Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrrrrrrrrrrrrm

skurcze porodowe

Polecane posty

Gość wrrrrrrrrrrrrm

dzisiaj zaczełam 36 TC, to moja pierwsza ciąża i nie mam zielonego pojęcia jak się odczuwa te całe skurcze. wiem tylko tyle, że na pewno nie pomylę ich z niczym innym i jak nadejdą to będę wiedziała, że to właśnie to. chciałabym jednak wiedzieć dokładnie jak to się czuje, da się to w ogóle opisać? rozumiem, że jak odczuwam np. jednostajny ból, który trwa np. 20 min to nie jest to skurcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skurcze początkowe to różnie się czuje. Mi np "stawał" brzuch i nie czułam żadnego bólu. Ale jak dojdzie do tych właścciwych to uwierz, że będziesz wiedziała, że to to :D nic tak nie boli jak te skurcze więc ciężko je przegapić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrm
czyli jak mi brzuch twardnieje raz na jakiś czas to sa skurcze przepowiadające?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rob sobie dalej jaja
no ale stawienie sie brzucha miewa sie i wczesniej bo macica cwiczy do porodu wiec to nie musi byc oznaka ze zaraz po tych skurczach zaczna sie te prawdziwe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowaamary
u mnie skurcze wygladały dokladnie tak samo jak bol podcas miesiączki tylko ze z czasem stawaly sie coraz silniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wcześniej miałam co najwyżej delikatnie napięty, pobolewający brzuch- dłuższy czas. Co najwyżej czasem mnie coś zakłuło. Jak się zaczął poród, miałam skurcze krzyżowe- wspominam to najgorzej z całego porodu. Jak się czułam? Jakby mi ktoś chciał wypchnąć przez biodra coś dużego i twardego, kręgosłup na odcinku krzyżowym bolał niesamowicie, nie kojarzę takiego bólu z żadnym innym doświadczeniem. Trochę lżej mi było tylko w pozycji klęku podpartego (w takiej pozycji zostałam w taksówce pod szpitalem i krzyczałam że nie wyjdę)- dlatego też najgorszy był zapis ktg kiedy leżałam na plecach. Tak silny nacisk na biodra że nie mogłam się schylić, przy przyjęciu spodnie, majtki i buty zdejmowała mi studentka. W brzuchu nie czułam nic oprócz tego że był sztywny. Bolało na tyle że kiedy usłyszałam że mam iść na porodówkę to poszłam z bananem na twarzy, ani skurcze parte, ani krojenie nie bolało mnie wcale, szycie było tylko odrobinę niekomfortowe... Pierwsza faza porodu trwała 2 godz., nie wyobrażam sobie jak niektóre kobiety wytrzymują kilkanaście godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrrrm
Historyjka ale nie był to ból ciągły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, na początku co 5 min- może koło pół minuty, minutę. Potem co 3 min. lub mniej- trwał ok. 1,5- 2 min. Przy samym parciu to powiedzmy skurcz 2 min. co 2 min. albo 1,5 co 1,5 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×