Telefon prywatny do celów służbowych

Witam, Piszę bo mam pewien problem. Zawsze wydawało mi się, że koszty wykorzystania własnego, prywatnego telefonu do celów służbowych powinny być zwracane pracownikowi. W mojej pracy telefon posiada tylko mój przełożony, kiedy go nie ma załatwiam czasem sprawy z własnego. Czasem są to bardzo niskie koszty - wiadomo....nie będę się kłócić o jakieś 5 zł....ale chodzi o samą zasadę. Kiedy zwróciłam uwagę mojemu przełożonemu, że może niegłupim pomysłem byłoby się rozliczać z tych rozmów lub zainwestować w telefon służbowy, usłyszałam, że zarzucam pracodawcy chęć oszukania mnie a oni on traktuje mnie tak otwarcie (poczułam szantaż emocjonalny), i że te koszty rzędu 2 zł to przecież nie koszty. Może i nie ale tak jak pisałam, chodzi o zasadę. Sama już nie wiem, czy wariuję, ale wydaje mi się że taka rozmowa w ogóle nie powinna mieć miejsca, bo powinno się pracownikowi zagwarantować telefon służbowy, lub zwrot kosztów z własnego na wstępie. Kto ma rację? Będę wdzięczna za odpowiedź. pozdrawiam!

Ty masz racje. I to byl szantaz emocjonalny. Mow w pracy, ze nie masz telefonu ze soba, skoro mowienie wprost nie dociera.

Wielkie dzięki za szybką odpowiedź:) Jak tak dalej pójdzie to chyba po prostu im podziękuję. Pracuję tam od niedawna, ale jeśli tak podchodzą do tego typu spraw -obawiam się, że w innych mogą postępować podobnie...Dzięki raz jeszcze:)