Napisać wiadomość jego żonie?

oczekujesz współczucia?

e tam przegrała... to że trafiłaś na egoistycznego dupka to jeszcze nie koniec świata... przejdź się na pierwszą lepszą izbę przyjęć zobaczysz jak tam mają ludzie przejebane a ty się przejmujesz że jakiś debil wolał zostać z żoną :O:O:O

Autorka - chyba pora przejsc do dalszej czesci programu i zainstalowac sobie nagrywanie w telefonie a nastepnie kopie wszystkich wyznan wysylac zonie. Niech wreszccie ruszy dupe i zrobi cos z tym swoim mezem zeby za innymi nie biegal albo niech mu oplaci prostytutke jesli sama jest odrazajaca. Ile czasu jeszcze masz zamiar to znosic?

A wiesz, że najśmieszniejsze jest to, że wczoraj mój przyjaciel, po tym jak usłyszał, że z nim rozmawiam napisał do jego żony, żeby go sobie pilnowała i zrobiła coś by się ode mnie w końcu odczepił a nie mieszał mi w głowie (numer miał zapisany sam z siebie, jako że On kiedyś do niego dzwonił z jej telefonu jak nie mógł się ze mną skontaktować) Co na to żona? Właściwie to nie wiem. Chyba nic, myślę, że nie uwierzyła.

No to nagraj i wyslij. Albo wrecz zazadaj od zony zeby sie tym zajela bo Ty sobie nie zyczysz. Ile w koncu mozna? W ostatecznosci zazadaj konfrontacji. To powinno polozyc kres nekaniu Ciebie:

radzicie ,zeby dała znac zonie, zmieniła numer tel, nie odbierała, unikała kontaktu........tyle,ze przeciez widac, że ona chce tego kontaktu, nie potrafi zerwac, ten kontakt daje jej nadzieje i niestety siłe i wiare ,ze jednak zone zostawi....noi kółeczko sie zamyka

dokladnie tak, ona tego nie chce, nie chce z nim zerwać, czeka, aż jego żona go wyrzuci... żenada...

Zuzanno, no ty masz w glowie narabane... Facet i jego kochanka narozrabiali, namieszali sobie w zyciorysie, ale poniewaz nie moga dac sobie sami z tym rade, bidulki takie, to najlepiej ten pasztet zrzucic na glowie zonie! no swietna rada:) szkoda tylko, ze to potwornie zalosne. Jezeli autorka czuje sie nekana, to powinna to zglosic na policje. Zona policjantem nie jest i meza pilnowac nie musi. Wbij sobie to wreszcie do tej pustej glowy i od zony sie odczep.

Jak by zona byla taka jak trzeba to by jej maz nie zdradzal. Niech sie wreszcie wezmie za swoje malzenstwo albo niech zrezygnuje. Dosyc nieszczescia narobila swoim egoizmem i bezmyslnoscia.

heheheh no rozbawilas nie na maksa. Kobieto, przebadaj sie, moze jest jeszcze dla ciebie jakas nadzieja

twoje wypowiedzi i...zalamuje sie, ze kobieta moze byc tak glupia..Nikogo nie obrazam,nie lubie,ale jak czytam twoje "madre" rady to rece mi opadaja..Albo masz z pietnascie lat albo jestes niedojrzala emocjonalnie smarkula..

niedojrzala emocjonalnie smarkula- mysle tu o kobiecie,ktora pomimo doroslego wieku jest niedojrzala.

do zdradzona kochanka co bóg złaczy niech człowiek nie rozdziela!!!!!!!później jak spojrzysz panu bogu w oczy????????

musisz byc wyjatkowym tlumokiem jesli czytasz porady , ktore sama uwazasz za debilne albo nie chcesz spojrzec prawdzie w oczy i przyznac sie ze zdradzane zony same sa winne. Nie mam zamiaru dyskutowac ani z tlumokiem ani z hipokrytka wiec nie bede juz odpisywac.

ojej, niby taka kulturalna,a taka ograniczona..Przynajmniej slownie.. Popatrz na te swoje porady w kierunku autorki i...ogarnij sie!! Czy naprawde sa na tym swiecie tacy ludzie jak ty? bez krzty honoru? A wyzywac kogokolwiek od "tlumokow" jest nie na miejscu,zwlaszcza,ze dotychczas pierwszy raz pisze w tym temacie i jedynie skierowal kilka slow do ciebie..Ty natomist, udzielasz sie tu czynnie i ludzie widza jakie debilizmy piszesz..Daj spokoj autorce i nie mieszaj jej w glowie bardziej niz juz ma namieszane..Chyba,ze sprawia ci to frajde..Ale sa specjalisci co moga ci pomoc:)

a co do czytanie twoich glupich wypowiedzi to pokazalas sama swoj poziom.Jakze moglabym wydawac osad na temat wypowiedzi osoby,ktorych nie przeczytalam???:) Czytam wszystkie wypowiedzi, w przeciwienstwie do ciebie, i widze jak cie tu postrzegaja na forum.A ty probujesz wyzywac ludzi,by uleczyc swoje kompleksy,co?? Coz..

Przymulasz

Zuzanna Ameliiiia śmieszna jesteś !!!! suka jakby niedała to pies by niewziął idiotka jesteś

Kochanka zawsze będzie kochanką, bo daje na to swoje przyzwolenie. Gdyby miała swoje zasady, nigdy nie zgodziłłaby się na to miano. Kochanka ma w tym układzie swoje korzyści, więc niech nie pisze o swojej pseudomiłości. Tylko wolny zwiazek ma gwarancję jej taką miłość zafundować. Kobiety dla kobiet są okrutne, zrobią wszystko, żeby pogrążyć drugą w imię lepszej i doskonalszej partnerki. Facet ma to gdzieś, korzysta z tego, co dla niego jest wygodne. Taki przeciętny zdradzacz jest super inteligentnym manipulantem. Kobiety o niego walczą, a on stoi z boku i korzysta ze słabości albo jednej, albo drugiej. Taki to potrafi się ustawić:) Nie ma mocnych na jego machlojki. Inteligentnie manipouluje uczuciami obu kobviet i zawsze zyskuje posytywny odzew z obu stron. Jest na topie i żyje na pełny uczuciowy etat dwóch kobiet:P On korzysta z przywilejów, a baby niech o niech o niego walczą:) Jego dzieci głosu nie mają, wystarczą alimenty i wszystko będzie super w twoim mniemaniu, bo miłość ci wszystko wybaczy. O naiwniści ludzka, dodaj kochance skrzydeł, a za chwilę jej je podetnij, by nie wzleciała powyżej męskiego umysłu. Tpoik to nie jest realne życie, to taki spowiednik uczuć na polepszenie logicznego myślenia.

do zdradzona kochanka a gdzie wy sie spotkaliście? jakie teraz są wasze relacje?

Sorry za literówki, poprawię dwa ostatnie zdania. 'O naiwnośći ludzka, dodaj kochance skrzydel, a za chwilę je podetnij, by nie wzleciała powyzej męskiego umysłu. Topik, to nie jest realne życie, to taki spowiednik uczuć na polepszenie logicznego myślenia i pomiejszenie swoich przewinień.'

Zuzanna Ameliiiia Jak by zona byla taka jak trzeba to by jej maz nie zdradzal. Niech sie wreszcie wezmie za swoje malzenstwo albo niech zrezygnuje. Dosyc nieszczescia narobila swoim egoizmem i bezmyslnoscia. Zobacz jak szybko oceniłaś inną kobietę tylko ze względu na jej status żony. To ta żona której nie znasz jest bezmyślna i egoistyczna ....niezła teoria. Poziom swój pokazujesz reagując na wpisy znudzonych dzieci, zdradzona kochanka w tym względzie ma od ciebie więcej klasy, potrafi dyskutować targana uczuciami. Ty jako obserwator, nie kochanka odpowiadasz nerwowo, zjadliwie ciekawe czemu?

Gdzie nasze kuriozum forumowe, Zuzia ? Zuziu, wszyscy czekamy na dalszy wykład " mundrości". No, nie daj sie prosić :)

zuzanna amelia - jestes moim guru po prostu :D ten temat to czytam głownie ze wzgledu na twoje mądre porady... wiem ze pewnie specjalnie prowokujesz. i gratulacje, jestes w tym dobra. bo nie wierzę, że ktoś może być sam z siebie tak ubogi wewnętrznie. a tak na poważnie - rady które dajesz autorce, są po prostu śmieszne. tak jak wiele osob już wczesniej zauważyło, możliwe jest, że autorka czeka własnie na tego typu rady. mam na mysli, że czeka na rady, by walczyła o niego w jakiś sposob. a to nie tędy droga. bo myslę, ze autorka sama zdaje sobie sprawę z tego że nie ma kogo walczyć. ale ma też uczucia, które sprawiają, że nie może się od niego ostatecznie odgrodzic. jest w rozterce. a w takich chwilach jest się najbardziej podatna na wpływy innych ludzi. szczegołnie na porady, które zgadzają sie z porywami serca. a nie z porywami rozumu. to jest naturalne. zdradzona kochanko - ty masz naprawdę szansę by odzyskać ten spokoj. musisz tylko tego chciec. musisz wiedziec czego chcesz. i oderwać się najlepiej od tego. to będzie bolało, bedziesz tęskniłą. ale pomysl.. ine chcialabys pocierpiec troche a potem sie od tego uwolnic.. i spotkac kogos kto bedzie całkowicie wolny? kto nie bedzie dla ciebie tylko jak zona nie widzi? kto nie bedzie miał innych zobowiazan? kto nie bedzie mowił:bo pieniadze, bo dzieci? kto bedzie dawał ci kazdego ranka buziaka na powitanie, wieczorem na dobranoc a ty bedziesz zasypiała i budzła sie ze swiadomoscia ze on jest TWOJ i tylko TWOJ. że nie ma żony, wobec ktorej ma zobowiązania. to całe ich małzenstwo jest dziwne. ale widocznie ona chce z nim życ. nie pamietam czy oni maja dzieci, tzn nie czytałam dokladnie. ale moze wlasnie stwierdzula ze dla dobra dzieci zostanie z nim. nawet jesli wie jakim jest palantem. i jeszze jedno - nie przegrałas zycia ! po prostu się pomyliłas. i tyle. i masz szanse teraz to naprawic.. tylko ze to zalezy tylko od CIEBIE ! a poza tym zuzanno - chyba za duzo seriali brazylisjkich się naoglądałaś;) albo naprawdę masz 15 lat. to śmieszne co piszesz o żonach. że jakby zona byla taka jaka trzeba to by jej mąz nie zdradzał. ha ha. tzn że jak kobieta staje się żoną, to powinna mieć taka swoja biblię. poświęconą męzowi, i chodzić jak w zegarku?! żeby przypadkiem mąż jej nie zdradził? heh. a mąż to co? ile razy jest tak, że to mąż po slubie przestaje się starać, zaniedbuje żonę? i co, wtedy to też znaczy, że zona jest nie taka jak trzeba? owszem, czasami jest tak jak mowisz, że żona jest "nie taka jak trzeba" (coż za stwierdzenie w ogole!), ale ile razy jest tak, że zona się stara, dba o siebie, ale mąż po prostu potrzebvuje nowycyh emocji, nowego ciałą? bo po prostu MU SIE NUDZI. nudzi mu sie to, że ma cały czas jedna kobiete u boku, nawet jesli jesy idealna żona. i co, wtedy żona tez jest winna? ze nie wynaleziono jeszcze jakies maszyny, ktora sprawiląby ze codziennie mogłaby sie przemieniac w inna kobiete? zastanow sie w ogole co ty piszesz. poza tym to gdzie tu egoizm zony?? żona ktora chce zatrzymac męża, ktory jej slubował miłosc, wiernośc i uczciwość małżenska, ktora urodzila męzowi dzieci, jest egoistka?!?! haha. ! brawo. Twoje teorie to gdzies chyba trzena spisac i opublikować. sorry, ale nawet nie znajac zycua jest oczywiste, że egoistka to kobieta, ktora myslac tylko o swoich uczuciach, chce zabrac męża żonie, ojca dzieciom, psu jego własiciela itp. aaa i zeby nie bylo. nie jestem zdradzoną żoną. w ogole nie jestem żoną. wręcz przeciwnie. byłam kilka lat zakochana w żonatym facecie, ale nigdy nie pozwoliłam na to żeby doszło między nami do romansu. łatwe to nie było, tym bardziej, że on też coś do mnie czul. ale przynajmniej teraz jestem szczesliwa bo: a) nie rozwaliłam żadnego małżenstwa, b) nie cierpialy przeze mnie dzieci, c) nie targaly mna takie emocje jak autorką tego tematu, nie musialam przezywać rozterek typiu :"zostawi dla mnie zone czy nie" bo sama z góry poiwiedziałam, że NIC nie chcę.

jące jest to, że ten topik nadal żyje:O Bzdura goni bzdurę...

bezimienna, popieram to co napisałaś

chcemy sie posmiac:)

Jak mąż zdradza żonę, to żona powinna mieć pretensję do męża a nie do kochanki. A gdy mąż nie chce odejść do kochanki, to kochanka ma mieć pretensję do żony? A czy ta żona obiecywała coś kochance?

zmien telefon i zapomnij o nim. On chce miec mozliwosc bzykania na boku i tyle.

Tez pojawila sie ta trzecia, zyla w blogiej swiadomosci ze w koncu on mnie i dzieci zostawi i bede tworzyc cudowna rodzine. Pisala do mnie co razem nie robili itp... Najpierw chcialam rozwodu, ale w pewnym momencie podnioslam sie i stwierdzilam ze jest ojcem 2 dzieci (malych dzieci) ma obowiazek razem ze mna je wychowac. Poza tym zdalam sobie sprawe ze zacznie sie szarpanina o podzial majatku a dorobilismy sie dosyc sporo. Usiedlismy i spokojnie zaczelismy rozmawiac , ze dla dobra dzieci zostajemy razem. Nie jest tak jak dawniej ale nie rzucamy do siebie bluzgami. kazde z nas zajmuje osobne pietro w domu. dzieci szczesliwe bo ojciec jest z nimi. ja moge spokojnie skupic sie na prowadzeniu firmy, a ten gimnastykuje sie by wszystkim wejsc do tylka,ale mnie juz na tym nie zalezy. dzieci maja 2 i 4 latka licza sie tylko one.