Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdradzona kochanka

Napisać wiadomość jego żonie?

Polecane posty

Gość życie to nie bajka
Zdradzona kochanko, za czym Ty tęsknisz? Za bajką, którą Ci książę opowiadał przy blasku gwiazd? Czas się obudzić. Seans się skończył. Pora wracać do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dałaś się wykorzystać
jak każda kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapach pomarańczy...
Bezsensowny ten nick - 'zdradzona kochanka', bo jak kochanka może być zdradzona. Tytuł topiku też świadczy o twojej skrzywionej moralności autorko. Zastanawiam się, czy wychowywałaś się w pełnej rodzinie i masz kochających rodziców. Każde dziecko chce mieć na codzień dobrą mamę i wspaniałego tatę, wtedy jest szczęśliwe. Jak chcesz kobieto sprawdzić, czy zdradzaczowi na tobie zależy, to powiedz mu, że jesteś w ciąży, wtedy zobaczysz jego prawdziwą reakcję uczuciową. Skoro tak kocha ciebie, to pokocha owoc waszej miłości i być może dla dziecka weźmie rozwód z żoną, a ty sprawdzisz jego odwagę w podjęciu męskiej decyzji i stan jego stałych uczuć. Od lat wiele kobiet stosuje taką metodę na przygruchanie sobie faceta na męża i chyba tylko bezmyślność kobiety sprawia, że dziecko staje się kartą przetargową do założenia związku. To nie jest dobry sposób, bo każdy związek zawarty z przymusu nikomu jeszcze nie wyszedł na dobre. U ciebie sytuacja jest bardzo skomplikowana, bo twój kochanek dzieci już posiada i zawsze będą obecne w jego życiu, czy będziesz tego chciała czy nie, nie ulotni się jego była rodzina w eter. A dlaczego tak się stało? Od poczatku o nim wszystko wiedziałaś i chciałaś spróbować tego zakazanego owocu. Sama sobie takie życie zafundowałaś, a teraz szukasz dla siebie pozytywnego rozwiązania. Kochanka jest tylko do kochania, żona jest do kochania i do życia. Jednej kobiecie trudno sprostać wykonywanie tych dwóch zalet non-stop przez wiele lat. Udany związek dwóch ludzi, gdy są jeszcze dzieci, to są duże zobowiązania i wyrzeczenia obojga partnerów. Aż w końcu u jednego z nich pojawia się znudzenie tymi domowymi obowiazkami. Ta znudzona połówka szuka odskoczni i relaksującego odpoczynku od rodziny. I w takim kryzysowym momencie pojawiłaś się ty. Facet doładowuje sobie twoją osobą akumulatorki, po czym wraca odprężony, zrelaksowany do rodziny i pracy. Piszesz, że z tęsknoty za kochankiem drinkujesz i palisz jak smok. Te nałogi eliminują cię z pozycji matki i żony, ale kochankowi te negatywne cechy kochanki nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie jeszcze kupi i przyniesie ci markowy alkohol i papierosy. Ty nie możesz mieć złego humorku, masz być usmiechnięta i zadowolona, jak na początku waszego układu. Kochanek ci ten wspaniały nastój poprawia prezentami, kwiatami, wyjazdami w urokliwe miejsca, itp. W końcu jesteś jego muzą i relaksem, jesteś po to, żeby otrzymywał pozytywną energię do dalszego życia i spelnienia swoich pragnień. Na dłuższą metę, taki układ nie odpowiada kochankom, chcą stabilnego, normalnego życia, chcą też wyść z ukrycia i pokazać swojego ukochanego rodzinie oraz wszystkim znajomym. A tu zonk, bo facet zmian nie chce, tak jest mu wygodnie. Można kogoś kochać, ale nie zawsze można z daną osobą żyć. Jak zaczniesz domagać się zwiazku z nim, zostawi cię i żadne wystosowane pismo do jego żony ci nie pomoże. Nie wierzysz co piszę, to porozmawiaj z innym facetem , który ma kochankę i żonę. Poligamia zawarta jest w ich naturze. Na drugi raz pomyśl glową, zanim wpakujesz się w taki układ, postaw facetowi twarde swoje warunki przed zaangażowaniem się w kochankowanie. Tylko wolny facet jest w stanie zapewnić ci bezpieczne, normalne życie i nigdy nie bedziesz wiedziała, czy nie znudzi go twoja osoba. Będziesz miała ukochanego na codzień, z czasem urodzisz dzieci, pojawią kupki, kaszki, choroby wieku dziecięcego i nastapi koniec sielanki, jak w każdym normalnym zwiazku. Żyjesz dla siebie, a twoje żle ulokowane uczucia nie przyniosą ci szczęścia, jakie sobie kiedyś wymarzyłaś. Twój facet jest sytułowany materialnie, gdyby był biedny zapewne nie zwrócilabyś na niego w ogóle uwagi. Trzy lata sielanki, to nie są zmarnowane lata dla ciebie, bo świadomie wiedzialaś w jaki układ się pakujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Wszystko pięknie, ale... To nie był związek z rodzaju: łóżko, prezenciki, sielanka, ukradkowe spotkania... Znam jego przyjaciół, współpracowników, zdarzało nam się wspólnie robić interesy, spędzaliśmy razem po 20 godzin na dobę, łączyły nas i rzeczy poważne i kompletne bzdurki. I NIE - on nie jest majętny, a ja nie poleciałam na seks, wygląd i kasę, tylko na intelekt i serce, bo to niesamowity człowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
no rzeczywiście niesamowity... tylko szkoda że ma cię centralnie w dupie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oficjalna woda mineralna
Albo to prowokacja, albo naprawdę masz takiego doła, że masz zaburzone postrzeganie rzeczywistości. Powiedział Ci, że Cię kocha, ale nie zostawi dzieci. Jeśli mówi prawdę i jeśli Ty też naprawdę go kochasz, to po prostu zostaw go i pozwól mu żyć tak, jak wybrał - z żoną i z dziećmi, które go potrzebują. Zaciśniesz zęby i po jakimś czasie ból przestanie dominować nad rozsądkiem. Nie chcesz mieć normalnego domu, dzieci? Z tego co piszesz, to z nim ich nie stworzysz. A jak zachorujesz, kto się Tobą zaopiekuje? Jeśli jemu się coś stanie, nawet nie wpuszczą Cię do szpitala, nie będziesz miała wpływu na żadne decyzje, nic. Obiektywnie patrząc lepiej jest teraz się przemęczyć i zacząć potem normalne życie z kimś wolnym, niż zmarnować je żyjąc złudzeniami i marzeniami, które nigdy się nie urzeczywistnią. Alkohol nie pomoże, fajki też nie, ale rozumiem, że jakoś zabijasz pustkę. Weź się w garść kobieto i nie zapominaj, że na Twojej drodze w najmniej oczekiwanym momencie może pojawić się kolejny "niesamowity" człowiek, którego nie będziesz musiała błagać, by Cię wybrał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
To niestety nie jest jakiś wygłup. Ja już pozwoliłam mu odejść, ale ból faktycznie w tym momencie przesłania mi wszystko. Szczególnie zdrowy rozsądek. Może jeszcze kiedyś komuś zaufam, a może nie. Dziś, to wszystko jest zbyt nierealne, bym mogła uwierzyć, że jeszcze będę szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
laska wyluzuj się, po co cierpieć po takim egoistycznym dupku! wszyscy ci tu piszą że JAK BY MIAŁ ELEMENTARNE POCZUCIE UCZCIWOŚCI i szacunku do ciebie to by dawno rozwiódł się z żoną skoro TAK CIĘ KOCHAŁ :O:O:O tak naprawdę to on kocha tylko siebie - i może teraz dzwoni, czy coś ale tylko po to żeby mieć cię w rezerwie jak mu się zachce... i możesz mówić że TYLE Z NIM PRZEŻYŁAŚ... tylko co z tego? on widocznie miał inne plany co do ciebie bo jak widać wolał zostać z żoną (dziwię się notabene że go przyjęła ale to jej sprawa) tego kwiatu jest pół światu! głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oficjalna woda mineralna
Albo dzwoni, bo ma jednak jakieś poczucie winy, że zwodził kogoś tak długo i czuje zwyczajną litość... Tylko, że w ten sposób nie pomaga, jakby po prostu zniknął to 'zdradzonej kochance' byłoby łatwiej zapomnieć. A tak robi jej jakieś nadzieje na coś, co nie jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
odszedl do zony bo jestem grubsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiiia
Autorko - nie tlumacz sie przed chamskimi rynsztokowymi babami bo nie masz zadnego obowiazku sie przed nikim tlumaczyc. A juz najmniej przed garkotlukami ktore nie moga przezyc ze jakas inna kobieta jest ponetna i pociagajaca dla ich mezow. Niech sie wezma za siebie to moze ci mezowie nie beda zawracac dupy innym kobietom. Masz teraz ciezkie dni. Zycze Ci abyu Ci sie jak najlepiej ulozylo. Masz takie samo prawo do milosci jak kazda inna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Zuzanno, ja się nie tłumaczę, stwierdzam fakty, bo dziwi mnie, że niektórzy mylą uczucia z chęcią zysku. A wpis nad Twoim postem to wynik czyjejś nudy. Ja się tu po prostu wygaduję. To forum to dla mnie teraz taki mały pamiętnik. Niewiele to pomaga, bo prawdę mówiąć z dnia na dzień czuję się gorzej zamiast lepiej. Ale może za jakiś czas, spojrzę na te wpisy chłodnym okiem i uznam, że nie było warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie sie wydaje
AMELIA kretynko chyba uroiłas sobie ponetność kochanki bo rzadko który facet co ma dzieci odchodzi do kochanki, kochanka jest tylko do dupczenia jak juz sama nazwa wskazuje, worek na spermę, wzgl kochanki ma zamiary tylko czysto fizjologiczne no ale jak ponetnym kochankom podoba sie taka wymiana soków na przemian z żoną to ok autorko tłumacz to jak chcesz , że to nie seks czy ukradkowe spotkania, ty tak to widzisz a jak on cos obiecał a nie spełnił to wez pod uwage ze kazde wczesniejsze jego słowa czy zachowania tez mogłby byc kłastwem i gdyby nie było seksu, nie byłoby tez takiego dylematu jak masz teraz ale masz mgiełke na oczach minie czas zanim opadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no proszę, Zuzanna Ameliiiia
przyleciała z Kochanek podzielić się swoimi mądrościami życiowymi :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiiiia
Autorko - zeby spojrzec na to chlodnym okiem to potrzebujesz duzo wiecej czasu. Na razie to wszystko jest za swieze. Na razie poczytaj wpisy zawistnych zgorzknialych zon i pomysl czy taka zaciekla nienawidzaca wszystkie kobiety odrzucona samica moze byc dla faceta ciekawa? Ja im dluzej czytam wypowiedzi takich tym bardziej rozumiem dlaczego te kobiety sa zdradzane. Niech to bedzie dla Ciebie orezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co w temacie
dla ameli sukcesem życiowym jest bycie czyjąs kochanka i wcale nie jestem zoną by widziec jak wypaczone sa twoje teorie, żonami sie nie rodzimy ale kochankami jest sie z wyboru to chyba twój wybór życiowy skoro tak go zachwalasz, czy jestes az tak głupia czy tylko udajesz? im wiecej czytam co piszesz tym bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze jesli wiekszosc kochanek jest taka to nie dziwo ze facet zony nie zostawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiiiia
Nie czytasz tego co pisze. Albo jestes wyjatkowym tlumokiem. Napisalam juz ze nie jestem i nigdy nie bylam zadna kochanka zonatego faceta. Zanim nastepnym razem zrobisz z siebie przyglupa to moze jednak cos wczesniej przeczytaj.Tym razem naprawde przeczytaj. Wtedy nie bedziesz sie tak osmieszac Mozesz zaczac od elementarza jesli inne teksty sa dla ciebie za bardzo skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Zdradzona kochanko, Niestety, jak większość kobitek wikłających się w takie nieładne i niezdrowe układy, mylisz uczucia i sex z miłością. Do tego dochodzi tzw. "nienasycenie romansem", stąd twoje rozterki i rozczarowanie. Iluzja tego układu wpisuje się w bajkopisarstwo, bo "tyle z nim przeżyłaś" na ile pozwoliła taka bajdura, czyli fajerwerki, cukiereczki i oczęta słodkie. Ale to nie żaden związek, ot bajeczka, w której zagrałaś swoją rolę, pocieszycielki strapionego misia, która duszą i ciałem sprawiała, że miś czuł się jak młody bóg, Ty jednak w tym układzie liczyłaś się najmniej. Nie byłaś podmiotem, ale przedmiotem, jednym z wielu jakie sobie funduje samolubny i niedojrzały facecik, aby dopieścić własne doopsko. Tak naprawdę, w głębi duszy Ci współczuję, ale za Chiny Ludowe nie mogę pojąć, że nie widzisz jego miałkości i bylejakości. Jak możesz o nim mówić wspaniały, jeśli kłamie i oszukuje /naiwnie sądzisz, że to tylko tą żonę, bo taka be?/ , egoistycznie dba o swoją rozrywkę nie licząc się z konsekwencjami, ani dla swojej rodziny, a tym bardziej dla Ciebie. Naprawdę tego nie widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanko
spadły różowe okulary, pozbyłaś się złudzeń, pozostał tylko ból ale teraz będzie juz tylko lepiej, potrzeba tylko czasu, czasu i jeszcze raz czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zuzi
To Ty jesteś zaciekłą nienawidzącą inne kobiety samicą. Poczytaj swoje wpisy. Zobacz ile w nich jadu, pogardy i nienawiści. Zastanawiające jest to Twoje uprzedzenie do żon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rób zdziwionej miny
Kochanka niech cierpi skoro wlazla z buciorami w małżeństwo.Jeszcze zdziwiona i wyje nam tu w rękaw. Kochanko!!!! Wiedzialaś ze jest zonatyZadałaś się z tym kłamliwym zdradzaczem.Uczestniczyłaś w zakłamanym swiecie od samego początku. Facet przjrzał na oczy i wcale nie należysz już do pociągających go kobiet.Pobawił się i zabawką i poszlaś w odstawkę.Jesteś zużyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oficjalna woda mineralna
Tak, faktycznie, mądry facet, wspaniały, bo przejrzał wreszcie na oczy i łaskawie wrócił do żony, by lśniła w jego blasku.... Ani on mądry, ani wspaniały, niestety żona musi się z nim pomęczyć, bo ma małe dzieci i pewnie jest zależna finansowo, nie da sobie rady sama. Współczuję jej, nawet jak jest zgorzkniałą ropuchą, bo 'zdradzona kochanka' ma szansę ułożyć sobie jeszcze życie, a tamta, cóż, będzie tkwiła w związku z człowiekiem, który zapewnia jej to i owo, ale na pewno nie miłość i szacunek. Czasem przeraża mnie ludzka natura, jesteśmy zdolni do jakiejś własnej projekcji i wizji osoby, która nam się podoba, że reszta schodzi na bok... A ta reszta to w zasadzie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredowa buzia
Zdradzona kochanka od kłamliwego zdradzacza się uwolni- w przeciwieństwie do żony. Kochanko głowa do góry- ciesz się, że nie masz teraz takiego domu jaki ma Twój kochanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda oświecona
A ja mam nadzieję droga przedmówczyni, że nawet jesli na nieszczęsna żona jest zależna finansowo i ma małe dzieci to ma też odrobinę szacunku dla nich właśnie i dla siebie i odejdzie od pana;) Bo wcale nie musi się z nim męczyć, a jeżeli to robi to znaczy, że po prostu chce! Czasem trzeba brać życie we własne ręce, a nie czekać aż ktoś pozałatwie sprawy za nas (np mąż, który już nie kocha, albo jakaś inna kobieta, która właśnie się zjawiła w polu jego zasięgu). A mężowie zdradzający to raczej z miłości do małżonek nie wracają...wracają do swoich kapci, obiadów, telewizora, stabilizacji finansowej i lenistwa;) Nazywajmy rzeczy po imieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy soczek
wodo....podobnie zona zostaje ze zdradzaczem dla tych wygodnych kapci, wyniesionych smieci, zrobionych przez meza zakupow, oplacanych rachunkow, odrabianych z dziecmi lekcji......nazywajmy rzeczy po imieniu:) Kazdy kij ma dwa konce, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle, że w ostatecznym rozrachunku to niczego nie zmienia. Taki facet to złamas. Ma głęboko w nosie i żonę i kochankę, interesują go wyłącznie owe kapcie i spokój. Problemem jest idea fix autorki o wielkiej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda oświecona
soczku:D odniosłam się do wypowiedzi powyżej:) O dzieciach, pieniądzach, nagłym powrocie uczucia do małżonki...tak? Bo tak byśmy chciały, żeby tak było, powrót namiętności jak za dawnych lat... Poza tym właśnie pozwalamy wracać zdradzającym mężom żeby ktoś nam wynosil śmieci...i kosił trawnik...smutne to trochę. Jak mają nas szanować skoro same się nie szanujemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oficjalna woda mineralna
"Poza tym właśnie pozwalamy wracać zdradzającym mężom żeby ktoś nam wynosil śmieci...i kosił trawnik" Nie NAM (czyli żonie), ale rodzinie, dzieciom, które sam spłodził i zobowiązał się je wychowywać. Podejrzewam, że 3\4 kobiet zostaje ze zdradzaczami ze względu na dzieci, bo reszta po początkowym szoku dochodzi do siebie i tak jak piszecie zaczyna żyć w końcu na własny rachunek. A tak, takiej zdradzonej kobiecie zawalił się świat, ma obniżone poczucie własnej wartości, a tu jeszcze dzieci chcą jeść, trzeba zrobić pranie, posprzątać... jeden wielki kocioł. I wtedy "najłatwiejszym" rozwiązaniem wydaje się pozwolić mężowi wrócić. Nie widzę w tym braku szacunku dla siebie, tylko desperację i próbę ogarnięcia rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredowa buzia
Ktoś kto sam tego nie posmakował nie wie co to znaczy samotnie wychowywać dziecko- jedno, a co dopiero kilkoro. Ciężki kawałek chleba. Dlatego jestem w stanie zrozumieć wybaczanie mężowi ze względu na dzieci. Po co robić z siebie na siłę bohaterkę- to jest właśnie egoizm. W końcu Pan mąż egoistą również się okazał. Uczucie zdrady jest zawsze druzgoczące, ale i to jest do przeżycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×