Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Adraste

po 5 latach rozstalismy sie drugi raz...

Polecane posty

Gość Adraste

Witam. Chciałabym opisac moją nieciekawa sytuacje...Otóż byłam z moim chłopakiem przez 4 lata. Na początku było nam wspaniale, zresztą jak w każdnym związku. jednak na kilka miesięcy przed rozstaniem coś zaczęło się psuc. Chłopak jakby oddalał się ode mnie, stał się niemiły i opryskliwy. Wiele razy próbowałam z nim rozmawiac ale on albo ucinał temat albo mówił, że jest zmęczony. Stwierdziłam, że damy sobie tydzień odpoczynku. Po tygodniu zadzwoniłam do niego i spytałam czy chce nadal ze mna byc. Powiedział mi, że raczej nie i że sie wypalił, już mnie nie kocha i, że coś w nim pękło. Od znajomej dowiedziałam się, że spotyka się z inną... Byłam załamana przez pierwszy miesiąc przechodziłam piekło ale nie odzywałam sie do niego. Po miesiącu, były napisał do mnie czy możemy się spotkac i porozmawiac i zgodziłam się. Zaczał mi mówic o tym jak strasznie załue tego co zrobił, że tęsknił i martwił się o mnie i że chciałby cofnąc czas i że teraz musi odpocząc i nie bedzie sie z nikim wiązał (oczywiście dziewczyna, z którą mnie zdradzał go rzuciła). Po kolejnym miesiącu ciszy napisał do mnie, że chce wrócic, że przemyslał wszystko i że mnie kocha. I wróciliśmy do siebie na 9 miesięcy. Było naprawde wspaniale, czulam, że sie zmienił, starał sie i że tym razem sie nam uda napewno. Niestety w ostatnim miesiącu znowu coś się zaczęło psuc, przechodziliśmy kryzys związany z moim brakiem zaufania po zdradzie, znowu zaczał się ode mnie odsówac. Gdy go troche przycisnełam w rozmowie powiedział, że przez ta trudną sytuacje, przez kryzys znowu zacza o niej myslec i zastanawiac sie "co by było gdyby" i że nie moze dluzej ze mna byc i mnie tak ranic, zaczał siebie obwiniac ze to on wszystko zepsuł i że nie radzi sobie z poczuciem winy. Spytałam czy ja kocha, powiedział, że nie i że sam nie wie dlaczego o niej myśli bo nie czuje do niej nic specjalnego. Rozstalismy sie po raz drugi i od tamtej chwili minęły 3 tygodnie. Przez pierwsze 2 dni pisałam i dzwoniłam chciałam aby wszystko przemyslal ale nie odpisywał ani nie odberał tlefonów. Od czasu zerwania milczy... Od naszych wspólnych znajomych wiem, że sie o mnie wypytuje, że sie martwi o mnie. Mówił, że nadal mnie kocha ale przez te wszystkie negatywne emocje uczucia osłabły... Nie wiem co mam robic, czy mam na niego czkac? jak powinnam sie zachowywac w stosunku do niego? Nadal próbowac sie odzywac czy moze milczec? Czy ktoś z was miał podobną sytuacje albo partner chciał wrócic 2 raz? Pomocy, nie radze sobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam aj tam olaboga
jakiej zdradzie??? spotykal sie z tamta po waszym rozstaniu przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam aj tam olaboga
poza tym juz raz do siebie wracaliscie i co?? nic z tego nie wyszlo daj sobie na luz ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika kicia ma pazurek
moze jest rozdarty uczuciowo miedzy toba a nia???? np moze byc tak ze ciebie kocha i czuje sie swietnie w twoim towarzystwie ale ona daje mu np niezapomniany sex....no i tu problem co wybrac a jak wiesz facet nie moze obyc sie ani bez jednego ani bez drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adraste
aj tam aj tam olaboga: On za pierwszym razem jak mnie zostawił zdradzał mnie z tamta dziewczyna przez ponad miesiąc a teraz jak pojawił nam sie kryzys to znowu do niej wrócił. Obecnie mamy po 22 lata a zaczeliśmy się spotykac w 1 klasie liceum. dzika kicia ma pazurek: Wydaje mi sie, że nie w tym jest problem bo w lozku dogadywalismy sie swietnie. Wydaje mi się, że on jest typem osoby, która ucieka od problemów bo oba przypadki gdy ode mnie odszedł pojawiły się w czasie gdy nie za dobrze nam sie ukladalo. Zresztą za pierwszym razem jak sie spotykali ona go zostawiła dla naszego znajomego i jednoczesnie miała jeszcze chłopaka z którym była od kilku lat... Nie wiem moze znudziłam mu sie poprostu albo przestraszyl sie tego, że nasz zwiazek zaczynał się juz robic powazny a on sie jeszcze nie wyszalal (jestem jego 1 powazna dziewczyna on dla mnie zreszta tez jest tym 1). A z ta dziewczyna moze byc w niezobowiązującym, latwym zwiazku...sama juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×