brak podniecenia podczas sexu = koniec zwiazku??????????

jestem w 1,5 rocznym zwiazku. kocham sie z moim chlopakiem czesto, raczej codziennie. na poczatku bylo pieknie mialam orgazmy za kazdym razem ale od dluzszego czasu nie czuje nic podczas sexu. ani podniecenia ani bolu anu przyjemnosci no kompletnie nic. czuje tylko puste ruchy moglabym czytac ksiaze albo ogladac telewizje podczas. nie odmawiam mu sexu bo wiem ze dla niego to wazne, nie mowie mu tez o tym. to nie jego wina on sie stara ciagle cos zmieniamy itd. nie wiem o co chodzi moze o czestotliwosc? ale kiedys bylo dobrze... jak mozna to zmienic czy juz sie nie da? :(

a wiesz cos o moim zyciu? wiesz po ilu sie z nim przespalam zeby pisac takie bzdury?

może zrób sobie post 2tygodnie ,a nabierzesz ochoty

a on sam nic nie zauważa?? nie skumał, że przestałaś odczuwać przyjemność??

Jak on Cię posuwa bez śluzu ? na sucho ?

kup wibrator najlepiej jakiś ruszajocą, wibrująco wyginająco penetrujacy - i długi

może włączaj porno w trakcie? albo ostro fantazjuj? to raczej normalne że po jakimś czasie już nie ma tego podniecenia co kiedyś, ale żeby tak zupełnie nie czuć nic?

porno w trakcie juz bylo. doslownie wszystkiego probowalam i nic. nie 'posuwa' mnie na sucho poniewaz jestem wiecznie mokra niezaleznie od stopnia podniecenia i w trakcie stosunku doslownie sie ze mnie wylewa.

on mowi ze sex sie nam pogorszyl, ze musimy cos z tym zrobic itd. ale co ja mam robic skoro mi to nie sprawia przyjemnosci? staram sie ale wiadomo, ze jak sie jest podnieconym to wszystkie ruchy i czyny przychodza naturalnie, ja musze sie wysilac. nie chce juz tego.

czyzbys zapomniala napomknac, ze w miedzy czasie zdarzylas poznac nowego pana?:)

jakbym kogos poznala to bym napisala bo jak widac pisze na anonimowym forum. takie domysly to mozesz sobie wsadzic w 4litery. jedyne co zapomnialam dodac to to, ze kocham go nad zycie i ze poza sexem wszystko jest swietne. A i czuje sie jakas asexualna teraz bo nikt inny mnie nie podnieca. a kiedys bylam napalona 24 h na dobe.

:((

miałam tak samo - zrób sobie badania, mi wyszła niedoczynnośc tarczycy, po wzięciu tabletek z hormonami wróciło libido.

wiesz po ilu sie z nim przespalam nawet nie próbuję zgadywać nie wiem po ilu miały rekordzistki przed tym aktualnie kochanym

= koniec zwiazku?????????? Skąd taki czarny scenariusz? Więcej optymizmu. Może wystarczy: = koniec seksu!!!!!!!

"wszystko super" to pojęcie względne. ja nie rozumiem, jak możesz uważać, że wszystko w Twoim związku jest super, jeśli nie potrafisz ze swoim facetem porozmawiać o seksie i o podnieceniu, a raczej jego braku?? wszystko jest super, bo nie poruszacie trudnych tematów??

sally - akurat rozmawianie o podnieceniu na nic się nie przydaje. Podniecenie jest albo go nie ma. Nawet milion rozmów tego nie zmieni.

ererr334 oj, mało wiesz o życiu i dojrzałych związkach. przy takim podejściu trzeba szukać nowego partnera co 2 lata, gdy minie zakochanie. rozmowa pomaga na wiele rzeczy i tylko w rozmowie można znaleźć rozwiązanie problemu, wymyślić je (od wizyty u seksuologa, po zmianę zachowań w łóżku)

Jestem mężatką od 8 lat, więc nie pisz mi bzdur. Kto napisał że trzeba zmieniać partnera? :O