Czy kąpiel zmniejsza szansę zapłodnienia?

Wczoraj się kochaliśmy bez zabezpieczenia, a tak pół godz. później wzięłam długą, gorącą kąpiel. Czy to w jakiś sposób zmniejsza szansę na poczęcie? Wiele teraz słyszy się o sposobach par, które bardzo chcą mieć dziecko- odpowiednie pozycje, stanie na głowie itp. i tak sobie pomyślałam czy czasem kąpiel nie 'wypłucze' ze mnie wszystkiego.

ja pierdole..............................hahahahahahahahahahahahahahahahahahaahhahaahhahahaahahahaahahaha co za idiotka

Wiem, może to pytanie brzmi trochę dziwnie, ale jestem ciekawa jak to wygląda. Przejrzałam naprawdę sporo tematów na tym forum i niejednokrotnie czytałam o leżeniu z uniesionymi nogami po stosunku (niby ta metoda zwiększa możliwość poczęcia). Dlatego chciałabym wiedzieć czy czasem nie zmarnowałam szansy biorąc w tak krótkim czasie po stosunku kąpiel. Czy to w jakiś sposób zmniejsza szansę na zapłodnienie?

zmartwię Cię Twoja dzidzia wymydliła się

Nie ..nie zmniejsza szansy na poczęcie:)

kąpiel z przepłukiwaniem macicy i jajowodów..

twoja dzidzia napoczęta wypłyneła razem z twoim mozgiem...

ok żar!, ale użyj smalcu na otwór przed kąpielą, tak na wszelki wypadek!

Chwała Bogu, że jesteście mądrzejsze ode mnie ;) Brawo dla Was! A tak na przyszłość- nie macie nic mądrego do powiedzenia to lepiej się nie odzywajcie. Może moje pytanie wydaje się dla Was idiotyczne, ale dla mnie ta informacja jest bardzo cenna.

To bzdura.Do zapłodnienia dochodzi podczas stosunku i nie musi facet mieć nawet wytrysku.Jak nawet wydzieli mu się taka substancja podobna do śluzu,która nawilża to ona niestety też zawiera plemniki.Jak jakiś wpadnie do Ciebie to od razu dostaje się do komórki jajowej i wbija się do niej a stamtąd już go nie wypłuczesz ani nawet nie wyrwiesz.Kąpiele w gorącej wodzie owszem pomagały 100lat temu na pozbycie się ciąży podobnie jak skakanie ze schodów lub rzucanie się brzuchem na wodę,ale to bardzo niebezpieczne dla zdrowia i pozbywanie się ciąży w ten sposób zarówno jak w każdy inny to już morderstwo.Ja mam 18 lat i rocznego synka i jestem bardzo zadowoloną mamą.Rodzina nie pomaga mi w niczym,a tata dziecka ciągle pracuje.Ja muszę mieć czas na dziecko,naukę i zajmowanie się domem i świetnie sobie radzę.Jak chcesz się pukać to musisz mieć też wyobrażenie o konsekwencjach.Ja chciałam mieć dziecko i zrobiłam to świadomie,ale ty masz pewnie 14 lat.