Dziewczyna z mojego podwórka zniknęła i po 2 mies. odnalazła się w

zgadnijcie gdzie? Znałem ją z widzenia, 3 lata młodsza, chodziliśmy razem do podstawówki. Taka ani ładna, ani brzydka. Czasem kręciła się z jakimiś gnojami w szerokich spodniach, chodziła na dyskoteki i wracała zawiana, ale w sumie nic złego. Ale od pewnego momentu zaczęła patrzać z góry na rówieśników, podjeżdżało po nią BMW z łysym dryblasem w środku, zaczęła się malować, zakładać drogie ubrania Levisa i perfumować oryginalnymi zapachami a nie z bazaru. Z kumplami nie chciała się spotykać a jak jej chłopak raz przyszedł zapytać co jest, kazała mu sp...dalać, bo *każe go wrzucić do Wisły*. Wyzywała koleżanki, strasznie pewna się zrobiła, a jak kiedyś jeden chlopak ją oblał wodą z butelki, bo mu napluła na kurtkę, to potem przyszło 2 gości w skórach i go pobili. Tak to trwało, no i zniknęła nagle... Rodzina odchodziła od zmysłów, my myśleliśmy, że uciekła dokądś... po czym po 2 miechach ją policja odnalazła... tak tak, pewnie się domyślacie, w burdelu w Niemczech. Policja zgarnęła jakąś szajkę handlarzy żywym towarem. A tę koleżankę przywieźli niedawno. Nie wychodzi z domu. Na pewno gościło w niej 1mln tureckich kutasuf. I po co było się tak wozić?

no i dobrze jej a tobie nic do tego to jej piczka i ile kutasow miała

Mówiła mi to Jadzia, siedząc przy oknie z łokciami opartymi o poduszkę, kiedy wracałam z kościoła. Co to się dzieje na tej ziemi.

ale co przeżyła to jej!

a co Cię to obchodzi ?

przeczytałeś we Fkci9e i teraz dorobiłeś sobie historyjkę ? taaa a już na pewno rozpoznawałeś na węch że używam drogich markowych perfum a nie z bazarku....buhaha