chłopak obraził się za to że w wakacje

będę miała 6 tygodniowe praktyki w Szwecji. tak strasznie się pokłóciliśmy :( zaczęło się od tego że bardzo zadowolona zadzwoniłam do niego z wiadomością, że mnie przyjęli a on takim chłodnym tonem, że porozmawiamy wieczorem. no i wczoraj rozmawialiśmy. powiedział że bardzo mu się nie podoba mój wyjazd, że powinnam siedzieć w Polsce z nim, że po co ja tam pojadę itd. wkurwiłam się, bo studiuję po angielsku i mam nawet semestr obowiązkowy za granicą do spędzenia - doskonale wiedział o tym, jak chciał dziewczynę "na miejscu" to mógł takiej sobie szukać a nie mi głowę zawracać :(

olej go, bez sensu się obraża!

co za dupek! :O powinien sie cieszyc, a nie Cie dolowac! a Ty jedz do Szwecji i sie nawet nie zastanawiaj.

strasznie mi przykro ale ja studiuję taki a nie inny kierunek, przyszłości z Polską też nie wiążę a on doskonale o tym wiedział. mógł się nie wiązać ze mną, to nie ja za nim latałam tylko on za mną :(

A niby dlaczego TOBIE jest przykro? Facet ma wyraznie kompleksy. Ale to nie twoj problem przeciez. Ty masz wlasne zycie i wlasne plany. Jemu sie moze podobac lub nie. Nie twoj problem. Ja bym takiego palanta wysmiala natychmiast:)

czemu idiotki wyzywacie mojego faceta? dupka i palanta to moze wy macie za faceta, nikt wam nie dal prawa, tak nazywac mojego faceta, debilki jedne

Dobrze, jest egoistą z kompleksami i z zadatkami na despotę. Tak lepiej ? :)

biomed gratulacje! a chłopak to jakiś palant :o

Gdyby to facet wyjechal, to tez byscie go nazwaly egoistą, bo jedzie realizowac swoje plany, majac dziewczyne.

Nie przesadzaj, to jest klasyczny przykład "widziały gały co brały". Jeżeli wiesz, że potencjalny partner będzie jeździł po świecie i Ci się to nie podoba to chyba nie ma po co pakować się w związek?