Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asiaa93_1993

POMOCY! o co mu chodzi?

Polecane posty

Gość asiaa93_1993

Mam wielki problem. Chodzę do II liceum. Od miesiąca jestem zakochana w chłopaku z mojej klasy. Cały czas o nim myślę. Wcześniej w ogóle nie zwracałam na niego uwagi, wszystko zaczęło się od pikniku ze znajomymi, pare tygodni temu. Odchodząc od reszty poszliśmy na spacer, całowaliśmy się. Później w szkole Adrian zachowywał się tak jakby nic się nie stało. Nawet nie poruszył tego tematu. Tydzień później sytuacja powtórzyła się. Łaziliśmy gdzieś wieczorem ze znajomymi, on spytał sie mnie czy nie chce się przejść i spacerując po osiedlu złapał mnie za ręke, znowu się całowaliśmy. Później objęci szliśmy jak para.. Następnego dnia w szkole zachowywał się równie koleżeńsko jak zawsze. Ani jednego słowa na temat wczorajszego wieczoru, nic. Tydzień później kolejny raz spotkaliśmy się na tej samej imprezie. Został ze mną, mimo że jego koledzy już poszli, odprowadził mnie do domu, przy okazji siadając po drodze na ławce, trzymał za ręke, obejmował, całował, był taki ciepły, czuły i kochany. Byłam przekonana że w końcu coś się wydarzy, ale tym razem również nic się nie odezwał. Zupełnie nie wiem co mam teraz zrobić, cały czas o nim myślę.. Czy to możliwe że jest aż tak nieśmiały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze na imprezach po piwku jest inny, niz na co dzien. Moze pijany i Ciene pamieta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaa93_1993
dodatkowo powiem że jestem dosyć śmiałą i energetyczną osobą, moze go oniesmielam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaa93_1993
ale wlasnie ani razu nie pił wtedy, 0 alkoholu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie chodzi...........
o nieśmiałość tylko może o to że nie jest przyzwyczajony do bycia z dziewczyną przy wszystkich.... boi się docinków i śmiechów kolegów z klasy itp a może chce Cię tylko prelecieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M-i-s-s-i-a
asiaa93_1993 - facet w Twoim wieku ( i na tym etapie) to malolat - albo daj mu czas dorosnac, albo poszukaj faceta kilka lat starszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie chodzi...........
przelecieć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaa93_1993
Powiem wam że jestem załamana tą sytuacją. Nie, nie chce mnie przelecieć, rozmawiałam z nim na ten temat i wiem , że ma 'zasady'. Koleżanka powiedziała mi, że on po prostu mnie wykorzystuję, ale ja w to nie wierze.. Jest taki "porządny" miły, ułożony, kulturalny. Nie imprezuje, sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie chodzi...........
wiec opcja pierwsza którą napisałem klasa - grupa - współzawodnictwo - często wyścig szczurów: Jak On jest traktowany w klasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaa93_1993
Mam bardzo imprezową klase. Ludzie są wygadani, znani, popularni, w weekendy dzikie melanże.. On jest jakby oddzielony od tego wszystkiego. W ogóle nie imprezuje z ludźmi z klasy. Jest miły i ludzie go lubią, ale zawsze soboty i niedziele spędza z kumplami z osiedla, nigdy nie z klasową ekipą.. Mówi że ma swoich przyjaciół i nie chce się wpieprzać w to towarzystwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu nie chodzi...........
i jak Ty jesteś traktowana? ;) może jesteście z innych grup klasowych - np kujony, wieśniaki, pijaki, bandziory, matalowce itd .... (nie chce obrażać nikogo ale każdy wie że w szkole w klasie tworzą się takie grupy) i w takim przypadku byłby mezalians klasowy :P na który być może nie On nie może sobie pozwolić.... czyli w najbardziej nieoptymistycznej werskj za 1,5 roku się przyzna do Ciebie :D często tak jest, znam takie przypadk, że chodzili po kryjomu w szkole.... nikt nie wiedział a potem małżeństwo po kilku latach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaa93_1993
Nie no, u nas mimo tego że ludzie między sobą się róznią, to jakoś razem dogadujemy się między sobą, przerwy spędzamy wspólnie,bardziej chodzi mi o czas wolny, który on woli przeznaczyć na piwo z kumplami zamiast zabawy z klasą. jak myślicie? co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×