styl ubioru chłopaka

Poznalam fajnego chlopaka :) Podoba mi się jego charakter, podoba mi się fizycznie. Jedynie co mi sie w nim nie podoba, to styl ubierania, bo on preferuje "na wiesniaka", ze tak to ujme :D oczywiscie, nie jestem pusta laska i nie przestane sie spotykac z nim z tegoz powodu, ale ja przywiazuje uwage do mojego ubioru i chcialabym, zeby on zaczal do swojego rowniez. Jak mu delikatnie zasugerowac, ze powinien wymienic swoja garderobe? Byla raz taka rozmowa, ze on powiedzial cos, ze lubi swoje stare rzeczy i kupuje nowe tylko wtedy kiedy musi, moglam wtedy cos powiedziec, ze chetnie sie wybiore z nim na zakupy jako osobista stylistka. Wiem, ze moje zdanie jest dla neigo wazne :) Ale nei chce go urazic... Pomozcie

no generalnie jakies bazarowe rzeczy.. pomozcie :)

Gocha a nie lepiej poszukac "nie-bazarowca" skoro na ciuchac Ci zalezy to szukaj w jakis galeriach handlowych

bazarowe.... !!! moze nie ma pieniedzy zeby chodzic w firmowych rzeczach.

ma kase, pracuje, zarabia, mieszka z rodzicami. nie chodzi mi, zeby zaraz jakies oryginalne rzyczy, moga byc z tesco. ale on ma taki styl ubioru neiciakawy... i pisalam wczesniej, ze nie jestem jakas pusta wiec nie zerwe z nim z tego powodu i nie bede szukac po centrach handlowych :)

nie ocenia się książki po okładce. odpusc sobie skoro widzisz tylko zle ubranego faceta !!!

Quis leget haec? ---> CZY TY CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM NIE POTRAFISZ? :O Piszę przecież, ze charakter ma super, naprawde dobry z neigo chlopak taki opiekunczy i romantyczny :) Fizycznie też mnie pociąga tylko nie podoba mi się jak się ubiera. NIE JEST TO DLA MNIE NAJWAZNIEJSZE ! ale WOLAŁABYM, zeby ubieral sie troszke inaczej dotarlo? :O

do mnie tak. natomiast do ciebie NIE !!! i juz chyba szans nie ma. albo sie kogos akceptuje albo nie. ty jego nie, wiec go zostaw. inna bedzie miala pożytek

A w co się ma ubrać, przecież spódnicy nie założy, a spodnie takie, czy inne co za różnica?

to wyzej to nie ja, nei uzywam wulgaryzmow :P dobra, niewazne, widze ze nei rozumiecie. temat zamkniety

to wyzej to tez nie ja :O Spoko, jesli tak uwazasz :) Jestem pusta laska, bo bede sie z nim dalej spotykac bo jest dla mnei dobry ? :D To tak jak np. facetowi moze sie nie podobac dziewczyna, ktora np. nosi leginsy albo miniowki albo cokolwiek innego. Albo kobietom niepodoba sie np. facet w sandalach ze skarpetami :D choc teraz to podobno nawet modne hehe

dokladnie. Dziewczyna mowi ze nie chodzi o firmowe rzeczy i ze chlopak kupuje cos tylko jak poprzednie mu sie zniszczy. Pytanie kiedy on cos uznaje za zniszczone? Mozecie sobie wyobrazic jak on wyglada.

moze napsiz cos wiecej bo nie wiem co to styl bazarowy, poza tym wpieprzac sie i nakazywac komus jak ma sie ubierac to lekka przesada, nie jestes jego zoną zeby nim rządzic

nie o to mi chodzilo, tak napisalam, bo nikim jeszcze dla niego nie ejst a sie wpierdala, jak nie pasi to poszukaj sobie innego chlopaka

ludzie są ograniczeni i mają jakąś dziwną potrzebę rzucania się na innych i logiczne argumenty do nich nie docierają... Autorko jeśli sugestia nie podziałała oraz propozycja wspólnych zakupów to pewnie jakbyś sama mu kupiła jakieś ciuchy to i tak by ich nie nosił :-/ Podejście faceta ciężko zmienić... Może dało by się jakoś zaszczepić w nim taką myśl, że to jest fajne i miłe uczucie wypachnić się, porządnie ubrać a tobie to się podoba i wydaje Ci się powiedzmy, bardziej męski, pociągający wtedy? W końcu kobiety dla facetów wciskają się w jakąś seksowną, koronkową bieliznę :-P No i na przykładach dać tez do zrozumienia, że ludzie oceniają jednak innych po wyglądzie i w sumie z szacunku dla innych czasem wypada postarać się wyglądać dobrze?

ograniczona to jest autorka wątku. zaczyna sie od ubran, skonczy sie na innych sferach zycia, bedzie sie wpieprzac i nakazywac co ma gosciu robic. moj chlopak tez ubiera sie tak saobie, skromnie, ale mi to nie przeszkadza.

Wydaje mi się ze autorka bynajmniej nie zaczęła od ubrań... Tylko tak czy siak przy wielu innych cechach tego nie da się ukryć... I chodzi jej też moim zdaniem o to żeby facet był czysto, schludnie ubrany a nie w drogie i firmowe łachy! Jak ktoś wyżej napisał każda laska chciałaby się spotykać z menelem spod dworca bo ma cudowny charakter :-D Jak dla mnie higiena oraz czyste, schludne i wyjściowe ciuchy (powtarzam nie super drogie i firmowe!) są oznaką szacunku i okazania tego że nam na kimś zależy, staramy się dla niego... Poszłabyś na randkę w starym dresie?

ale ona nie napisala nic jak on sie ubiera, zadnych konkretow, styl bazarowy to niewiele mowi. tak, moj chlopak chdozi w spodniach polarowych i jakos mi to nie przeszkadza, do tego zwykle tania koszulka.

dokladnie stare spodnie dresowe nosi i nieco wyblakle juz kosuzlki i te buty, ech ale i tak go lubie :P

Moj chhlopak tez nie potrafil sie ubrac, wszystko mial w cxzarnym kolorze, albo latem targowe sporowe sopdenki. Razu pewnego jak wyjezdzalismy na urlop,prosilam by kupil sobie cos kolorowego,dzinsy...obrazil sie.ale po jakims czasie widze w jego garderobie niebieskie dzinsy, zielona koszulke. Wiec zaczelam mu kupowac ciuchy ktore mnie sie podobaja. Na poczatku marudzil,ale teraz jest ok. Nosi to co mu kupie,a nie takie rzeczy jak moj tata. Latwiej mi trcoche,bo razem mieszkamy.

Ale z tonu jej wypowiedzi można się domyśleć, że jest myśląca dziewczyną i faceta lubi nie zerwie tej znajomości z takiego powodu, nie wiem ja jakoś mniej więcej sobie to wyobraziłam :-P Zresztą i tak w 100% się nie dowiemy, ale autorka widzi mały problem w tym jak ten facet jest odbierany i an tym się musimy oprzeć ;-) Zresztą ocenianie wyglądu i ubrań jest dość delikatną i drażliwą sprawą ale żyjemy w takim świecie a nie innym i inteligentni ludzie jednak powinni wiedzieć, że są oceniani po wyglądzie i choć troszkę postarać sie dobrze wyglądać wtedy kiedy trzeba. Nikt nikomu nie karze chodzić w garniaku od gucciego po domu :-P

Rozumem,pewne ze rozumiem. Ale tak jak mowie na poczatku musialam to zniesc,a ze poznalismy sie z okresie jesienno-zimowym,ilez to niespodzianek przezylam jak w knajpie sie rozebral...do tej pory ma problem zpojsciem do sklepu,krepuje sie,widac ze czuje sie zaklopotany. Smiac mi sie chce,zawsze pewny siebie a na zakupach.... Ale nie wazne. Mysle ze na poczatku sugestie,potem popros by podrzucil cie do centum handlowego,bo obnizki letnich ciuchow niby przypadkiem przejdz na meski dzial,przy okazji swiat jakas koszula,albo 'kochaniezobacz jaka fajna koszulka,jak ja zobaczylam,pomyslalam ze musze ci kupic' tak,bez okazji, malymi kroczkami. aha,i po tych paru latach,mysle ze nie musial stylu zmieniac,w sensie teraz tak samo bym go kochala,i coraz mniej by mi to przeszkadzalo,ale na poczatku.......straszne

mi się podoba jak mój chłopak się ubiera :). zanim mnie poznał interesował się modą i teraz jak jesteśmy razem to nasza wspólna pasja. robimy razem zakupy, ale często też idzie sam do jakiejś galerii i coś sobie tam sam wybiera. robimy też razem zakupy w necie, teraz głównie na http://jeansdom.pl - on kupuje tam levisy a ja sobie szukam sukienek :D

To może podrzuć mu jakiś artykuł w stylu http://brb-doradztwowizerunkowe.pl/2017/06/12/business-casual-meskim-wydaniu/ i zapytaj co z takiego stylu chciałby np na urodziny?