Otwieram piwo i słucham sobie piosenki...

http://www.youtube.com/watch?v=0niu874HQ8g

Posłucha ktoś ze mną? :(

Nie to nie... będę pił sam piwo i sam słuchał piosenki :( łaski bez :O

Bo kogo obchodzi że piję piwo, kogo obchodzi jakiś nieudacznik co przegrywa życie :O Wygrywajcie sobie życie... ja się napije piwa. :O

Idę zapalić... do piwa to tylko papieros i słone paluszki.

Idę... już mnie tu nie ma.

zjebie ty pierdolony

Poznałam na tym forum przedziwny zwrot - przegrać życie. Przegrać z kim? Przegrać w co? Przegrać życie - jakiś koszmarek językowy. A najlepsze, jak pisze to np. 21-latek.

To chyba związek frazeologiczny, a nie koszmar językowy... chociaż ja tam się nie znam... ja 21 lat już od dawna nie mam... w co przegrałem? A zakład to też się w co przegrywa? :O Przegrywa się w karty, przegrywa się zakłady... przegrywa się i życie :O A z kim? Chyba ze sobą tylko można życie przegrać. :O

Eh... jestem zbyt inteligenty żebyś teraz Oblubienica podjęła ze mną dyskusję... :(

ia. Właśnie mam najdłuższe wakacje życia, a siedzę w domu, nigdzie nie wychodzę, nigdzie nie wyjeżdżam, bo nie mam kasy. Powinnam iść do pracy, ale nie chcę sama, a wszystkie koleżanki takie bogate, że nie potrzebują :O Jestem żałosna :(

Nie jesteś zbyt inteligentny, ale to nie jest związek frazeologiczny. Funkcjonuje tylko na kafe. Przegrać życie... Koszmar!

To jest związek frazeologiczny i koniec.

I jestem zbyt inteligentny, gdyby nie był to bym nie przegrywał życia i nie był królem Szwecji... to wszystko. :O

zjedz kupę

tez pije :) ale nie piwo