czy naprawdę cięzko znaleźć faceta na stałe po 30stce?

Parę osob mi powiedzialo,że jak bede po 30stce to juz nie bedzie fajnych wolnych facetow Ja im na to,że ludzie sie przeciez rozstaja,nie jest tak,ze jak sie nie zalapie przed 30stka to przedpadlo,bo beda zawsze jakies ciekawe egzemplarze;-) Jakie macie zdanie? Kwestia jest taka,ze mam 25 lat i nie czuje ochoty na staly zwiazek,spedzilam 3 lata w zwiazku ktory nie dawal mi wiekszje satysfakcji,ktory mnie ograniczal.Teraz chce podrozowac,rozwijac sie,poznawac nowych ludzi zamiast spedzac czas przed tv z facetem.Bo niestety tak bylo,ze faceci po paru miesiacach kapcanieli i nasz wpsolny czas byl nudny.Niespecjalnie tez sie potem juz starali w seksie.Ta moja niechec do zwiazkow przeklada sie na uczucia,poznaje super facetow,ale nic do nich nie czuje,jakby insytnkt samozachowawczy mi zakazywal wiazania sie. Ale wiem tez ze kiedys bede chciala tego stalego zwiazku,nawet za cene nudy,po prostu w pewnym wieku samotnosc jest trudna.Dzis to wolnosc,kiedys to moze byc ciezar. Nie bez znaczenie jest fakt,ze zawsze(3 razy) bylam po paru miesiacach lub po latach porzucana,wiec po prostu nie chce juz tracic czasu na kogos kto i tak mnie prozuci (podswiadomie tak mysle)

bo wolni to zostaną tylko tacy co to nie chcą/nikt ich nie chce a ci rozstaniach to też nie wiadomo z jakiego powodu np.: dlatego że mają fatalną osobwosć :p

A po chuj facetowi po 30 kobieta? żeby zburzyła jego fajne życie, żeby wpadła w ciążę i wpędziła go w problemy finansowe, żeby stroila fochy? a poza tym dlaczego ma wiązać się że starą dupą? lepiej wziąć młodą

no raczej mloda straszego wpedza w klopoty finansowe,nie starsza;D

pewnie, realizuj sie, walcz o marzenia :) debile (faceci) sa w kazdym przedziale wiekowym,trzeba po prostu trafic na tego odpowiedniego :)) poza tym mlodsi maja o wiele wieksza potrzebe "wyszumienia sie" (niz starsi); tak to juz bywa, ale nie mozna uogolniac. rob to, co podpowiada Ci Twoja intuicja, spelniaj marzenia :) obys potem nie zalowala, ze zostawilas je dla jakiegos palanta, ktory i tak pozniej mial Cie gdzies:)

Skoro Cie zawsze rzucali to widac, cos z Tobą nie tak.. a czy ciezko ... zalezy kto , gdzie , kogo i jak szuka :P

Do jasnacholewcia - To że się zadajesz z debilami a żaden fajny facet na Ciebie nie spojrzy nie oznacza że masz pisać bzdury innym kobietom. Do autorki: Kobiety nie robią się coraz młodsze z wiekiem tyją i pojawiają im się zmarszczki oraz przestają dbać o siebie. Więc jeśli się nie zapuścisz i bardzo nie zestarzejesz na twarzy to możesz coś trafić po trzydziestce :)

przestancie pisać głupoty - też mam ten problem - faceci zachowują się jak niedojrzałe dzieci i dlatego jestem sama. Nie chodzi tu o chęć posiadania dziecka. Coraz bardziej zaczynam wierzyć, że jeśli trafiam na coraz gorsze egzemplarze to wolę być sama. I nie jestem pasztetem, tylko pięknie zadbaną kobietką (BMI 18).

niestety ja jestem po 30tce i tak jak ktos wyzej nadmienil...tylko jakies niedorajdy ...(przepraszam) albo notoryczni zdradzacze co ich w koncu kochana zona w doope kopla....sa jeszcze nieroby...o popijajacych nie wspone...sa tez tacy co bez zenady tylko do seksu szukaja.... jak sie zdazy ze jakis normalniejszy to okazuje sie ze on juz ma dzieci albo nie ma i moich tez nie chce etc.. sa tez tacy co na wydre macoszke swojemu zabranemu sadownie od matki dziecku szukaja.... takze sadze po 30 marne szanse...no chyba ze sie z braku laku czlowiek na ochlapa zdecyduje tylko czy potem da sie rade razem zyc?

To że nie masz piwnego brzucha nie oznacza że nie jesteś pasztetem :). Nie ma co zrzucać winy na płeć przeciwną. Ja jestem trochę porąbany ale nie uważam że kobiety to wyrachowane dziwki itp. Nie uważam że należy używać oszczerstw i się tłumaczyć winami płci przeciwnej. Można z powodzeniem znaleźć odpowiednią partnerkę / partnera niestety nie jest to lekkie i łatwe, bo na wszystko co dobre trzeba zapracować mieć odrobinę pokory wyrozumiałości i umieć przyznać się do błędu. Tak tak moje drogie księżniczki nie każdy facet to kłamca i leniwiec z chęcią do notorycznych zdrad Same takich fajfusów wybieracie bo jest łatwiej ;)

Pięnie powiedziane - jak żyć z kimś, kto nie spełnia twoich oczekiwań? Być tylko po to by z kimś być? By uciec przed samotnością? To też samotność ale w związku - i wierzcie mi jest duuuzo gorsza.

amoeba25, a masz cellulit? bo faceci nie biorą lasek z cellulitem, a wiekszosc lasek po 30-tce go ma.

Ja nie mam ;) i proszę nie obrażać 30 stek

no to ty masz szanse ze cie ktos jeszcze bedzie chcial ruchnąć

troszkę kultury - o ile ją posiadasz

nazywam rzeczy po imieniu. kpw?

Po 30 nie ma już fajnych dziewczyn, wszystkie interesujące są zajęte oglądaniem TV ze swoimi skapciałymi facetami, tudzież misjonarskim stylem (po)wolnym w ściśle wyznaczone dni (+ rocznica) ;)

to jest fajna po 30stce http://panna80.randki.org/ mniam mniam :)

ladna, ale tylko srednie wyksztalcenie. lipa.

A co pani magister to lepsza na żonę

hehe średnie wykształcenie praca w handlu firmie zarobek 3500 na ręke wykształcenie wyższe magisterskie 1800 netto z premią:)

Dobrze jej z oczu patrzy a to ważne :) Ma też ładne usta.

ładna naturalna kobieta, jednak obawiam się, za taka ładna i sama hmmm ciekawe czemu:) ładne nogi ma :D może przebywasz na forum? ;D

kobiety trochę przed 30stką i po 30stce mają taką zaletę, że nie mają wygurowanych wymagań z kosmosu co takie 18 - 26 latki takie młódki, często bujają w obłokach w poszukiwaniu księcia na niebiesko pomarańczowym koniu. a takie 28 - 35 już żyją w rzeczywistości i wiedzą na co ich stać, a co nie...

I nie jestem pasztetem, tylko pięknie zadbaną kobietką (BMI 18) do chuja, masz niedowagę biust A i brak dupy. gdzie tu atrakcyjność ? :(

przeciez to sliczna kobieta,na tym portalu randkowym tak,mam cellulit i co?najwazniejsze to jest?moj byly mnie chcial bzykac mimo to,po prostu dobrze sie ze soba czulismy nie beda mi jakies pustaki mowili,ze w zwiazkach liczy sie zgrabny tylek

nie musze byc miss swiata zeby byc w dorbym zwiazku,za duzo sie wymaga od kobiet,za malo od mezczyzn(zeby byl w sumue..):)

Masz postawę roszczeniową i uważasz się za wykorzystywaną i obciążoną. Takiej baby to bym nie chciał, na co mi taka maruda księżniczka

pieprzysz:)

Jak widać moje spostrzeżenie było trafne :)