Czy taki związek ma sens?

Kordiana znam już od bardzo, bardzo dawna. Zawsze był moim najlepszym przyjacielem, do którego moglam zwrócić się w każdej chwili i na odwrót. Czuje się nadzwyczaj dobrze w jego obecności, ale ostatnio między nam coś się zmieniło. Zaczął traktować mnie nieco inaczej niż dotychczas. Ja również uzmysłowiłam sobie, że chyba traktuje go już nieco inaczej jak przyjaciela. Naprawde mi na nim zależy. Ale czuje się nieco rozdarta. Jakiś czas temu powiedział, że chce być ze mną tak na poważnie, a ja nie miałabym nic przeciwko temu. Problem tylko w tym, że on chodzi do III gimnazjum, a ja do II liceum. Jestem o dwa lata starsza. Zawsze uważałam, że to chlopak powinien być tym starszym i nie przypuszczałam nigdy, że los postawi mnie w takiej sytuacji. wszystkie koleżanki odradzają mi tego związku mówiąc, że "jak to będzie wyglądać" ja na twoim mijescu w życiu nie chciałabym być z młodszym". A ja naprawde bardzo, ale to bardzo go lubie. Czy powinnam zgodzić się na taki związek?

jak go lubisz tylko to po co chcesz być z kimś bez miłości?

hmm, może nieco źle wyraziłam się mówiąc, że "bardzo, ale to naprawde bardzo go lubie". Nie wiem czy to już miłośc, czy tylko zauroczenie, ale tak strasznie mi na nim zależy. Zrobiłabym dla niego praktycznie wszystko. Być może moge powiedzieć, więc, że go Kocham :)