do "humansitów" studiujących na politechnikach

dajecie sobie radę z technicznymi kierunkami? ja jestem typowym "humanistą", matutrę w zeszym roku z matematyki zdałam na 75% ale nie wiem czy to o czymkolwiek świadczy...nie chcę iść na żadną politologioę, socjologię czy dzeinnikarstwo. marzę o tym, by studiopwać na politechnice i mieć potem pracę:( powiedzcie jak dajecie sobie radę? czy rzeczywiście jest ażtak trudno?

Nie masz żadnej pewności, że kończąc Politechnikę będziesz miał pracę.

... historii, 3 i 4 z matmy, fizyki, a jakoś daje rade na politechnice. :)

Mój kumpel humanista na rozszerznej matmie sobie radzi dobrze, a ja lepsza od niego z matmy jestem (bardziej kumata), to pewnie bym sobie poradziła, ale tam dużo pracy jest.

po socjologii czy zarządzaniu tym bardziej:D

ja studiuję teraz socjologie:( cały sesmestr [przechodziłam na politechnice:( potem oblałam:(

Bycie humanistą nie oznacza byciem nogą ze ścisłych :/

są na to mody: najpierw była moda na anglistykę, potem na zarządzanie, potem na socjologię... Ostatnio na nauki techniczne - przepowiadam, że politechniki skończą po tej modzie jak wszystkie inne dyscypliny, które przezyły podobny boom. Wybierając sobie studia postaraj się zrobić to obiektywnie: oceń swoje predyspozycje, plany, oceń uczelnię - ale nie na podstawie takich obiegowych opinii - bo kiedy za parę lat dowiesz się, że polibudy to wytwórnie bezrobotnych, a być inżynierem to wstyd i pracy możesz szukać w Biedronce - nikt z kafeterii Cię nie przeprosi.