Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość życie daje popalić

Co się ze mną dzieje??!! Wejdźcie i pomóżcie!

Polecane posty

Gość życie daje popalić

Jestem mamą 3- miesięcznego kochanego synka. Był on bardzo oczekiwanym dzieckiem i bardzo cieszyliśmy się z narzeczonym jak się urodził. Tylko od pewnego czasu coś zaczęło się dziać ze mną:( Gdzieś tak od miesiąca nie cieszy mnie nic co związane jest z dzieckiem i życiem. Mam dni kiedy po prostu nie mam siły na nic, nawet nie chce mi się przebierać dziecka i jest mi obojętne czy będzie jadł czy nie. Zdarza się że jak zaczyna płakać ja mam chęć albo na niego krzyknąć albo go zostawić i wyjść z pokoju. Tylko w środku coś mnie rusza i tulę go płacząc razem z nim. Wszystko robię mechanicznie przy nim. Rano nie chce mi się wstawać ani nawet jeść śniadania a zmuszam się tylko dlatego bo karmię piersią. Dzień jakoś przetrzymam a wieczorem jak już mały usypia ja siadam i płaczę i nie wiem dlaczego. Narzeczony pracuje prawie całymi dniami ale nie mogę narzekać że mi nie pomaga bo jak tylko jest w domu to zabiera małego żebym ja miała wolne, a ja w tym czasie potrafię patrzeć się w sufit albo płakać:( Jak dziecko śpi modlę się żeby spało jak najdłużej. Do tego czuję, że wszyscy mają o coś do mnie pretensje... narzeczony inaczej coś powie a ja to odbieram, że już się mnie czepia i tak jest ze wszystkimi bliskimi. Jestem cały czas rozdrażniona. Cały czas jestem zmęczona mimo że mały budzi się w nocy tylko raz i śpi długo. Nie chce mi się wychodzić gdziekolwiek, zmuszam się jedynie z dzieckiem na spacer. Myślałam że to może ze zmęczenia ale nie zajmuję sie dzieckiem sama, pomagają mi bliscy. Na depresję poporodową chyba już za późno? Zaczynam się martwić żeby to wszystko co się ze mną dzieje nie odbiło się na dziecku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie daje popalić
Przepraszam że ewentualną chaotyczną wypowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa kalafiorowa
Depresja poporodowa jak nic . Poszukaj pomocy u specjalisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowa z ziemniakami
przykro mi ale jednak to wygląda na depresję, maszeruj jak najszybciej do psychologa on na pewno Ci pomoże a wtedy każdy dzień będziesz całkiem inaczej odbierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz depresję, musisz iść z tym do lekarza, bo sama sobie nie poradzisz a będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w[wejg
Tak to jest jak się sobie układa życie w nieodpowiedniej kolejności. Najpierw powinniście byli wziąć ślub z narzeczonym, a dopiero potem myśleć o dzieciach. Myślę, że powinnaś iść do lekarza po skierowanie na terapię psychologiczną. I przede wszystkich zalegalizować swój związek z ojcem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowa z ziemniakami
zupa kalafiorowa ale zbieg okoliczności ten sam moment czas godzina data:P kim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza - też mama
Nie dołuj się. Jesteśmy tylko ludźmi i zdarzają nam się chwile słabości - to naturalne. Najważniejsze, że wiesz, że coś nie gra i że potrafisz mimo wszystko przytulić dziecko. Może denerwuje Cię Twój po porodzie i ciąży? A może to, że jesteś teraz ograniczona w pewien sposób - że nie możesz wyjść w każdej chwili i zrobić na co masz ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaramaj
Niewiem czy poporodowa ale depresja to jest napewno. Jak cie czytam to tak jakbym widział siebie po 2 dziecku i wcale nie mineło do 8 mis chyba. A wszystko przez stres,zmenczenie ,poczucie że nie wygląda to wszystko tak jak sobie wyobrażałam i nie daje rady. Poszykaj pomocy u psychologa warto.Tam znalazłam odpowiedz na wiele pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie daje popalić
A depresja nie jest zaraz po porodzie? macie na myśli psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Głupotka.
Hej:). Mysle ze jestes tym wszystkim poprostu przemeczona. ciagle robisz to samo,taka monotonia. Twoje zycie po porodzie zmienilo swoj kierunek. Zapraszam Cie na moj temat,moze Ty mi pomozesz:( http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4857386

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza - też mama
* Twój wygląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa kalafiorowa
Ja jestem bez ziemniaków;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
depresja...a jakie życie prowadziłaś przez ciążą, porodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie daje popalić
w[wejg a co ma do tego wszystkiego zalegalizowanie związku? żyjemy razem tak jakbyśmy byli już dawno po ślubie i nie ma problemów z nami tylko ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog do dobry pomysł
odpowie na Twoje pytania. Albo masz depresję, albo to przemęczenie, również psychiczne, odpowiedzialność za małego człowieka, to może człowieka przytłoczyć. Idź do psychologa, bo sama się z tym nie uporasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barwyyy
Od jakiego czasu to trwa? Bo synek ma juz 3 miesiace wiec najgorsze masz za soba ... ja mam 2-tygodniowego synka i czuje sie bardzo podobnie. Czuje ze moje zycie nie ma sensu bo ogranicza sie do siedzenia z dziecmi w domu calymi dniami a ja tak chcialabym wrocic juz do pracy. Wiem ze minie mi ta depresja ale ciazko jest mi samej z dziecmi i czesto placze, mam zal do siebie za to drugie dziecko ... ze sie znowu udupilam na kilka miesiecy ... wszystko widze czarno, nie chce mi sie bawic ze starszym ani zajmowac mlodszym ... nie poukladalam sobie jeszcze zycia w powiekszonym skladzie i jest mi bardzo zle .... czy u ciebie to depresja - pewnie tak. Musisz z tym walczyc ... jest cieplo - zmus sie na czestsze wyjscia, do kolezanek, an spacery, place zabaw - tam spotkasz inne mamy i moze to ci w czyms pomoze, ze nie bedziesz calymi dniami tylko z dzieckiem. Wieczorek gdzies wyjdzcie razem ... ja w tym momencie wyslalam corke do kolezanki a maly spi - ale i tak odliczam czas kiedy juz pojda moje skarby spac ... a jutro juz bedzie maz i mi pomoze .... trzeba patrzec w takich chwilach na te optymistyczne strony a nie pograzac sie w rozpaczy bo to cie zniszczy. trzyamam kciuki za Ciebie i siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w[wejg
Byś miała świadomosć ze wszystko jest porządnie poukładane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog do dobry pomysł
zalegalizowany związek nie chroni przed depresją i zmęczeniem, nie musisz wszystkich słuchać co tu piszą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowa z ziemniakami
a ja z nowymi ziemniakami po 1,50 za kilo, a kalafior 2,50

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba isc do ginekologa.przepisze hormony( taki plasterek na reke) i wszystko sie unormuje.tak mi mowila moja ginekolg.powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie daje popalić
Mój wygląd po porodzie za bardzo się nie zmienił w porównaniu do tego sprzed ciąży. Miałam tylko mały brzuch w ciąży. Nie jestem ograniczona, mogę wyjść wszędzie gdzie chcę bo zawsze ktoś zajmie się dzieckiem, czy to narzeczony czy któraś z babć. Czasem wychodzimy sami we dwoje w sumie to tylko dzięki jego namowom. Barwyy ja mam tak od miesiąca, na początku wszystko było ok. Też odmierzam czas do pójścia spać, tak codziennie. w[wejg rozumiem Cię ale wydaje mi się że mamy wszystko na prawdę dobrze poukładane, znaczy życie. We wrześniu bierzemy cywilny a za rok kościelny tak jak planowaliśmy już dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×