Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość murjanah

Największe przypały jakie mieliście na fazie lub alkobani?

Polecane posty

Gość murjanah

Pośmiejmy się z samych siebie i głupstw wyrabianych pod wpływem substancji odurzająco - procentowych. Kiedyś z koleżanką wypaliłyśmy lolka i Ona opowiadała mi, że jutro jej ojczym przywiezie jej 20 "baniek" (2000 pln) od matki, która przebywała za granicą. Za cholerę nie mogłam pojąć jak On zmieści te 20 baniek (od mleka) w bagażniku samochodu. :O Z tą samą koleżanką - wypiłyśmy 0,5 litra Bolsa żurawinowego. Niby niewiele ale byłyśmy przyjemnie podchmielone i oglądałyśmy Big Brothera. Koleżanka tak się wkręciła, że nie chciała opuścić ani minuty programu więc zamiast pójść się wysikać do ubikacji - poszła na balkon (by widzieć przez szybę telewizor) i wysikała się na tym balkonie na 3 piętrze... zalewając sąsiadom z pod spodu okna. Kiedyś, wraz w wyżej wymienioną koleżanką + 2 inne koleżanki upaliłyśmy się jak bąki, złapałyśmy gastrofazę i zabunkrowałyśmy się w kuchni. Po chwili dzwoni mój ślubny i pyta, gdzie jestem. Ja na to: "w kuchni" i się rozłączyłam. Wtedy wydawało mi się to tak logiczne, że nie mogłam zrozumieć jak On może mnie pytać o coś tak oczywistego! ;) Kiedyś z inną koleżanką wypaliłyśmy blanta i wyszłyśmy do dyskoteki. Ale po drodze sobie ubzdurałyśmy, że musimy zadzwonić do kolegi (który był barmanem w knajpie do której zmierzałyśmy), by po nas wyszedł przed knajpę i nas wprowadził. Nie wiem dlaczego ale poszłyśmy zadzwonić do budki telefonicznej (choć obie miałyśmy komórki :O ) i stojąc w tej budce wkręciłyśmy sobie ostrą fazę, że jesteśmy w windzie. I siedziałyśmy tam prawie godzinę, wciskając guziki w telefonie, sfrustrowane, ze nie możemy zjechać na parter i pójść w końcu tę błyskotekę. Kiedyś ze ślubnym wchłonęliśmy kilka buchów na dobry sen. Jakieś mocne gówno bo ostro walnęło mnie w głowę. Oglądaliśmy TV, później czarna dziura i wracam do rzeczywistości podczas stosunku... patrzę na mężczyznę kochającego się ze mną i mówię: "wyglądasz jak marcin X"... On zdezorientowany: "KTO?!?"... ja: "marcin X, mój kolega z podstawówki" :D :D :D nie wiem skąd mi się to wzięło, bo wspomnianego marcina X, nie widziałam od ukończenia szkoły podstawowej. Mieliście jakieś śmieszne przypały po alkoholu bądź paleniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienekk
hehe dobre Ja kiedyś, wstałem rano mocno wczorajszy - jeszcze ostro nawalony ale już z kapciem w gębie. W chacie nie znalazłem nic do picia więc postanowiłem zrobić podpiwek z paczki. No i ugotowałem cholerstwo w garnku i zgodnie z instrukcja na opakowaniu chciałem ten podpiwek odcedzić. Wrzuciłem durszlak do zlewu (żeby nie porozlewać i nie nabrudzić) i sru wszytko z garnka do tego durszlaka. Patrząc w niemej fascynacji jak bursztynowy płyn ucieka przez oczka durszlaka, zostawiając w nim tylko biały szum olśniło mnie, że nic pod cholerny durszlak nie podstawiłem i cały podpiwek poszedł w odpływ. :O I musiałem wyjść do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×