Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wierna ale

Wiernosc mnie przeraza!

Polecane posty

.Jestem w zwiazku od jakiegos czasu (prawie 3 lata) i ogolnie wszystko jest ok. Jedyna sprawa, ktora mnie dreczy dotyczy wiernosci. Jak to jest kochac sie przez 20 lat z ta sama osoba? Jak uniknac wzajemnego znudzenia? Czy to w ogole jest mozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze wierna
troche wiekszy staz i coraz wiecej mysli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
Natura człowieka to raczej nie jest,ale praktykowana i ogólnie szerzona od pewnego okresu w dziejach ludzkości "zasada moralna".Jeden się powstrzymuje żyjąc fantazjami i pragnieniami w imię owej zasady,inny nie potrafi i używa.Z seksem jest,jak z wieloma innymi rzeczami...ktoś się obejdzie z jakichś powodów,a ktoś inny ma za słabą wolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze wierna
ciezki temat,bardzo ciezki.i nie chodzi o zwiazek w ktorym sie nie uklada,wprost przeciwnie jest lepiej niz kiedykolwiek,a mimo wszystko mysle o seksie z kims,kogo nie znam ,,na wylot,, jak meza. na zdrade pewno nie odwaze sie nigdy,ale opowiadam mu czesto o swoich fantazjach,chcialabym seksu w trojke,albo z para taka jak my,ktora ma ochote przezyc cos innego,nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to sie stalo
mysle e dopoki kobiecie bedzie dobrze ze swoim partnerem nie bedzie miala podstaw do zdrady...w moim mniemaniu ze zdrada mamy doczynienia. gdy czegos nam brakuje w zwiazku, wtedy szukamy kogos, kto nam to cos da ale jesli jestesmy serio sczesliwi to nie ma takiej potreby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że po 20 latach wcale nie jest tak źle. Po pierwsze: w pewnym momencie pojawiają się takie rzeczy (jak na przykład dzieci, dom, konieczność zarabiania dużych pieniędzy), że człowiek ma mniej czasu na myślenie o seksie. A wieczorem myśli głównie o tym, żeby się jak najwięcej wyspać. Więc skoro się rzedziej kocha to i trudniej się znudzić. Po drugie: warto unikać nakręcania wyścigu zbrojeń i nastawienia takiego, że za każdym razem musi być coś zupełnie innego. Czasem lepeiej popracować nad jeszcze lepszą jakością tego co się już robi dobrze niż nad odkrywaniem zupełnie nowych lądów. I nawet drobne zmiany mogą być bardzo fajne i zupełnie wystarczające. Po trzecie: jakoś jednak znudzić się seksem, nawet jeśli zawsze jest podobny. Tak to jakoś Matka Natura wykombinowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze wierna
po dziesieciu wspolnych latach jestesmy,ale kiedy jest dom i dzieci i kasa i spac sie wcale nie chce i kiedy dopracowalo sie juz,co dopracowania wymagalo i kiedy ochota na seks jest z dnia na dzien wieksza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×