Czy wy tez czulybyscie sie ignorowane?

Witam! Postaram sie skrocic moj problem jak najbardziej sie da zeby was nie zanudzic. Jestesmy razem od trzech miesiecy ale mieszkamy daleko od siebie. Odwiedzamy sie tak czesto jak sie da. Na poczatku rozmawialismy codziennie, skype, fb, smsy, itp. Teraz on ma sesje i ostatnie dwa tygodnie egzaminow. Nie kontaktujemy sie juz tak czesto bo on caly czas sie uczy i jak twierdzi jest strasznie zmeczony i nie ma za bardzo czasu a do tego jest strasznie zestresowany. Uwazam ze duzo nie wymagam. Chociaz jeden sms dziennie z pytaniem co tam u mnie... potrafi sie nie odzywac trzy dni... boli mnie to ze nie potrafi znalezc nawet 30 sek na glupia wiadomosc. Juz dwa razy z nim o tym rozmawialam. Mowi ze mnie kocha, za kazdym razem przeprasza i obiecuje ze po sesji bedzie lepiej. Mi chodzi o to ze przez ta odleglosc chce widziec ze jemu zalezy, ze mysli o mnie... np. piszemy na fb, nagle pol godzinna pauza od niego to mu pisze ze ma chyba teraz ciekawsze rzeczy do roboty niz rozmowa ze mna. On ze przyszedl kolega no i przeciez z nim sie nie bedzie uczyl tylko pograja na konsoli. Nie wiem czy przesadzam, ale czasami jestem strasznie zazdrosna kiedy kumpele w pracy ciagle dostaja smsy od swoich facetow a ja czekam jak glupia:( Prosze o madre rady...

wiec nie czekaj na zadnego sms,bedzie to bedzie..,nie ma sensu sie zadreczac..poszukaj sobie kogos,kto bedzie ci pisac te esy,niekoniecznie mmusi byc to twoj chlopak..moze byc przyjaciel.

ja tez bym sie tak czula...jak facetowi zalezy to sie stara zkoro dla kumpla ma czas a do cb napisac glupiego esa nie to....:/

Możliwe, ze byłoby mi trochę przykro, ale w tej chwili jestem w podobnej sytuacji i czasem po prostu padam na pysk. Będąc bardzo zmęczonym czasem ma się ochotę wysadzić w powietrze całą okolicę, bo nie ma się ochoty z nikim kontaktować.

to jak on ci napisze sms po tych trzech dniach, to tez poczekaj 3 dni i mu odpisz. no prosciej sie nie da.