Zakaz palenia papierosów... od chłopaka. Chyba zgłupiałam!

Piszę tu, choć niby wiem co zrobić, ale ciekawi mnie opinia innych. Jestem młoda, za niedługo mamy z Moim zamieszkać razem. On obecnie niepalący, choć jarał jak smok- ja ot tak, od czasu do czasu zapaliłam, nie przepadam ogólnie. Sęk w tym że od niedawna pale sobie np. papierosa, dwa dziennie, np. do kawy. Generalnie papierosy są złe, niezdrowe, itp... Ale chyba nie jaram jak smok... Mój chłopak jak się dowiedział (ogólnie od jakiegoś czasu jesteśmy na odległość) to wkurzył się niesamowicie, i powiedział że jak tylko do niego zjade (czas w którym razem zamieszkamy) będe miała dosłownie przesrane jak mnie zobaczy z fajką i wszystkie będzie łamał. Czuję się idiotycznie, bo przecież jestem dorosła. To moja indywidualna sprawa, a jeśli by już tak nie chciał żebym paliła to mógłby ze mną porozmawiać a nie rzucać się do mnie jak nienormalny- a jesteśmy ze sobą od lat. Nie chcę być z kimś co mi cokolwiek zakazuje... poczułam się dzisiaj znowu jak małolata kryjąca się przed rodzicami z papierosami... Kto ma więc rację Waszym zdaniem? idiotyczna sprawa ale... wkurzyłam się. ;/

no chłopak trochę przesadził, bo faktycznie trudno zabraniać czegoś dorosłej osobie. Ale z drugiej...po co w ogóle palisz? Nie jesteś przecież nałogowcem, papierosy śmierdzą, są drogie, paląca osoba wygląda wręcz odpychająco. Jakby mój maż zaczął sobie popalać to też bym się mocno wkurzyła, nawet bardzo.

Wiem, bo mnie denerwowało jak Mój zaczął popalać (będąc już ze mną), później patrzyłam jak pali jak smok, i teraz nagle rzucił. Czemu pale? Po prostu lubię sobie zapalić po jedzeniu, czy do kawy. Ale nie sądzę bym była uzależniona, bo popalam tak od kilku lat, raz na jakiś czas, czasem po kilka dni z rzędu i nie mam problemu by to odłożyć w którymkolwiek momencie. A jednak wkurzył mnie sam fakt że mi ZABRONIŁ, i że traktuje mnie jak ojciec nastoletnią niesforną córkę. W chwili obecnej jesteśmy o to pokłóceni (ja o sam fakt że tak się zachował), ale ja jestem pewna że nie będę z facetem który mnie ogranicza i zastrasza (bo co to że będe miała przejebane jak mnie zobaczy z papierosem..?) Dodam że często popalaliśmy razem i jakoś mu to nie przeszkadzało za bardzo. Faceci...

Ja nigdy nie palilem i jak widze laske z fajka w gebie to mi smiac chce.Smierdzi jej z ust,smierdza,ciuchy,wlosy,dlonie.Pocalunek odpada,fuj. Gdyby moja laska zaczela palic to od razu skrece jej kark i nie chodzi tutaj o traktowanie doroslego jak nastolatke. Zadnego palenia i koniec.;-)

http://domowa-dyscyplina.blog.onet.pl może to fan tego blogu o domowej dyscyplinie... :(

a do tego miej na uwadze ze kontakt z osoba ktora pali może spowodowac ze on wroci do nalogu. i ty tez sie zastanow czy to junie nalog skoro palisz coraz wiecej

troche przesadzil z ta reakcja:O a Ty jak palisz tak malo to przeciez nie jestes nalogowcem wiec moze zrezygnuj w ogole z papierosow:)

Mnie jedynie dizwi to ze sam kopciuch i domaga sie od innych aby nie kopcili:P.Ale poza tym gdyby to był ktoś bez nałogów to byłoby całkowicie uzasadnione.A traktować jak gówniarzy nałogowców należy bo są uzależnieni:D.Bo nałogowiec nie może być uznany za dorosłego:P.Prtzynajmniej do zycia w społeczeństwie:P.

Chodziło o to że sam był kopciuch:P.Ja chyba nigdy peta nie paliłem:P.

kobieto ile Ty masz lat? jak widze jak ktoś pisze "z Moim" - tak mówią dzieci w gimnazjum, on nie ma imienia?

też mam "zakaz" palenia fajek, ale mój nigdy nie palił i ma powody żeby mi to wybić z głowy;) a jeżeli chodzi o Twoja sytuacje, to najpierw pogadaj z chłopakiem, a jezeli okaże sie ze naprawdę mu zalezy na tym zebys nie palila i ma jakies mocne argumenty, to powinnas uszanowac jego prosbe, bo w konu czego sie z milosci nie robi;) tym bardziej ze papierosy to zly nałóg!

W sumie to mogłabym przestać, nie mam z tym problemu, ale sama ta jego reakcja pozostawiła we mnie głębsze wątpliwości, sama nie wiem czy traktować to jak głupotę czy nie. Levviatan- większość osób w jego otoczeniu pali papierosy nałogowo, więc to czy ja będę palić czy nie, nie powinno mieć dla niego większego znaczenie. kokosimonka- Ja mojego faceta nazywam jak mi się podoba, a na forum nie mam zamiaru pisać jego imienia, bo i po co? A przekręcać na inne też nie będę... to po prostu "Mój" :) A mój wiek nie powinien Cię interesować.