Czy ktoś mi coś wytłumaczy ? - urlop niewykorzystany w pracy..

witam Proszę napiszcie mi coś na temat urlopu. Nie mam przepracowanych 10 lat pracy. Z końcem maja skończyła mi sie umowa o prace w pełnym wymiarze godzin (cały etat). Pracowałem zawsze po 12 godzin co drugi dzień przychodziłem do pracy. Byłem na urlopie od : 24 lutego do 2 marca. Czyli 5 dni roboczych mnie nie było (chyba weekend sie nie liczy jak to jest) ? z moich obliczeń byłem 5 dni na urlopie podczas całej umowy z pracodawcą. Dostałem od niego świadectwo pracy w którym napisane że otrzymam ekwiwalent za 9 dni ! skoro należy mi sie 20 dni w roku urlopu byłem na urlopie j.w napisane tyle dni to skąd sie wzięło że zostało tylko 9 ?? dodam że mój były pracodawca to złodziej oszust kretacz i kretyn dlatego zwracam sie do Was o pomoc.

nie pytaj nas tylko kadrowej. Iź do niej i sprawź skąd tylko 9 dni ci zostało. Hmm, ale jeśli to do maja tylko, to faktycznie przysługiwał ci urlop za 5 miesięcy a nie za rok i stąd wyszło ci tylko 14 dni:) Zagadka rozwiązana:)

oo kurwa.. no możliwe.. zapytam chyba księgowej..

ale z końcem maja minął rok jak pracowałem u pracodawcy

no to dowiedz się co z urlopem za zeszły rok. Korzystałeś? Bo pewnie też przypadało ileś tam dni. Za ten obecny przypadało 14 :)

należy Ci sie 9 dni urlopu. Za cały rok powinieneś mieć 20 dni. 20/12=1,66666... tyle właśnie należy Ci sie za jeden miesiąc. Od stycznia do maja jest 5 miesięcy, czy: 1,6666.. x5=8,33333... zawsze zaukrągla się w górę na korzyść pracownika. Czyli powinieneś dostać 9 dni urlopu. Skoro wykorzystałeś już - powinni Ci zapłacić tylko za 4 dni. Pomylili się pewnie, albo nie sprawdzili, że byłeś na urlopie.

za tamten rok powinieneś mieć 12 dni skoro nic nie wykorzystałeś - to idź się upomnij

skoro przypada 4 dni (bo nie liczyłam) to może dodali ten zeszłoroczny i wyszło 9. Więc jednak w tym przypadku nie okazał się pracodawca oszustem:)

w tamtym roku nie byłem wogóle na urlopie i nikt mnie w tym roku na przymusowy nie wysłał. wobec tego sie upomnę.. tylko czy nie za późno jest..

Może nie pracowaliście w Wigilię, Sylwestra...itp i pracodawca pokrył to sobie waszym urlopem :o

tak czy inaczej zawsze możesz pójść do kadrowej i sprawdzić czy dopytać jak to policzyli

pracowałem na stacji benzynowej 24h czynna cały rok, świątek piątek czy niedziela byłem w pracy. Dziękuje Wam za pomoc :)

Aaa nie doczytałam :o skoro tak, to należy ci sie tylko część urlopu a nie cały :) a urlop za ubiegły rok musi być wykorzystany do końca marca ineczej pracodawca musi za niego wypłacić albo Cię na ten urlop wysłać nawet jesli nie chcesz. Mysle że skoro to krętacz, mógł wpisać ten urlop zaległy jako ten, ktory miałeś w marcu a Ciebie o tym nie poinformować.