dla niego seks nie jest ważny

dla mojego faceta seks nie jest ważny tak mi wczoraj powiedział i ze dla mnie jest ważny dlatego mamy problem ... on jest wiecznie zmeczony i twierdzi, ze ja moglabym sie z nim kochac codziennie, a on maksymalnie 3 razy w tygodniu - ja nie twierdze, ze 3 razy w tyg to mało, ale on mnie uwaza chyba za jakas niewyżytą, a to chyba dobrze, ze mnie pociąga i go kocham ... troche mnie to zabolało, ze tak sądzi ... powiedział, ze nigdy mu jeszcze nie odmówiłam, to prawda nie odmawiam nawet jak nie mam ochoty bo ochota przychodzi w trakcie, ale obawiam sie ze jak bede odmawiac to nie bedziemy sie nawet miesiac kochac bo dla niego seks nie jest wazny w zwiazku ... i powiedzial, ze ma blokade psychiczna bo nie chce na razie dzieci, sposuje pigułki i czasami do tego jeszcze prezerwatywy, czego tu sie bac? co o tym sadzicie?

może ma to dość często spotykane u facetów "schorzenie"? ;)

jakie schorzenie?

nie, po prostu ty jestes szmata przepelniona chucią a dla niego jak widac wazne sa inne wartosci. poszukaj sobie ruchacza co cie ostro wyrucha

"schorzenie" pt. "dupa na boku" ;)

do tego on jest czarnoskóry i mieszka w pobliskim ośrodku dla uchodźców