jestem dziewczyną a pracuje jak chłop

musiałam dziś cegłę dzwigać wczoraj siedziałam w zopolu i widłami układałam siano kiedyś siedziłam na dachu i podawałam tacie różne narzędzia podaję zrzyny przy rznięciu drzewa Co o tym myślicie?

że mieszkasz na wsi i masz nudne życie

dziwie się Twojemu ojcu. U mnie w domu tata sam wszystko robi :))

mój tata nie ma syna więc muszę ja pomagać

mój tata ma syna ale ma 8 lat

Nie przesadzaj ;] czasem tak jest w życiu że różnie.Dzisiaj sama zwoziłam ciągnikiem siano i się nie użalam nad sobą.Życie jest ciężkie więc trzeba być twardym.

Zawstydzasz niejednego frajera.

Wcale nie musisz :) to nie komunizm :p hasło "kobiety na traktory" juz nie obowiązuje

a ja tam wolałabym chłopską robotę. nie raz chce tacie pomóc, a mi nie pozwala. Babskie obowiązki mnie nudzą. Wole znosić drzewo niż myć podłogę. Przynajmniej się opalę hi

arnier takiej kobiety jak Ty szuka każdy facet!

zawsze wszystko robili faceci, ja nawet trawnika nie skosiłam a teraz jak mieszkam z teściową ona myśli, że będę kosiła, drewna rąbała i wnosiła węgiel do piwnicy :o w życiu! ja kończę pracę wcześniej bo o 14.00, mąż o 18.00 i czekam u rodziców po pracy, żeby jego mamusia nie kazala mi czasami trawnika kosić bo jeszcze aż tak nisko nie upadłam :o to praca dla facetów a nie dla kobiet, ja gotuję obiady, sprzątam w domu, piorę, prasuję... on ma kosić trawnik, palić w piecu itd. Ale oczywiście stara szmata myśli, że ja będę za jej synalka po pracy zapierdalać :o

Zaje...fajna --- ale obowiązuje równouprawnienie płci, czy coś takiego. Mogę się ewentualnie mylić co do tego hasła, bo moim zdaniem powinno znaczyć tyle co wynika ze znaczeń słów w tym zwrocie. Z tego co widzę w mediach, chodzi o kasę, władzę, stołki kierownicze w instytucjach na zasadzie parytetów, a nie wiedzy i umiejętności.

Chcieliśmy równouprawnienia to go mamy hi. Szkoda tylko, że w pracy robi się to samo, co chłop a on i tak ma większą wypłatę.

Równouprawnienie zacznie obowiązywać kiedy faceci będą sami sobie dzieci rodzili :p i ani dnia wcześniej

u mnie w rodzinnym w domu --- gdybyś nie mieszkała u swoich teściów, tylko we własnym domu, wraz mężem to też nie pomagałabyś mu ? Zajeździłabyś go jak starą szkapę, jeszcze przed 50tką nie nadawałby się czegokolwiek.

akurat parytety mają gówno wspólnego z równouprawnieniem.

Zaje...fajna --- to o co walczą kobiety, które chowają się za tym śmiesznym hasełkiem ?

przodownik==== przecież chyba tak to ująłem, tylko używając grzeczniejszych zwrotów.

ja tez wolę cieżką fizyczną pracę niż gotowanie i te wszystkie obowiązki w domu!!!!!!!

wiem, że to miałaś na myśli, ja to przetłumaczyłem na kafeteryjski

no tak, ja nie orientuje się jeszcze w tutejszych obyczajach.

Widzieliście może kobietę pracującą z pilarką spalinową ? Ale nie taką ogrodową malutką co waży ze 3 kg, tylko taką powyżej 5kg ?

Moim zdaniem o to żeby mogły zarabiać, pracować, wychowywać dzieci....i to wszystko jednocześnie :) i byłoby to ok gdyby faceci od razu nie przekręcili że mogą znaczy muszą :o

Od dawna chciałam jezdzić ciągnikiem;] bo nie lubię nudy wolę coś umieć innego i być orginalna

Nie przesadzaj ;] czasem tak jest w życiu że różnie.Dzisiaj sama zwoziłam ciągnikiem siano i się nie użalam nad sobą.Życie jest ciężkie więc trzeba być twardym.

Eee jeździć to ja umiem nawet kombajnem, ale wyłącznie dla rozrywki :)

Ja nauczyłam się bo chciałam pokazać że kobieta potrafi ;] a nie tylko do garów.

kobieto, pamiętaj to jest ważna sprawa aby po skończonej pracy na drabinie albo na wysokości założyć majtki :)

ja zawsze noszę;] ale skoro tak doradzasz widocznie wziełaś to z własnego doświadczenia