalam, ze dokladnie czytam etykiety i kraj pochodzenia produktow, no ale z debilami gadac nie bede, jezeli wg ciebie w biedronce marchewki nie sa polskie to twoj problem, ja tam jem polskie produkty z biedronki i twoje gadanie nic nie zmieni. biedrona miala nawet hasla reklamowe, ze ponad 90% jest produkcji polskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njcakfjd
przecieżto nie do ciebie pisałałam -odwal sie i ty sie naucz czytać ze zrozumieniem, przytoczyłam tekst a pod spodem po akapicie napisałam co o tym myślę, a to nie był twój tekst tekst z poprzedniej strony: "Wszystko co jest J. Martins jest niepolskie i nie tylko zreszta to. Po prostu nie czytasz etykiet. Myslisz ze skoro masz napisane na opakowaniu cos po polsku to produkt jest polski? Hahahh" a to moja odpowiedź: firna jest portugalska owszem, ale produkty są w 90 % produkowane w Polsce dla koncernu JM, widzisz różnicę? co prawda kupując w biedronce dajesz zarobić Jeronimo ale i producentom polskim, bo biedra od nich kupuje nie stresuj sie tak bo ci żyłka pęknie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie umiecie czytać etykiet.
"firna jest portugalska owszem, ale produkty są w 90 % produkowane w Polsce dla koncernu JM, widzisz różnicę? co prawda kupując w biedronce dajesz zarobić Jeronimo ale i producentom polskim, bo biedra od nich kupuje" Wierutne bzdury. One są importowane dla JM a nie produkowane w Polsce. Czytać etykiety a nie bredzić. "problemy z czytaniem to masz ty, wyraznie napisalam, ze dokladnie czytam etykiety i kraj pochodzenia produktow, no ale z debilami gadac nie bede, jezeli wg ciebie w biedronce marchewki nie sa polskie to twoj problem, ja tam jem polskie produkty z biedronki i twoje gadanie nic nie zmieni. biedrona miala nawet hasla reklamowe, ze ponad 90% jest produkcji " Marchewki polskie są, ale co ci po tym? Pchyyy ..raptem jedne marchewki i kilka innych warzyw czy owoców, ale brokuły, kukurydze, cukinie itp już nie są, mimo że w PL rosną jak najbardziej. A o tym, że trzeba być mega naiwnym i prostym człowiekiem by wierzyć w slogany reklamowe, to już nawet nie wspomnę. Współczuję ograniczeń percepcyjnych - to w dzisiejszych czasach poważna ułomność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam bylam pare
razy ale od czasu jak w gazetce promocyjnej pokazywali promocje czegos a jak zajezdzalismy to okazywalo sie ze towaru juz dawno na polkach nie ma :O poza tym maly wybor towaru i jak dla mnie wygorowane ceny co do jakosci. Wole biedronke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123def456ghi789
No właśnie. Na produktach JM (których jest w Biedzie w sumie najwięcej - przynajmniej w dziale z chemią gosp. i kosmetykami) jest napisane wyprodukowano w EU a nie w Polsce. W EU kogłoby równie dobrze oznaczać w Polsce, ale nie wierzę w to bo identyczne produkty pod innymi nazwami spotkałam w dyskontach zagranicą i raczej wątpię by były importowane z Polski. Obstawiam Portugalię. W końcu to podobnie jak my rozwijający się kraj i też ma dość własnych problemów z zatrudnieniem, żeby nie myśleć na dorabianiu Polaków. Zresztą wierzycie, że tej jakości pieluchy, papiery, mydła wyprodukowałby polski zakład? I to jeszcze dyskontowe? Skoro nawet dla P&G czy Henkela nie potrafią zrobić porządnego produktu, tylko jakieś średniaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123def456ghi789
mogłoby *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123def456ghi789
Mam porównanie miedzy produktami o tych samych nazwach i (niby) właściwościach wyprodukowanych w Polsce i na bogatszym zachodzie dla P&G, Unilevera, Sary Lee, Henkela, L'Oreala, Colgate&Palmolive i jestem bardzo zawiedziona tym że produkty na nasz rynek produkowane u nas są tylko w 50% takie jak ich zachodnie odpowiedniki i w 50% to nic niewarty wypełniacz, żeby zrobić odpowiednią masę/pojemność opakowania. Same opakowania też często dużo gorsze. Dlatego za nic nie kupię bajki że jakieś tani produkt z Biedronki o niejednokrotnie lepszej jakości/większej gramaturze/itd. od reklamowanych został wyprodukowany w jakimkolwiek polskim zakładzie. Te gorsze produkty, niektóre warzywa i owoce - owszem, ale te lepsze na 200% NIE. Zresztą te polskie są zazwyczaj podpisane (nie, że są z EU, tylko jest wypisana nazwa i adres polskiego producenta).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blamistka55
Hej:):) Bardzo lubię Lidla za niskie ceny i bardzo wytrzymałe torby na zakupy:):) http://lidl.okazjum.pl Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×