Związałybyście się z gościem, który jest bezpłodny?

Wyszłybyście za mąż za bezpłodnego, a co gorsza niezbyt zamożnego faceta? Co z potomstwem?

zawsze mozna adoptowac dziecko, tylko trudniej gdy kobieta pragnie wlasnego

są kobiety, które nie chcą mieć dzieci i dla nich taki facet byłby ideałem :D

A co jak facet che, a plemników ni chuja :(

ja wyszłam a 3 miesiące po ślubie zaszłam...

To powinien poszukac sobie laski z dzieckiem, zawsze jakieś rozwiązanie :)

pewnie, ze tak. dziecko mozna zaadoptowac

Adopcja itp. No tak, ale która kobieta na to pójdzie wiedząc, że sama jest płodna, a ma chorego faceta? Taki pomysł jak in viro lub kobieta z dzieckiem też nie wchodzi w grę, jeżeli facet chciałby mieć swoje dziecko! To będzie dziecko jego żony, ale już nie jego! W takim przypadku takiemu facetowi pozostaje już zostać samemu!

dokladnie, tyle dzieci nie ma rodzicow a po drugie to nie jest wina faceta ze jest bezplodny

ja nie miałaby z tym problemu. teraz nie chcę mieć dziecka a jak oboje byśmy jednak chcieli mieć dziecko to mozna zaadoptowac jakieś. Nawet lepiej, bo nie trzeba się męczyc przy porodzie ;)

nie, nie i jeszcze raz nie! nie wyszłabym za faceta który nie może mieć dzieci, z prostej przyczyny : nie wierzę w trwałość takich związków, w takim przypadku łatwiej jest podjąć decyzje o rozwodzie a przyczynić się do tego może byle jaka kłótnia, problemy w takich związkach są wyolbrzymiane i z czasem brakuje spoiwa, które jest potrzebne (niezbędne) do utrzymania związku :(:(:(

ja bym wyszla, bo nie chce miec dzieci

zwiazalabym sie bo mozna dziecko adoptowac to nie jest tragedia ze nie bedziemy mogli miec wlasnych dzieci mozna obdarzyc miloscia dziecko ktore tego potrzebuje dla mnie to nie koniec swiata

No właśnie boję się tego co napisano w poście powyżej!

Chodziło mi o post osoby ''CZYLI WIESZ JUŻ WSZYTSKO!''

autorko a Ty masz taką sytuację? Jeśli zastanawiasz się nad tym czy wyjśc za takiego faceta czy nie to znaczy, że go najnormalniej w świecie nie kochasz.

A co jak pojaiw się prawdziwy rodzic tego adoptowanego? Może się tak zdarzyć.

no,ale czego ty chcesz? ty miec dzieci nie mozesz,ale chce miec swoje genetycznie dziecko...wiec niby jak?

ale to bez sensu myslenie mamy dziecko czyli facet nie odejdzie bo nie moze? no dajcie spokoj dziecko niczego nie gwarantuje, tak samo jak slub-papierek :o

jeśli ma odebrane prawa rodzicielskie to niewiele może zdziałać taki rodzic, więc spokojnie.

tak, chętnie bo nie chcę mieć dzieci, a z takim facetem nie obawiałabym się, że zajdę w ciążę

wyszłabym bo nie chcę dzieci...

chyba ta część zdania to największy problem dla ciebie

ludzie,on wyraznie napisal,ze dzieci chce miec-i to swoje,choc jest bezplodny :o

''a co gorsza niebyt zamożnego'' Bogatego namawiano by na in vitro!

ja w zasadzie w wieku kilkunastu lat sobie postanowilam, ze zaadoptuje dziecko, a w zasadzie chcialam 2. a jesli moj przyszly maz bedzie chcial abym urodzila dziecko to bedzie 3. niestety moj maz nie chce slyszec o adopcji, wiele razy o tym rozmawialismy i niestety wiem, ze nie pokocha tego dziecka i z tego co sie orientuje jest duzo takich kobiet

Jak jest bezpłodny, to jak może mieć swoje? :D Pomarzyć, to sobie może. ;)

bo facet bez wyjscia-in vitro go nie stac,dziecko chce miec i co gorsza tylko swoje (zadne tam adoptowane albo od dawcy spermy), zadnej kobiety z dzieckiem...wiec nie potrafii zaakceptowac swojej sytuacji. skoro juz tak chce,to choc dawca spermy,ale ja bym mu radzila matke z dzieckiem

Nie związałabym się, Kiedyś chcę mieć dziecko.

Nawet jakby było stać na in vitro, to dziecko będzie dzieckiem tylko żony, a nie jego!