kto po 3 i więcej poronieniach urodził dziecko?

3 i więcej poronienia bez leczenia, licząc że wcześniejsze to 'los' ?

3 poronienia i więcej to nie los,raczej problemy jakies sasiadka poronila 3 razy i potem donosila ciaze,ale miala ja podtrzymywana dzieki lekom

Ok, rozumiem. A w stytucji dgy, kobieta może nawet nie wiedzieć że jest w ciąży i dostaje okres? Moja koleżanka, zrobiła test w dniu spodziewanej miesiączki i poztywny z drugą słabą krechą, a za parę dni dostała normalny okres. Więc ile z nas może nawet nie wiedzieć o domniewanej ciąży

kiedys w poczekalni u lekarza rozmawialam ze starsza kobieta (okolo 60-tki) ktora opowiadala, ze 4 razy poronila, mimo ze od poczatku ciazy lezala plackiem w lozku. Potem nie zachodzila w ciaze, wiec ciezko pracowala w polu i przy zniwach, ale po calym dniu pracy czula w brzuchu cos dziwnego, myslala ze to wzdecia, gdy byla u lekarza, wspomniala o tym, lekarz zbadal ja i pyta: naprawde pani sie nie domyslila ze jest w 5 miesiacu(!) ciazy?? Dodam, ze miala caly czas okres, na dodatek ciezko pracowala, dzwigala itd. Urodzila zdrowa corke, potem druga. W tamtych czasach nie bylo usg ani specjalistycznych poradni, organizm sam sobie poradzil.

kiedy zaciaze Łał

autorko,ale ty piszesz o sobie? poronilas 3 razy? diagnozowalas przyczyne?

No jeśli chodzi o mnie to zostały mi tylko badania na zespół fosfolipidowy, gentyke... Żyję nadzieją