Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spinkaxx6

wkurza mnie to!

Polecane posty

Gość spinkaxx6

Piszę może do siebie, ale ...sama się zastanawiam, czy ja jestem zła, wredna itd. U mnie w domu sytuacja jest, jaka jest. Mieszkam z rodzicami, pracuję, mieszka z nami tez moja siostra z męzem i dziecmi...którzy kończą budowę domu. Ja nie zarabiam dużo, ale zawsze za wypłatę staram się kupić coś do domu, na obiad, na kolację itd. Moja siostra nie pracuje, i chyba nie ma zamiaru iść do pracy. Ona ani jej mąż nie dokładają się do niczego, żadne opłaty ich nie interesują, nie przypominam sobie, aby w ciągu tych 7 lat kupili coś na obiad... Mama robi większe zakupy, no to wszystko w mig znika, bo to szwagrowi, to dzieciom... A jesli Ona ma jakies pieniądze, to robi dla siebie zakupy na allegro, buty, bluzki, torebki... za to, co dostanie co miesiąc np.od dziadków :o Ja czuje się...sama nie wiem, rodzice siedzą na pożyczkach, aby wybudować siostrze i jej rodzinie dom, a Ona..nie znając wartości pieniądza...bo sama nigdy grosza nie zarobiła wszystko w tym domu chce mieć drogie... a za to zwykle muszą płacić rodzice :( Ja muszę sobie jakoś radzić...kiedy chcialam wyjechac na wycieczkę i liczylam, że rodzice pozyczą mi trochę pieniędzy...okazalo się ze nie mają, bo skąd, skoro mama często ubiera dzieci, kupuje napoje... Niby wszystko jest tak, że jestesmy równe, ale ja pracuję na siebie, a moja siostra wszystko dostaje. A co do pracy...kiedy mama musiala isc na kilka mies.na bezpłatny urlp pow. siostrze ze skoro mama bedzie w domu to niech ona sobie jakas prace moze znajdzie,, bo nie będzie pieniędzy na wiele rzeczy./Nie skomentowała ani słowem, a wszelkie moje teksty na ten temat zbywa albo się obraża. Ona ma prawie 30 lat, odchowane dzieci....nie wiem co ona bedzie robić, kiedy mlodszy pojdzie do szkoly :( Tym bardziej, że wie, że szwagier nie zarabia dużo, a dodatkowa pensja byłaby dla nich zbawieniem. Moi rodzice z tylu rzeczy muszą rezygnować, bo muszą innych sponsorować. Wygadałam się...choć to pewnie nie wszystko. Myślę sobie czasem....ale ty jesteś zawistna...wkurza cię to...tyle ze stwierdzam, że mam prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację i tyle
powinni dokładać się do wydatków, każdy kto pracuje powinien i każdy kto może pracować powinien pracować to że siostra i szwagier nie dokładają się do wspólnego budżetu to wina Twoich rodziców bo nie wychowali córki i nie wpoili jej obowiązkowości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinkaxx6
:( wiem Ale co ja poradze na to, że ona kompletnie nie widzi siebie w pracy, a jeszcze mówi, że jak będą mieszkać sami to będa głodować... mówię, podtykam ogłoszenia...nic. Ja za to zastanawiam się, czy cholera moge kiedyś pomyśleć o swoim życiu, czy zebrałabym się w sobie i wyjechała np. do mojego faceta. Tylko czuję się jakby w obowiązku pomagać rodzicom..przecież widze, jak jest :o Do D*** jest to, że czuję, że zmarnuję sobie zycie żyjąc w tym obowiązku pomagania, o sobie zawsze myślę na końcu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale sie nie dziwie, ze Cie to wkurza. To wina rodziców, ze tak jest. Wiadomo, dziecku pomóc można nawet czasem trzeba ale z tego co czytam to siostra po prostu wykorzystuje tą dobroć na maksa. Moze z mamą porozmawiaj? Spytaj dlaczego daje się tak urabiać? Bo gdyby było rozsądne wytłumaczenie to ok ale wydaje mi się, ze takiego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko loko
A ja bym zrobiła awanturę rodzicom i siostrze, że tak dłużej byc nie może. Niech powiedzą im do słuchu co nieco. Bo taka sytuacja doprowadzi tylko do konfliktów jawnych. Mieszkać razem i nie dokładac się do rachunków:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodawodawoda
Nie, żadnych awantur! To nic nie da. Jeszcze pogorszy.. Moim zdaniem najpierw pogadaj z mamą, albo z tatą, albo z obojgiem. Zapytaj, czy im to odpowiada i czy nie mogliby jakoś wpłynąć na zachowanie siostry. Ja rozumiem, że zajmowała się wychowywaniem dzieci - spoko. Można być kurą domową, ale wtedy, gdy mąż zarabia tyle, by nas utrzymać. A jeśli jest biedniej no to przykro mi, ale trzeba ruszyć dupsko i iść do pracy. Jakby pracowała to na pewno szybciej skończyliby dom i się wyprowadzili. Może jej tu dobrze? Rodzicie na wszystko dają, ona nie musi pracować. Ech.. wysługiwaczka z tej Twojej siostry. A może Ty się wyprowadź?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salianka
Duża wina leży po stronie twoich rodziców - nie traktują was na równi wymagając od jednej,a drugiej podtykając pod nos. Chyba,że jak się ustatkujesz to też zamierzają zasponsorować ci dom. Czeka cię poważna rozmowa z rodzicami na ten temat - z siostrą to przegrana sprawa - nikt dobrowolnie nie rezygnuje z luksusu i wygody.Powiedz im o dwoich spostrzeżeniach i odczuciach.Na spokojnie wysłuchaj dlaczego sytuacja wygląda tak, a nie inaczej.Może mają jakiś powód - np.chcą się ich jak najszybciej pozbyć z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hart H.
tez mysle,ze to duza wina twoich rodzicow....jak ja sponsoruja i przyzywczajaja to cos ie dziwic, ze wyrosl pasozyt ale ty tez zle podchodzisz do sprawy-bo wiesz, ludzie sa durniami dosc czesto i zwykle sie tego i tak nei da zmienic, nie ma absolutnie zadnego powodu zebys miala im obowiazek pomagac i zmarnowac sobie zycie - wrecz wybacz to taka sama glupota tylko w druga strone, dla Ciebie bedzie faktycznie dobrze sie wyprowadzic (pogadac z rodzicami tez mozesz) a ich sytuacja albo pozostanie mniej wiecej taka sama albo sie ockna - ciezko powiedziec, ale nie badz idiotka i sie nie przejmuj, bo jak siostra woli torebki niz zarcie to jej sprawa ale jak matka jest na tyle glupia, ze jeszce jej przyklaskuje no to coz...obie maja problem ale nie widze powodu zeby go przerzucac na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinkaxx6
Dzięki za odzew. Rozmowy nic nie dają...a rodzice? no już chcą, żeby siostra zamieszkała na swoim. Tutaj z tego domu dzieci zrobiły ruinę, pasowałoby odnowić, ale jak smrodzić farbami. Kocham siostrzeńców, kocham siostrę...szwagier to dobry człowiek, ale jak tak można... Dopiero od jakiegoś czasu siostra prasuje swoje rzeczy, bo tak to wszystko miała wyprane, wyprasowane, ugotowane. Niby pedantka, ale jak gotując dzieciom parówki wyjmie je z folijki to ją pieprznie byle gdzie i tak czeka, aż ją ktoś inny sprzątnie. Ja chcialabym się wyprowadzić, zmienić pracę. Gryzie mnie to , dlatego tutaj napisałam, mama wie, że mam rację. Siostra chcialaby mieć w domu tak, żeby każdy, kto wejdzie zachwycał się wystrojem, wyczuciem smaku. Ja dopiero jak zaczełam pracować doceniłam wartość pieniędzy. A dodatkowo jestem zła, bo ja nie mam obowiązku zajmowac się dziećmi, a starszego probowalam uczyć literek, liczenia...bo ona zajmuje sie tylko mlodszym, a starszy albo ogląda książeczki albo bajki w tv. Zła jestem kurde no 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×