Jeszcze 61 dni. Zapraszam Dziewczyny

Witam! Jeszcze tylko 61 dni (sierpień) i zaczynamy starania o dziecko z partnerem. Są jakieś dziewczyny które chcą do mnie dołączyć w staraniach ? Pozdrawiam ;)

up

up

nic z tego :(

Dlaczego nic z tego ?

up czarna :)

Bo dostałam szlaban od męża na kolejne dziecko :) A marzyło mi się jeszcze jedno z małą różnicą wieku. No cóż.

To ile masz pociech ? I w jakim jesteś wieku ?

3 mam Starsza jestem od ciebie o kilka lat.

I chciałabyś jeszcze ? Żeby była czwóreczka ?

:) Tak do pary by było :P Ale nic z tego, heh.

Nie smuć się może jednak zmieni jeszcze zdanie na ten temat :)

MojeMarzenie polecam juz kupic kwas foliowy i lykac.

ale pytasz czy ktoś chciał by Cie wyruchać, czy w jaki sposób pomóc?

Myślałam nad tym, ale po niedzieli idę do lekarza ginekologa i powiem mu o swoich planach i zobaczę czy coś mi przepiszę, dziękuje za radę :)

nie zasmiecaj foprum sa juz tematy o staraniach:O

Wiem, że są wzrok mam bardzo dobry. Ale chciałam swój więc założyłam :p

starac a juz topik zaklada o hahahahaahhahaha

Nie no to nie o męża chodzi, tak tylko napisałam w żartach. Chodzi o całokształt o finanse, o moje zdrowie, o organizację całego życia. Jeśli mogę Ci coś poradzić to staraj się nie myśleć o dziecku i o staraniach. Teraz będą wakacje a to sprzyja :) Im bardziej się chce tym trudniej, a jak się nie myśli i daje sobie spokój z liczeniem dni płodnych to wtedy zaskakuje. Zmiana klimatu też dziala cuda.

ja bym chciala ale autorka mysli ze wiesz narobic dzieci to nie problem tylko chyba sobie nie zdaje sprawy ze to tez sa wydatki 21 lat to jeszcze dziecinne rozumowanie ma:O

Dziękuje za radę, właśnie zamierzamy wyjechać gdzieś na wakacje. Mam nadzieję, że nie będę myślałam o tym, ze się staramy tylko będę czerpać z tego przyjemność :) Ale wiem, ze ciężko będzie jak się tego chce.

ytyreewwewwwwww - może TY masz "dziecinne rozumowanie" nie JA więc proszę Cię nie oceniaj i jak się nie podoba to nie musisz komentować - zostaw wypowiedz dla siebie albo podziel się z kimś innym :)

No niestety nie jest łatwo. Mam wrażenie, że jest coraz trudniej. :( Na nic nie ma czasu. Co z tego, ze się ma dzieci kiedy tak na prawdę nie można im poświęcić tyle czasu ile by się chciało bo trzeba tyrać żeby na nie zarobić.

No tak, z tego powodu, że jest trudniej to już nie można zachodzić w ciążę, czekać do 30-paru lat żeby nabrać doświadczenia i żeby mieć lepsze finanse ale w naszym kraju nigdy nie polepszy się sytuacja finansowa jak by tak patrzeć na wszystko to by trzeba, że wszystkiego zrezygnować i tylko harować jak wół . To, że mój instynkt się odezwał nie oznacza to, że mam z niego zrezygnować bo jakaś mi napiszę ze mam "dziecinne rozumowanie" :/ Są kobiety które są wiele starsze ode mnie i można powiedzieć, że to one mają bardziej nie poukładane w głowie niż ja. Zauważyłam, że na tym forum to same zazdrośnicę są bo mam 21 lat to za wcześnie a jak bym miała 20-parę to już by był najwyższy czas. Nieraz same chyba nie wiecie co piszecie...

autorko ja Cie rozumiem u mnie instynkt się odezwał jak miałam 21 lat dokładnie jak u Ciebie nie mieliśmy ślubu ale wiedzieliśmy że chcemy ze sobą być:) obecnie mamy już dwie pociech w domku ale jestem już nieco starsza , drugie dziecko w późniejszym wieku mam i powiem Ci że inaczej do wszystkiego podchodzę chyba wszystko bardzie mam przemyślane no wogóle jest inaczej nie będę się rozpisywała.... Tak czy siak życzę powodzenia w staraniach a potem cierpliwości i radości z macierzyństwa:)

mamanaobcasach - dziękuje za wsparcie i kilka pozytywnych słów.

Ale ja wcale nie twierdze ze masz czekać bo w sumie na co? Lepiej nie będzie, może być co najwyżej gorzej. Tak sobie po prostu narzekam na ciężkie życie bo mam dziś doła jakiegoś. A to ze się inaczej podchodzi do życia za młodu a inaczej później to to normalne, z tym, ze ja chyba wolę to podejście z czasów młodości kiedy nie było rzeczy niemożliwych bo człowiek nie oberwał od losu po głowie i nie wiedział jak to boli. Mimo ze stara nie jestem to zal mi tej mojej naiwności z przed kilku lat.