Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nikt pewnie mnie nie zrozumie

chcialabym pogadac

Polecane posty

Gość nikt pewnie mnie nie zrozumie

nie wiem po co żyje..? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt pewnie mnie nie zrozumie
dlaczego tak myslisz? jak juz to upilAS ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko życie jest piękne:) proszę na poprawę humoru:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :):):):):):):):):):):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karuzela niespełnionych marzeń
Żyjesz jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt pewnie mnie nie zrozumie
Kontrabasik, dziękuję za to pocieszenie :) Ostatnio mam jakiegoś doła. Momentami mam silną ochotę iść do jakiegoś dużego lasu, zaszyć się w jego środku i tam umrzeć (zostać aż do śmierci). Chciałam się tu pozwierzać, a pisze urywkami, bo mam problem z otworzeniem się- boję się krytyki itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjedź do mnie pogadamy przy piwku i ognisku sami mili ludzie:) nie załamuj się jesteś cudownym człowiekiem:) :) :) :) tylko niepotrzebnie masz głupie myśli weź je wyrzuc z siebie gdzieś daleko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karuzela niespełnionych marzeń
pisz nie przejmuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt pewnie mnie nie zrozumie
Już kiedyś przymierzałam się do tej śmierci głodowej. W tym celu uciekłam z domu. Byłam wtedy w odludnym miejscu i koniec końców miałam przeczucie, że na świat nie powrócę faktycznie- (tzn. miałam jeszcze żyletkę nad żyłami) i dotarło do mnie, że życie mimo wszystko jest pięknie, momentalnie wyszłam z depresji. Ale to nic, bo po tygodniu (po tym zdarzeniu znów miałam depresję). A teraz też mam ochotę skończyć ze sobą. Pochodzę z chorego domu, gdzie byłam zaniedbywana emocjonalnie. Dzięki mojej rodzinie rozpoczęłam życie jako osoba skrajnie nieśmiała i skrajnie skryta. Przez to wszyscy rówieśnicy mnie odrzucali. Byłam z tym sama. W domu "matka" jedynie umiała mnie nienawidzieć, bagatelizować moje problemy, zabraniać mi płakać itp. Odrzucali mnie we wielu miejscach: na podwórku, początkowo w szkole podstawowej (potem się odnalazłam mniej więcej), w sanatorium, na koloniach... Nie zrobiłam nigdy nic złego tym ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt pewnie mnie nie zrozumie
W LO to już w ogóle był koszmar, teraz na stuidach też nie było zbyt fajnie. Ludzie traktują mnie jakbym była kołem zapasowym (tak się czuję), jest mi z tego powodu przykro i irytuje mnie to, ale ja nie uzewnętrzniam tych odczuć w ich obecności ani trochę. Nie potrafię się wiązać z ludźmi, jestem nieśmiała i mam osobowość unikającą. W związku też nigdy nie byłam. A rodzinę mam ścierwowatą. Reasumując: odczuwam w samotności głód ciepła ludzkiego. I mam jeszcze drugi problem równorzędny (też mnie dobija). Chyba zawalę ten ostatni rok studiów, nie napisałam pracy... Nie wierzę w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A,NAl i Zato,R
kontrabasik :-D :-D bardzo lubię twoja xywkę tak dobrałaś do siebie fajne to:-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może kiedyś coś się zmieni
ja porzuciłem studia na 2 roku bo nie potrafię się z nikim dogadać wszystkim się stresując, mam gównianą prace, jestem robalem i wszyscy maja mnie za czubka, mam fobie społeczną, jestem chorobliwie nieśmiały i małomówny nie mam przyjaciół, znajomych, nigdzie nie wychodzę, całe życie przelatuje mi między palcami, wstydzę się i brzydzę własnej osoby, nie potrafię normalnie funkcjonować i mam dosyć tego gówna:O jak widzisz nie jesteś sama, zawsze znajda się więksi przegrańcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt pewnie mnie nie zrozumie
czy więksi to nie wiem, bo ja np nie mam pracy... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt pewnie mnie nie zrozumie
ale dziękuję Wam, że mogłam się wygadać- czuję się troszkę lepiej przez to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karuzela niespełnionych marzeń
(...) "Wyzwoleń ten tylko doczeka się dnia Kto własną wolą wyzwolony !" głowa do góry i więcej wiary w siebie a nie ominie Cię wiatr który przegoni wszystkie nad Tobą ciemne skłębione zasłony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może kiedyś coś się zmieni
skończysz studia to może coś w życiu osiągniesz ja nie mam już żadnych perspektyw i szans na normalność :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt pewnie mnie nie zrozumie
ja się dzisiaj zastanawiałam nad psychologiem dla mnie, może Ty też wybierz się, a nie pisz, że przegrałeś zycie i nie czeka Cię normalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anal- ksywka jest od instrumentu na którym gram:) autorko- więcej wiary w siebie weź się w garść i będzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może kiedyś coś się zmieni
nad wizytą u psychologa zastanawiam się od 3 lat, niestety bałbym się tam iść, kilka razy pisałem z psychologami on-line ale to raczej niewielka pomoc nie potrafię się normalnie zachować wśród ludzi, boje się tłumu nie nauczyłem się tego w odpowiednim czasie a teraz jest już za późno na poprawę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może kiedyś coś się zmieni
czuje się jak bym był niedorozwinięty i tak pewnie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt pewnie mnie nie zrozumie
czuje się jak bym był niedorozwinięty i tak pewnie jest rozumiem to. też tak o sobie czasami myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może kiedyś coś się zmieni
chciała byś pogadać przez gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt pewnie mnie nie zrozumie
gg tu nie podam, zresztą nawet nie mam założonego póki co, ale możesz napisać na maila: chce_nowego_zycia@gazeta.pl pozdrawiam i czekam na odezwę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×