Facet mnie olał.. pocieszcie..

Otóż, niby było okej, gadaliśmy, dobrze się bawiliśmy, mieliśmy miliony wspólnych tematów. Było okej, a On nie odzywa się do mnie teraz. Już z tydzień..:( Najgorsze jest to, że wiem że się odezwie i nie wiem co wtedy. Czy udawać że nic się nie stało?? Czy Go olać, zależy mi:(

1. pewnie ma inną :o 2. może jesteś typem księżniczki? :(

tzn. Typ Księżniczki czyli?

nie przejmuj się, to że się nie odzywa nic jeszcze chyba nie znaczy.

raczej na pewno ma inną , a może nawet codziennie inną ;) też go olej...albo poszukaj pocieszenia w ramionach innego

jesteśmy na stopie koleżeńskiej, chociaż czasem zdarza nam się trzymać za ręce...a Mi na nim zależy:( Kiedyś powiedział do kogoś że nie powinien mnie podrywać. Ale mimo to podrywał:P

Tydzień to przecież krótko. A jak się nie odezwie to nie kochał, a na co Ci facet który nie kocha? Może sama do niego napisz z zapytaniem czemu się nie odzywa?

Sama nie napiszę, głupio by mi było, poza tym ostatnio dwa razy pierwsza napisałam.. a w sumie, przecież to tylko kolega:( tylko szkoda, że ja do Niego czuję coś więcej..

pewnie nie ma nic na koncie :D ale niektóre laski są naiwne a potem narzekają, że wszyscy faceci to chuje, latajcie dalej za takimi niedorozwojami emocjonalnymi to cywilizacja wyginie :O

przecież za nim nie latam.. Podoba mi się ot co.. I chyba jestem nim mocno zainteresowana. Ale właśnie.. powiedział do kogoś, że nie powinien mnie podrywać.. ale i tak mnie podrywał, jak zebrało się już na coś więcej, tzn. jakoś za dobrze nam się gadało i wogóle to przestał się odzywać. Boi się czy jak?

sama piszesz ze to relacja kolega-kolezanka,moze on nie chce nic wiecej i dlatego...milczy