jak sobie radzicie z uczuciem że zrobiliście coś głupiego

kurcze może to co mnie spotkało było śmieszne ale boję się spojrzeć ludziom którzy byli świadkami tego zajscia,jak sobie z tym poradzić?? a chodzi o to że wracaliśmy z takiej wycieczki ze znajomymi i chciało mi się bardzo siku a nie było gdzie,ale to nie problem tylko to że jak się wszyscy dowiedzieli że mi się chce to zaczeli mnie rozśmieszać no i stało się.... posikałam się,niby wszyscy to w żart obrócili ale jestem dziś z nimi umówiona na imprezke i jakoś się wstydze iść,jak sobie z tym uczuciem poradzić??

kupe też zerżnełaś w majty ?

ni,kupy nie,tylko siku,ale ten wstyd chodzi za mną.....

Idź i nie przejmuj się każdemu mogło się to zdażyć,jak coś to obruć to w żart i też się śmiej razem z nimi

Skoro ich znasz i umówiliście się na kolejne spotkanie to znaczy ze się lubicie. Jak już się zobaczysz z nimi to po prostu zachowuj się jakby nic się nie stało. Jak ktoś zacznie ten trudny dla ciebie temat to śmiej się razem z nimi. Stało się trudno. Na jaja śmiejąc się z samej siebie powiedz że to ich wina bo byli tacy zabawni. Każdy w życiu zrobił coś czego się potem wstydził więc to normalne, że tak się czujesz. Spotkanie ze znajomymi cię nie ominie w końcu kiedyś się spotkacie chcąc nie chcąc, więc pomyśl, że chociaż będziesz miała to za sobą. A z czasem wszyscy zapomną. Hi a może dziś ktoś inny na tej imprezie zrobi głupotę jakąś i nawet o twoim siusianiu nie wspomną.

dzięki za te kilka słów otuchy ale i tak mi jakoś tak głupio i spojrzeć im w oczy... może jestem dziwna ale na prawdę się wstydze i dochodzi do tego dziwne uczucie w a raczej sciskanie w żołądku...

wstydzisz się, ale co poradzisz? no cóz stało sie, nie Ty pierwsza nie ostatnia.A jezeli chodzi o glupie sytuacje to wiekszosc nie bierze tego na powaznie, nie mysli o tym... wyluzuj :)

powiedz, że dziś masz na sobie pieluchę i dziś się nie posikasz :D serio, jeśli obrucisz to w żart nie będą z ciebie kpić

Sądzę, że jeśli Cię lubią to sami zadbają o Twoje dobre samopoczucie i im tez może być niezręcznie. Albo już o tym zapomnieli ;)

znam ich i wiem że będą się śmiać ale w miły sposób i bynajmniej żeby mnie nie urazić:) ale jakoś nie mam do siebie aż takiego dystansu żebym mogła sama siebie się śmiać... choć może z czasem to się może zmieni,trudno mam taki głupkowaty charakter:o

postanowiłam jednak pójde,raz się żyje... :D:D:D

ja często robię coś głupiego, no i chodzę i się przejmuję ale to mija tzn mówię sobie po fakcie, trzeba robić dobrą minę do złej gry, albo rżnę głupa.....ostatnio coś zrobiłam w pracy, jak się dowiedzą to będzie mega obciach, skręca mnie na samą myśl, pocieszam się, ze rozejdzie sie po kościach ale przez 1,5 tygodnia będę w nerwach....chyba kupię nerwosol :(

3majcie kciuki za mnie za gdzine jesteśmy umówieni:P mam nadzieje że będzie dobrze,choć cholernie mnie brzuch boli ze stresu:O

było dobrze,troche się po śmiali ale jakoś i ja nawet zaczełam się z tego śmiać,i skończyło się na tym że każdy też zaczął swoje wpadki opowiadać:D