Dylemat

Mam Faceta od 4 lat, łebski, mądry i potrafiąy wszystko naprawić (złota rączka), niedawno obronił dyplom inżyniera na 5 ale nie pali mu się żeby pójść do pracy... tzn. szuka w internecie ofert ale i tak nic z tym nie robi... mieszkamy razem i tylko ja pracuje, ciężko mi utrzymać dom i 2 osoby za jedną wypłate... poradźcie mi jak mam przemówić delikatnie mojemu Facetowi ze przydałoby się zeby jednak znalazł prace? Ps. nie piszcie ze mam mu dawać ultimatum bo go bardzo kocham i nie posune sie do szantażu... jakieś pomysły?

po prostu mu powiedz ze sie kasa konczy, po co robic jakies podchody

Powiedz wprost, że jest Ci ciężko utrzymać dom i że potrzebujesz jego wsparcia finansowego. Chyba, że wolisz zagranie typu: nie ma nic w lodówce? :p

a dlaczego niby chcesz mu powiedziec to delikatnie? powiedz, ze na sponsorke sie nie nadajesz