Czy waszym zdaniem fryzura, makijaż itd moga radykalnie zmienić dziewczynę?

czy tylko w pewnym stopniu? znacie kogoś kto przeszedł metamorfozę i się radykalnie zmienił? np jak zaczął ćwiczyć , dbać o siebie itd?

czy z brzydkiej się ładnej nie zrobi?

tak. da się.. u nas nie raz płaczą kobietki ze szczęścia...

zalezy jak wygladasz. Jak sie ma duza nadwage. nieciekawa cere, beznadziejna fryzure i ciuchy - to sie da zrobic :D

popatrz na gwiazdy w tv..

diametralnie!

Mnie babcia nie poznała jak naprostowałam włosy :D

naprostowałaś ?? :D

ja przeszłam w liceum uchodziłam za najbrzydszą w klasie (nie dziwie się, czesałam się debilnie, ubierałam też, porażka jak spojrzę na zdjęcia z tych czasów) odzyłam na studiach, ale to też nie było to dopiero jakieś 2 lata temu znalazłam swój styl zadbałam o cerę, o włosy (przestałam farbować, noszę rozpuszczone) makijaż zmieniłam na lepszy (dobre kosmetyki, nie przesadzam z cieniami i kreską, dobry podkład) ubieram się w ladne ubrania, taki styl kobiecy troszke a la hippie schudłam trochę, częściej noszę spódniczki, jestem zgrabna zadbałam o ząbki co chwile oglądają się za mną faceci :)

czasem z pozornie brzydkiej da sie zrobił ładną. np popatrz na Maję sablewską czy Trzebiatowską Czyli jak ktos jest zaniedbany i o siebie zadba radykalnie ,ale ma ładne rysy z których się da coś wydobyć makijażem to się uda, a jeśli ktoś ma np wielki nos , małe oczy i usta jak kreski to nawet dobry makijaż nie pomoże

Oczywiście,że tak - czego dowodem jest wiele programów tv (nie mówię o tch,w których kobiety poddawane są operacjom). Zrób prosty eksperyment - zrób sobie zdjęcie bez makijażu z rozpuszczonymi włosami,potem zrób lekki makijaż i zepnij włosy, porównaj oba zdjęcia- dostrzeż różnicę przy tak niewielkiej zmianie? Co do ciuchów - źle dobrane mogą postarzać,uwypuklać mankamenty figury.

Bo np taka Lady Gaga .. ma tyle kasy ,a nie bedzie ładna bo się nie da

w każdym razie są takie osoby ( gwiazdy) które kiedyś były brzydkie ,a potem sie bardzo zmieniły ,albo odwrotnie . wszytsko to właściwe dbanie o siebie . właściwe bo np operacje plastyczne nieudane nie dodadzą urody

Przeszłam taką zmianę,ale musiałam do niej dojrzeć.W czasach liceum sympatyzowałam ze skinami - a oni preferują ascetyczny wygląd - dżinsy,glany,t-shirt,włosy spięte w kucyk to była podstawa mojego wyglądu.Z czasem zaczęłam to zmieniać i szukać siebie.Dorosłam,zostałam mamą,poszłam do pracy.Udało mi się - mąż pomógł odkryć moją kobiecość.Chętnie kupuję sukienki (by eksponować zgrabne nogi),podkreślam talię,skróciłam włosy.Mój wygląd jest kobiecy i dojrzalszy, a mimo to ludzie podając mój wiek odejmują kilka lat :D