Czy ta młodzież to już kompletnie zeszła na psy?

mam kuzynke, 15 lat i jest straszna, opryskliwa, pyskuje ciągle, takie odzywki, ze szok np dzis...jedziemy na zakupy duzym autem gdzie wchodzi 7 osób tzn z tyłu trzebajak cos dostawic 2 fotele, no i jedzie wujek kierowca, jej ojciec, obok ciotka czyli jej mama, z tyłu, moja mama, ja i moja babcia. Jedziemy do szkoły po młodą. Moja ciotka wysiada i przesiada sie z tyłu ( tam do bagaznika na dostawke) a młoda siada z przodu. Na pytanie mojej mamy dlazego ciotka stara ma sie wspinac do tyłu młoda odszczekała "jeszcze jakies uwagi macie"?? do mojej matki!!!! do osoby, która ma 58 lat!! o jak sie wkurwiłam!!!! krzyknełam , ze owszem mam uwagi i nie jestem jej kolezanką zeby sie tak do mnie odzywała. A jej ojciec i matka nic sie nie odezwali!!! no szok. Bydło sobie w domu chowają, nie mówie juz jakiego innego słownictwa uzywa...tylko czekac az jej ktos w pysk strzeli za takie odzywki. Co sie teraz porobiło z tą dzieciarnią. A gówno mysli, ze takie dorosłe i nic tylko markowe ciuszki, wyjazdy 3 razy na wakacje itp

a Ty ile masz lat?

a co to ma do rzeczy?

15 lat i zna sie na rzeczy juz :) widac jakie wychowanie w domu same penerstwo i kurestwo :) autorka tez szmata bo powinna jej przjebac w pysk :) czyli postawa bierna :)

no, ale w jakim celu Twoja matka wtracala sie do tego kto gdzie siada?? Moze tak maja ustalone, co waszej rodzinie do tego? Inna sprawa, ze jej rodzice powinni zareagowac na pyskowke. Z drugiej strony troche ja rozumiem: Jestescie goscmi w cudzym samochodzie, matka nie miala prawa wtracac sie w rodzinne zwyczaje

No, masz jakąś tam rację, ale zauważ, że jechaliście w ich samochodzie gdzie panują ICH zasady. Jak jadę z rodzicami ich samochodem, moja mama też przesiada się do tyłu. Ktoś rzekłby - no pięknie, starsza kobieta, a gówniarze ustępuje. Ale gdyby nie ustąpiła, mieliby zarzygane całe tylne siedzenie, bo ja z tyłu jeździć nie mogę.

miała prawo reagowac na pyskowanie guwniary, to jest nasz wspolny samochód, wszystkich bo sie składalismy na niego zreszta gdyby ktos zwrocił uwage mojemu dziecku ze sie zle zachowuje to jeszcze bym mu podziekowała a dzieciakowi niezłą kare bym dała

A ja uważam, że od wychowywania dziecka są jego rodzice. Choć fakt faktem, gówniarze mocno rozwydrzone są.

i to nie ich zasady bo potem ciota powiedziała, ze gdyby nie ustąpiła to ta by cały dzien naburmuszona łaziła no szok!!!!

Ale co się unosisz?:) Nie twój cyrk, nie twoje małpy.

Slide - oczywiście:) Jakie to typowo polskie myślenie:)

Lecz nie wiem, jak mogłabym to fizycznie uczynić:D

bardzo dobrze zareagowałaś, tez bym się wkurzyła, to że to jej rodzice nic nie zrobili nie znaczy że wszyscy mają siedzieć cichutko w nerwowej i chamskiej atmosferze bo dziewucha jest rozwydrzona i lubi sobie innymi pomiatać, jak widzicie jak ktoś kogoś bije np to też udajecie że to nie wasza sprawa? stąd się bierze w Polsce zniczulica, ja bym tej gówniarze taki wykład strzeliła że popamiętałaby, nie ma nic gorszego od gadania " to nie moja sprawa", rodzice sobie ewidentnie nie radzą, a przecież to jestrodzina, mają prawo zareagować wszyscy na chamstwo

Uważam, że nie masz prawa zwracać uwagi. Ciotka sama z siebie się przesiadła, to raz, a dwa, że traktując ją jak gówniarę, sami się prosicie, żeby na siłę udowadniała swoją dorosłość. Czyli unikanie usilne poniżenia, unikanie tego aby ktoś ją sprowadzał do roli smarkacza. Wiem, bo miałam w rodzinie taki przypadek, i dziewczyna lat 16 co to ją tak wszyscy krytykowali za to, że niewychowana i pyskata a ja do niej od początku miałam podejście jak do równej sobie i przy mnie zachowuje się jak anioł. Pełna kultura. Okazuje się że to niesamowita sympatyczna dziewczyna, której nikt nie szanuje, wobec czego odwdzięcza się tym samym. A przy mnie nie tylko grzeczna ale i ustępliwa, skora do wysłuchania mnie w każdej sytuacji (i rzadko jest na NIE, bo ja zawsze proponuje a nie rozkazuje i krytykuje).

Tylko nie posraną proszę:)

bez stresowe, ja mam 27 lat i widze roznice miedzy wychowaniem mnie przez rodzicow a mojego brata ktory ma 16 lat. Mnie wychowywali inaczej, a jemu na wszystko pozwalali i teraz są tego efekty że mama z lamentem nieraz do mnie dzwoni. Takie odzywki to u niego norma, do tego ma dziewczyne poprzekłuwana w każdym możliwym miejscu, a jak wchodzi do domu to ani be ani me ani kukuryku, teraz maja na wakacje jechać oczywiście rodzice nic przeciwko nie maja, żeby sie nie zdziwili jak wroca we 3 :)

Ariane1984 - oj, na pewno twój wykład przyniósłby wiele korzyści pedagogicznych, rozbrzmiałaby majestatyczna muzyka, niebo by się rozstąpiło i wyjrzało słońce jako symbol otwarcia umysłu młodej osoby. Niestety, takie moralizowanie jeszcze żadnego nastolatka nie nauczyło co dobre, a co złe. I jak ktoś wyżej napisał - czasem chamstwo jest tylko reakcją na inne chamstwo.

ja mam 24 a już 15-16 nie rozumiem, mój kumpel ma brata w tym wieku i totalna poracha, nie mówię że my święci jesteśmy ale są jakieś granice ;-/

pięknie!! nie dziwie sie , ze takie dzieci sa jak rodzice tacy sami na mnie idealnie działały ostre słowa matki, wystarczyło, ze spojzała i juz wiedziałam, ze cos zle robie i wyrosłam na porzadnego, uczciwego i nie chamskiego człowieka, który szanuje starszych nic gorszego jak traktowanie nastolatka jak partnera, najpierw niech pokaze ze jest na tyle dorosłym by byc tak traktowanym

pasozycie niewiadomego pochodzenia!!! taxi bylo se zamowic, harpio jedna. nie dosc ze wozisz tluste dupsko cudzym autem to jeszcze sie brąchasz!!!! biedaczko!!!!!!!!

poziom tego forum jest taki sam jak tej nastolatki

Koniec końców ma rację, mało tego, ja bym na zbity pysk wywaliła z bryki taką głupio-mądrą ubogo krewną wraz z caym tym pożal się boże orszakiem stryjenek. Sama mam Vana i sprzedaję tylko dlatego, że zawsze jakieś pasożyty miały życzenie aby je "przywieźć, podwieźć, podrzucić, wymontować siedzenia i wejdzie rustykalna wersalka..." i takie tam... ŻYĆ nam nie dają stąd muszę się pozbyć ukochanego autka przez cioteczki stryjenki i inne pasożyty :///////////

twoja matka nie potrzebnie sie wtrącała , to nie jest jej dziecko żeby pouczać . Pewnie to taki typ kobiety , e wszędzie będzie nos wściubiac i wogóle jest najmądrejsza na świecie ... No ale to jedna sprawa , druga sprawa że faktycznie młodziez teraz jest okropna. Moja bratanica jedna z najlepszych uczenic w szkole, średnia na koniec gimnazjum 5,6 , nie pali , nie pije , a ostatnio musiała napisać 60 razy " nie bedę mówiła do kolezanki morda " , bo nauczycielka usłyszała ze powiedziala " magda , morda " Okazało się ze dziewczynki po prostu tak do siebie mówią żartobliwie , teraz takie zwyczaje są w gimnazjach ...

zapomniał wół jak cielęciem był :o to taki wiek, że hormony buzują i się za wszelką cene chce być traktowanym jak dorosłym. ja też jako nastolatka byłam wielce wkurzona i zbuntowana na caly swiat. pyskówki wieksze jeszcze odstawiałam, ale potem mi zupelnie przeszło i na dzien dzisiejszy sama sobie sie dziwie o co ja sie wtedy tak bulwersowałam :)

dawalas zeby na paliwo zarobic :)

jesteście jeubnieci nie chodzi kmioty o to że to w cudzym aucie, to jest ogólnospołeczny apel, siedzą takie kafateryjne matki, rodzą, chowają na jakiś degenratów społecznych, matki nie szanują ludzi, dziecko powiela schemat wychowanie bezstresowe, za 10 lat po 21 nikt nie wychyli dzioba z domu, albo będą kamery na każdym kroku, bo dzieciom wolno, wszystko i wszędzie

Twoje podejście tutaj do młodych osób doskonale tłumaczy, dlaczego te młode osoby tak Cię traktują. Moje doświadczenie z dzieciakami (a jest to mój zawód) udowadnia, że nic lepiej nie wpływa na relacje i ich zachowanie, jak własnie traktowanie dzieciaka po partnersku. W pewnym wieku, dziecko zaczyna dojrzewać, łaknąć powazniejszego traktowania, niż jak miało lat 10 i jeżeli się go nie zacznie traktować poważniej, będzie się buntować i niszczyć wszystkim wokół nastrój a czasem i zycie. Grunt to umieć się dogadac z nastolatkiem, a jego nieodpowiednie zachowanie omawiać (ZAWSZE NA OSOBNOŚCI I W GRZECZNY SPOSÓB). Bo jak nauczyć nastolatka kultury i odpowiednich manier, kiedy sami zachowujemy się w stosunku do nich jak prymitywy? Wciąż krytyka, narzekanie, obgadywanie i karcenie? Dzieciak ma wiedziec gdzie są granice, lecz ktoś najpierw musi im to spokojnie objaśnić. A twój komentarz w stosunku do tej dziewczyny wywołał tylko atak agresji. I jestem pewna, że jeżeli jakas starsza pani ( wychowana w innych czasach), skomentowała by, opluwając się niemal z oburzenia, twoje zachowanie (którego być może nie uważasz za nieodpowiednie, np. hmm sukienka odkrywająca kolana) to i zapewne ty nie byłabyś dla niej serdeczna. Ewentualnie, może zycie nauczyłoby cię zignorować taki komentarz, jednak staruszka i to zapewne uznałaby za brak wychowania i bezczelność. Pozdrawiam i zyczę lepszego podejścia do dzieciaków, a szczególnie do twoich przyszłych dzieciaków, bo jak bedziesz groźną mamą, to konsekwencje będa gorsze, niż kiedy postarasz się z dzieckiem zaprzyjaźnić.

grecka niewiadoma - ale co innego traktować nastolatka jak równego sobie partnera, a traktować nastolatka jak nastolatka tyle, że z szacunkiem jak każdego innego człowieka. bo w twoim mniemaniu to jak ktoś ma 15 lat to już należy go gnoić, poniżac i pokazywać, że jego miejsce w hierarchii jest niższe niż korwa psa :o u mnie mama też zawsze jezdziła z tyłu, bo z przodu się zwyczajnie bała i jakby mnie jakaś lafi sie wtrynila i zwrocila uwage to tez bym sie pewnie wkurzyla.. i w ogole skad się wzieło to przekonanie, że jazda z przodu jest jakimś przywilejem i generalnie lepszym miejscem? :o

autorka mając taką wścibska matkę pewnie nawet nie pisnęła jako nastolatka. Ja tam rozumiem te nastalotkę , odpowiedziała po prostu przemadrzałej ciotce , nie no najlepiej żeby się wszyscy w pól kłaniali matronie .

Niedawno przez jakiś czas uczyłam w szkole, takie odzywki do nauczycieli to teraz standard jest. Rodzice całkowicie ignorują tego typu zachowania. W szkole już nie pracuję i nie zamierzam, bo szkoda nerwów.