Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malinowa piwinia i róza

intercyza

Polecane posty

Gość malinowa piwinia i róza

chcę mieć kiedyś męża ale to byłoby moje drugie małzeństwo, jaką intercyzę podpisać aby jaknajlepiej uchronić się przed konsekwencjami finansowymi w przypadku kolejnego rozwodu, za pierwszym razem nie miałam intercyzy i podział majatku był trudny, żle na tym wyszłam finansowo, chicłaabym podpisać intercyzę że nie odpowiadam za ewentualne długi męża bo tak się składa że poprzednio i tym razem też jestem zwiazana z mężczyznami, którzy prowadza własne firmy i nie chciałabym kidys spłacac długów zaciagniętych na firmę, która do mnie nie nalezy? Jaka umowę podpisac aby dobrze sie zabezpieczyc finansowo? Ma ktos taki przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też tak uważam
Poprostu weź rozdzielonśc majątkową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak widac.
madry wybor :) to jest to forum na ktorym nalezy zasiegac fachowych porad prawniczych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małżeństwo nie ma najmniejszego sensu , gdy podpisuje się intercyzę - w takim wypadku lepiej jest żyć bez małżeństwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa piwinia i róza
wiesz ze też tak jak revolver myslałam ze jak jest ta rozdzielność to po co w ogóle ślub ale potem tak sobie pomyślałam, że jak bedziemy małzeństwem to chociaż w szpitalu mnie lub jego wpuszczą jak któres z nas zachorowałoby np. wiec jednak ten slub cos daje choc rozdzielnosc sprawia ze to nie jest tak naprawdę małzństo w sensie całkowitej wspólnoty mimo to jednak chyba nie odwazyłabym sie juz nie miec intercyzy po tym rozwodzie i po tym co w życiu przeszłam ze strony ex męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też tak uważam
Nie zgadzam sie z wypowiedziami. Jak jest rozdzielonśc i sie kochaćie to żyjecie jak we wspólnosci tylko testamenty trzeba spisać na wszelki wypadek. A kiedy mozna spodziewać sie kłopotów to wszystko stoi na jednego z małżonków i wierzyciele mogą pocałować was w dupe. No a jak jedno ma długi to lepiej ze np dom stoi na to drugie bo zawsze będziecie mieli gdzie mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa piwinia i róza
mam taką sytuację ze kazde z nas ma swoje mieszkanie, kazde z nas pracuje i nie trzeba spisywac testamentów bo juz to np. jest ustalone kto co dziedziczy (załózmy ze tak jest) mam tylko pytanie jak to jest przy rozdzielnosci jak jedno straci prace? to chyba to drugie jest zobowiazane pomóc finansowo jak małżeństwo nadal trwa>? czy sie myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×