Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jam@jca23

Spodobał mi się facet, który nie wie o moim istnieniu. Czy opłaca się poderwać?

Polecane posty

Gość Jam@jca23

Witajcie :) Moja sytuacja wygląda tak: w połowie maja pojechałam na wycieczkę do miasta oddalonego o 150km, spodobał mi się tamtejszy pan przewodnik, który oprowadzał nas po jednym z obiektów i ach... to było zauroczenie od pierwszego wejrzenia, dokładanie kogoś takiego szukałam pół życia :D ;) Nie mogę przestać o nim myśleć i choć wcale przecież go nie znam i mogę się rozczarować to jestem bardzo ciekawa i szkoda mi zaprzepaścić być może życiowej szansy... ;) A lepiej żałować, że się coś zrobiło niż zastanawiać się co by było gdyby... Jedyne co o nim wiem to jak się nazywa, że jest 3 lata starszy ode mnie i wolny (w sensie, że nie ma żony, a czy ma dziewczynę- nie wiem ;) udało mi się zdobyć także jego e-mail. Koleś na pewno mnie nie kojarzy, byłam na tyle głupia, że starałam się nie rzucać mu w oczy. Powiedzcie mi czy opłaca się zaryzykować i w jakiś sposób go poderwać? A jeżeli tak, to jak? W sumie jestem młoda, skończyłam szkołę i póki co nic mnie nie trzyma w rodzinnym mieście ;) Ale nie wiem sama czy się nie ośmieszę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie tracisz, facet jest daleko... jak będzie jakaś głupia sytuacja to kontakt się urwie i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jam@jca23
Ale jak to zrobić, żeby nie było aż takiej żenady? :D To co, nikt nic więcej nie napisze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jam@jca23
Dzięki, z miłą chęcią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z takich niebezpośrednich pomysłów to mogłabyś napisać maila, że na przykład masz na ostatnie zajęcia w szkole przygotować referat i chcesz wykorzystać coś z tej wycieczki... poproś o jakieś materiały albo zadaj konkretne pytanie. A później w ramach podziękowania zaproszenie na kawę albo coś. Ale ja osobiście nie jestem zwolenniczką podrywu "na około" :) Chyba zaczęłabym od zaproszenia na kawę. Gdzie tu żenada? W najgorszym wypadku nie odpisze... przecież się nie obrazi i Cię nie zwymyśla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jam@jca23
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la__torrtura
moim skromnym zdaniem powinnas napisac do niego, a co! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jam@jca23
I chyba tak zrobię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jam@jca23
Czy ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×