Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdradzona kochanka

Napisać wiadomość jego żonie?

Polecane posty

Gość W temacie
Witam Iftar🖐️ Dobrze prawicie, Wodo, Soczku i Buzia. Boli pozbywanie się złudzeń ,w romantyczną miłość. I jak słusznie Iftar wskazałaś, tą ideą fix karmią się kochanki, ale nie tylko, bo niezależnie od statusu związku dotyczy to kobiet w ogóle. A gdy pozbędziemy się lukrowatych wyobrażeń o "miłości", to wracamy z powrotem na ziemię, a tu trzeba ogarnąć dom, dzieciaki, niezapłacone rachunki i resztę tej całej życiowej bryndzy. I tu nagle taki chłystek wywija nam numer na poziomie gimnazjum, bo go oczy poniosły gdzie chuć niezmierzona. A od kobiety wymaga się rozsądku, honoru i ambicji, tylko nikt nie potrafi po za tymi banałami, pomóc namacalnie. Więc jeśli nie ulegnie znów takiej idei fix, że za wszelką cenę ma być bohaterką i wziąć na siebie cały ten bajzel i naprawdę wykaże się zdrowym oglądem sytuacji, nie będzie chciała sama ciągnąć tego wozu i wykorzysta przedmiotowo tego dupcyngiera co za męża ma, to LARUM biją bo ona godności nie ma. Ale to wszystko chyba dlatego, że większość zatraciła zdroworąsądkowy ogląd, bo karmiona jest od dziecięctwa jakimś koślawym holywoodzkim snem, czy to sukces, czy miłość, czy inna cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dzięki temu
psychoanalitycy aż zacierają ręce i puchną im konta od dzieci z takich małżeństw drogie panie;) A Wy dalej wmawiajcie sobie i nam bohaterstwo i poświęcenie dla dobra innych. Ale każdy ma prawo do własnych opinii, ja NIESTETY muszę się zgodzić z Oświeconą. Na rachunek znajdą się pieniądze, ale za utraconą godność nikt nam nie zapłaci bo nie ma takiej waluty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy soczek
Ale wam sie cos chyba pomylilo.....godnosc i honor to utracil maz - zdradzacz, bo okazal sie zwyczajnym lajdakiem nie dotrzymujacym danego zonie slowa. A nie zona, ktora dba o dzieci, dom i stara sie to wszystko jakos ogarnac. Nie ona wykazuje sie brakiem honoru przeciez, nie ona klamala, oszukiwala, motala za plecami wspolmalzonka!!!! Jezeli zostaje nadal z facetem, to znaczy, ze u niej rosadek wzial gore nad emocjami. I tego to mozna tylko pogratulowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozsądna żona
malinowy soczek super to ujęłaś i ja właśnie jestem taką żoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda oświecona
To Twoja opinia i nikt tego nie neguje. Ja mam trochę inne zdanie, poparte zresztą wlasnym doświadczeniem. Może to dlatego, że nie uznaję szarości w życiu. Każdy jest kowalem swojego losu, a ja postanowiłam, że nie będę mieszkać z kimś kogo nie szanuję i kto nie szanuje mnie w małżeństwie. I żadna z tych trudnych decyzji nie była podyktowana chwilowymi emocjami, nie jesteśmy dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy soczek
Ok. Masz do tego prawo. Ale zauwaz jedna rzecz. Mezowi bylo zle, maz znalazl sobie nowa niunie, to wypadaloby, aby to moz grzecznie spakowal sobie walizeczke i sie wyprowadzil, a potem pozalatwial sprawy rozwodowe, polatal za tym, wszystko pozamykal. Tak? Dlaczego to niby kobieta ma za niego to robic? Czy to kobieta powinna zabrac dzieci od meza i sie wyprowadzic? gdzie? Ona jest u siebie. Jej zle nie bylo. To jest jej dom i tu dom maja dzici. Niby dlaczego wlasnie ona z dzieci ma ten dom opuszczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woda oświecona
Z tym ,że ja tego absolutnie nie neguję! A jeżeli się ociąga to należy mu pomóc...Dlaczego mam robić z siebie ofiarę i uciekać jakbym to ja "wybrała" inną opcję w życiu? Z drugiej strony do miłości i wierności nikogo nie zmuszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowy soczek
A dlaczego nalezy mu pomoc? Dwie raczki ma i glowke tez. Niech sobie radzi sam. A przede wszystkim nalezy pomoc sobie i dzieciom przetrwac ten kryzys w zwiazku. Bo kryzys zawsze bedzie. Ale jak on sie rozwinie i jak sie zakonczy, to juz indywidualna sprawa i zalezy od dwojga ludzi. I zadnej kochance nic do tego, jak malzenstwo ta kwestie rozwiaze. Bo ona w tym wszystkim jest najmniej wazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiiia
No i tu sie mylisz soczku: Kochanka jest bardzo wazna. Jest wazniejsza od zony skoro w uczach i uczuciach meza zajela jej miejsce. Zonie zle nie bylo? No wlasnie jak zona kieruje sie tylko wlasnym egoizmem i wlasnymi zachciankami to malzentwo moze zaczac pekac. Szkoda ze zony zaczynaja myslec o calej rodzinie dopiero jak na horyzoncie pojawi sie trzecia osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanno Ameliiiio
Czytając Ciebie odnosi się wrażenie,że jestes kochanką, ale pisałaś gdzieś, że nią nie jesteś. Żoną też nie jesteś, bo inaczej byś takich herezji nie pisała. Kim Ty jesteś ? Z Twoich wypowiedzi jawi się obraz mało doświadczonej przez życie kobiety. Oby problemy, o których tu dyskutujesz nigdy Cię osobiście nie dotknęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okijuhgbhnmj,
na miejscu żony złapałabym cię za kudły i dotąd tłukła o ścianę aż byś sie kvrwo krwią zalał i straciła przytomnośc.co myślałaś ,że się z tobą ożeni:D tępa szmata,wytarł sobie tobą mordę rozklapiszko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiiia
Na miejscu meza, jesli ta zona jest jak to cos z postu powyzej , to powinien te zone kopnac w dupe, zabrac dzieci , wziac rozwod i zwiazac sie z Toba. Dla zdrowia wlasnego i rodziny. A psycholowi zonie odebrac prawa rodzicielskie i najwyzej zamknac w klatce i pokazywac w zoo jak malpy. Post 17,13 Ja wiedzialam , ze po moich tekstach wzieta za kochanke i zjechana. Ludzie mysla stereotypami i to jest nawet logiczne , ze cokolwiek innego co wykracza poza stereotyp moze byc nie do pomyslenia. Zwlaszcza dla zdradzanych zon. Nawet troche zaluje ze sie ujawnilam bo te nienawistne jady swietnie odslanialy jakimi prymitywnymi , rynsztokowymi zerami sa takie ziejace nienawiscia kobiety, ktore wyraznie nie przebieraja w srodkach zeby ublizyc kobiecie co sie okazala od nich ciekawsza, a jednoczesnie probuja sie silic na klase. Tak wiem, w moim poscie jest sporo jadu. No coz jak widac jad budzi jad. Niezaleznie od ukladu. Niech to da do myslenia tym madrzejszym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Zuziu, atrakcyjnośc seksualna to nie wszystko. Gdy tylko żona się dowie, znikniesz z jego UCZ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Zuziu ty jesteś trująca i jadowita bylina motylkowa, najbardziej aktywna nocą. Brzydka jesteś dziewucho, a twoj mizoginizm to totalna aberracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Ameliiiia
W temacie - w dalszym ciagu pudlo. Kombinuj dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzio, dziecko drogie
Młodaś bądź życia nie znasz. "... ktore wyraznie nie przebieraja w srodkach zeby ublizyc kobiecie co sie okazala od nich ciekawsza..." Myślisz, że mężczyźni to takie biedne małe ludziki, których żony chadzają w rozciągniętych starych podkoszulkach, nieumalowane i ziejące jadem???I tak WSZYSTKIE zdradzane żony wyglądają? nie mają własnych zainteresowań, itp. itd.? A co byś powiedziała na to, że mężczyźni rozum mają? i prawdziwy, odpowiedzialnym, dojrzały i konsekwentny w działaniach facet powinien (jako, że przysięgał do kona życia i jest to winien swojej małżonce, jeżeli można założyć, że biorąc ślub był zdrów na ciele i umyśle, w pełni władz umysłowych) - jesli ma jakieś zastrzeżenia co do żony, albo czuje, że coś jest nie tak w małżeństwie - powienien pracować nad związkiem, a nie szukać gdzie indziej... a jak znalazł coś innego; to zamiast zdradzać - rozwiązać swoje życie z żoną, aby i ona mogła sobie ułożyć życie i DOPIERO wtedy pójść gdzie będzie chciał...z kochanką czy bez. Jakby nie było - zdrada to kłamstwo, oszustwo i brak moralnego kręgosłupa. Mnie osobiście tacy ludzie po prostu nie interesują i patykiem bym takiego nie dotknęła. Nie mówiąc już o usprawiedliwianiu... Ps. Czaami faceci nie zdradzają dla ciekawszej czy ładniejszej... patrz na tych mężów super gwiazd, modelek i aktorek - oni po prostu zdradzają bo te kochanki są NOOOOOOWEEEEEE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanno Ameliiiio
Ty się po prostu bawisz wkładając kij w mrowisko :) a jadu jest pełno po jednej i drugiej stronie, kury skaczą na siebie zawzięcie, a kogut dumnie przechadza się po podwórku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efedwre
jeśli napiszesz odwróci sie od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zuzi
Jeśli kochanka jest ważna, nawet ważniejsza od żony, to dlaczego ten mężczyzna wybrał żonę? Dlaczego przekreślił miłość, wspólne plany i marzenia? Możesz to wyjaśnić zdradzonej kochance? Dlaczego postąpił z nią dokładnie tak samo jak z żoną? Przekreślił miłość, wspólne plany i marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W temacie
Dlaczego przekreślił to co najlepsze? Bo dupcyngier skupia się na doopie. Zuziu, ot i motto twego żywota, zawsze producent pornola ma mieć cię na uwadze, atrakcyjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanno amelio
z ciekawości poczytałam ty tu jesteś jedyną, której wypowiedzi są pełne jadu i nienawiści do żon zarzekasz się że nie jestes kochanką twoje zaangażowanie w temat przeczy temu stawiam, że jesteś kochanką i tu pojadę w twojej tonacji; kochanką pełną kompleksów,brudną szmatą krzyczącą, ze jest czysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
on znów dzwoni i pisze, ja głupieję i ryczę a mój przyjaciel mówi jego żonie by sobie go pilnowała... kosmos jakiś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oficjalna woda mineralna
Ale po co on się z Tobą kontaktuje? Mówi czego chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Twierdzi, że tęskni... że myśli, że źle mu z dokonanym wyborem. Ale, cholera jasna to był Jego wybór, nie mój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka.jadna.ja
no tak, a Ty go dalej pocieszaj, ze jego szczescie jest najwazniejsze, ze jak nie jest szczesliwy z zona to niech odejdzie, on czeka na to, chce zjesc ciasto i miec ciastko zrobi wszystko bys dalej godzila sie na sex z nim, bez deklaracji ze on odejdzie od zony kobieto miej honor i godnosc do samej siebie, na pewno jestes wartosciowa kobieta, dlaczego godzisz na resztki po innej? jezeli wybral zone to widac mial powod i nie wierz ze zrobil to dla dzieci czy pod przymusem, to najczesciej uzywany blef przez zonatych, na rowni z "juz dawno nie kocham zony i nie spie z nia" pozbieraj resztke godnosci i szacunku do samej siebie i nie odpisuj panu wierze ze uda Ci sie stworzyc normalny zwiazek, oparty na prawdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hitsezonu
wybacz że będę brutalna ale czasem trzeba... dzwoni, pierdoli trzy po trzy, żeby jak już mówiłam mieć cię w zanadrzu... masz tyle siły żeby nie odbierać telefonów od niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
Niestety właśnie nie mam. Nie potrafię się od niego odciąć, nie dawać mu satysfakcji, że ma nade mną kontolę, że wciąż jest dla mnie ważny. Nie jestem ani głupia, ani garbata, mogłabym żyć normalnie, z facetem, który naprawdę byłby dla mnie ok. Tyle, że ja sobie ubzdurałam Jego. Kłamcę, tchórza, manipulanta... Ani on dla mnie dobry, ani piękny, ani majętny - a ja nie wiedzieć czemu chcę właśnie Jego - i to tak rozpaczliwie, że depczę przy tym sama siebie, rujnuję sobie życie i nie oglądam się na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oficjalna woda mineralna
Dokładnie, teraz zostało Ci już tylko zmienić nr telefonu i udawać, że go nigdy nie było, bo zwariujesz. Z tego co piszesz wynika, że facet ma kasę, więc może zadbać o finansowy byt żony i dzieci i być z Tobą. Jedną dupą na dwóch stołkach nie usiedzisz, tak mówił Piłsudski i miał rację, prędzej czy później trzeba wybrać jeden z nich albo zaliczyć bolesny upadek. Jeśli ten egoista tego nie rozumie, to pomóż mu to sobie uświadomić i olej go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zinnka
Ty sobie bez psychologa nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kochanka
On - tak jak tu ktoś napisał - chciałby mieć ciastko i zjeść ciastko. A ja się tylko niepotrzebnie szarpię. U psychologa już byłam, albo kiepsko trafiłam, albo na mnie takie rozmowy po prostu nie działają. Te kilka tygodni mnie zniszczyło. I fizycznie i psychicznie. Jestem cieniem dawnej siebie. Byłam szczęśliwa zanim go poznałam, spokojna, może nie było w moim życiu zbytnich uniesień, ale była jakaś stabilizacja. Z nim - byłam szczęśliwa szaleńczo. A teraz... teraz jestem wrakiem człowieka. Kobietą, która pomyliła się tak bardzo, że przegrała swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×