Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaalala

albo mam pecha albo sie nie nadaje...ciaza wszystko zepsula

Polecane posty

Gość aaaalala

nie wiem czy przesadzam czy nie nadaje sie do tego by mieć faceta i rodzine.... opowiem po kolei: najpierw jak meiszkalam z matką bylam panienką to mialam pecha do facetow np. jak z kimś bylam i mi sie ukladało to albo mnie zdradzał (mimo żed robilam wszystko w sexie co chcial i nieklocilismy sie ) albo mnie poporstu zostawił i mowił ze nie jest gotowy na zwiazek, albo trafialam na niewypały itp..... przeprowadzilam sie do nowego miasta i nie znam tu ludzi wiec pomyslałam że jak poznam faceta to on bedzie miał znajomych bedziemy razem spedzali czas itp itd... wkoncu gdy poznalałam mojego męza najpierw bylo oczywiscie cudownie: sniadanka do łózka, opisze dokladnie: -robil sniadanka do lozka -staral sie kupowal kwiaty wszedzie zabierał -do wszystkich ludzi mnie chwalił nie obgadywał bronil zawsze! -byl uczynny tzn sprzatal w domu, sprzatalismy na zmiane, gotował na zmiane ze mną, masował mi stopy, chcial duzo sexu, chcial sie razem kąpać, chcial razem wszedzie chodzic... ZAWSZE POWTARZAL ZE KOCHA DZIECI, ZE LUBI JE, ZE FAJNIE SIE Z NIMI BAWIC ITP, JAK NP. POJECHALISMY GDZIES DO RODZINY I BYLO MALE DZIECKO W WIEKU OD 1-7LAT TO Z NIM BAWIL SIE NOSIL NA PLECACH DAWAL LIZAKI, ZABAWIAL....MOWIL ZE GDYBYSMY MIELI SWOJE DZIECKO TO BY SIE CIESZYL, ZE ZE MNĄ MOZE MIEC DZIECKO BO MNIE KOCHA..... a wszystklo zepsuło sie gdy zaszlam w ciąże!!! przestał sprzątać, sex raz na tydzien, i to taki sex mechaniczny, nie przytula, nie całuje(zapomnialam co oznacza pocałunek w usta z facetem!!!!!) nie jest uczuiowy, jak np. leci mi krew z nosa czy boli glowa to mowi" nie jęcz i nie narzekaj", dziecko traktuje jak zabawke, tzn mimo ze calymi dniami nie pracuje i pracuje bardziej dorywczo to woli np. lezec na kanapie nic nie robi albo 1000 innych zajęc sobie wynajdzie zeby nie zajmowac sie dzieckiem, nigdy z nia nie byl na spacerze!!! nigdy!!!!!!!!!! sam nigdy z nia nie poszedl... jutro bede przechodzila masakre bo bede chciala wyjsc wieczorem z kolezanka(moją jedyną) na miasto na 2 godz na pizze a on miutrudnia i mowi jak nie uspisz dziecka to nie wyjdziesz , ja jej usypiac nie bede!!!!!!!!!!!! licytuje sie ze mną, kto ma zmienic pampersa , nie chce mi dziecka nawet na spacer ubrac w bluzke i spodnie! nic. mimo ze ma znajomych to nie chce zebysmy sie wsyzscy spotykali, nie chodzimy nogdzie na grillaaa, nie chodizmy do nikogo nic... czuje sie jak staruszka w młodym ciele!!!!!!!!!!! mam dośc;(......... treraz poszedl do prayc na nocke, znow jestem sama... zreszta czuje sie jak samotna matka, najgorsze jest to że mnie oszukał, ze przed ciązą robil wsyzstmko inaczej byl kochany i idealny i dlatego za niego wyszlam,. mowil ze kocha dzieci, mowil ze jak bede kiedys w ciazy to mi bedzie dobre obiady robil spełnial zachcianki a mnie w ciazy zle traktowal kazał mi tylko w domu siedziec samej, a sam wszedzie chodzil nbeze mnie, jak mi puchnely stopy to mi mowil ze narzekam itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaalala
czasem sie zastanawiam czy jest sens w byciu zoną.... bo jak patrze na wypowiedzi niektorych kobiet czy w talk showach w telewizji czy w poradnikach i gazetach albo nawet na kafeteriii to widze że faceci są straszni: zdradzaja, są leniami , nie robia w domu, nudzą im sie szybko kobiety bo to łowcy! wolą tv i gierki , są jak dzieci rozpieszczone chlopaczki!!!!!!!!!! a to wg mnie przez to ze ich ktos tak wychował na takich, że im mamusia wszystko robila, a oni nic nie robili.... a ich ojciowie lezeli na kanapie . mam kolezankę (prostytutke ) i ona mi opwoiadala ze jej klienci to tylko żonaci faceci ktorzy nawet jak udają przykladnego ojca rodziny i pomagaja jezdza na zakupy kąpia dzieci itp a potajemnie zdradzają..... mam juz jakis uraz do facetow i do tego co wyprawiają juz mam uraz , nikomu nigdy juz nie zaufam... przy męzyu od kiedy sie zmienil na gorsze męcze sie nie mam orgazmu, nie mam radosci z zycia, zamienilam sie w zgorzknialą staruszke w ciele 24latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwe jest wszystko...
Zdradza Cie. I nie pisz ze nie bo cos tam... moze za k ilka miesiecy wejdziesz znwou na to forum i przyznasz mi racje, zobaczysz. Ps. zrob cos ze swoim zyciem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iioiioasdioassxj
a ja mysle ze jest zazdrosny o dziecko, skoro Ty ZAWSZE bylas na pierwszym planie, a tu nagle bum pojawilo sie dziecko on nie moze sobie dac rady z uczuciem zazdrosci wczesniej Ty mu poswiecałaś 100% uwagi. Druga mozliwosc to wlasnie zdrada innej opcji juz nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaalllala
skoro wg was zdradza to kiedy to ma zrobic skoro: jest zawsze pod telefonem zawsze odbiera tel zawsze zgadza sie to xco mowi np. mowi ze idzie do sklepu i wraca za 10minut i odbiera tel po drodze nie wychodzi na godzine czy dwie na dluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tango777
Wiecie co,ja juz mam dosc traktowania facetow jak jajka.Bo zazdrosny o dziecko,to jej nie pomoze i traktuje ja jak psa???No dajcie spokoj,chyba moze wymagac od swojego chlopa,zeby ruszyl dupe i zaczal uczestniczyc w zyciu corki i zony? Facet to nie szklanka do diabla. Dziewczyno,Ty przestan jeczec i postaw sprawe jasno:albo on sie zmieni(choc watpie)albo Ty poszukasz sobie innego ojca dla swojego dziecka.Nie ma sie co bac,takim frajerom trzeba ostro powiedzic do sluchu.Moze dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu żona
ochroniarza :D pytałam juz kiedys - piszesz od miesięcy, ciągle to samo, otrzymałaś dziesiątki rad, czemu NIC nie robisz?... odpowiesz choc raz na moje pytanie? czy po prostu sobie piszesz aby popisac?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba rzeczywiście musisz postawić sprawę na ostrzu noża. Przypomnieć mu jego kawalerskie deklaracje i skonfrontować z rzeczywistością. Przykre to bardzo współczuje. Mój mż, choć dzisiaj miał zaplanowane robótki z teściem, to sam wygonił mnie, jak powiedziałam,że nie wyrobię tak mnie boli głowa, a młody nie chciał zasnąć, do spania, a sam z nim ganiał z wózkiem po okolicy. A że młody miał dzisiaj dzień marudziarza, to co chwila przylatywał z ogrodu, żeby go zabawić, bo ja miałam huk roboty w domu i nie mogłam się z nim cały dzień bawić. Uwielbiam, kiedy mąż ma wolne i jesteśmy we trójke, bo wtedy odpoczywam. Tak, że nie możesz się poddać, to co Twój mąż wyprawia jest chore - Ty musisz pójść z tą koleżanka, a on musi się zająć dzieckiem - może do niego dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany to
znow ta co ma meza ochroniarza i co chwile pisze na kafe tego rodzaju posty jak ten. Babo daj sobie sina bo i tak nie stosujesz tych rad ktore tutaj Ci piszemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie się wydaje że mąż autorki inaczej wyobrażał sobie poxniejsze żyćko;) To pewnie facet idelista który nic o prawdziwym zyciu nie wiedział i teraz strasznie obrazony a i jeszcze pewnie gotów powiedziec że to on oszukany został bo nie tego się spodziewał. Gadanie że się lubi dzieci i daje się im lizaki....ok ale póki co to nie były jego dzieci więc i nie jego obowiązek...teraz ma swoje i nagle dotarło że dziecko to coś więcej niż "fajne" stworzonko" i że nie wystarczy dać lizaka, tu trzeba się zająć i otoczyć opieką....faceta przerosło wiele rzeczu bo zwyczajnie za leniwy żeby podołać normalnemu zyciu. Żona się znudziła bo wiadomo...teraz opiekuje się maluchem a zresztą jest już matką a to nie działa na tyle żeby wyrwać ją na seks do łóżka czy podać śniadanie ...po co skoro to wszystko taaaakie nudne:D. Wzięłaś sobie autorko lenia i lewego faceta, takiego który będzie miał wiecznie nieszczęśliwą mordkę bo życie ma trudne;)....ja bym wzięła sie ostro za niego i ne popuściłabym w niczym...zagroziłby że się wyprowadzi czy tez czymś innym? proszę bardzo ale konkrety mają być,czyli pieniądze dla dziecka...oczywiście to byłby blef ale przynajmniej zobaczyłabyś jak reaguje. Współczuję ci autorko ale musisz przejść wojnę, nie ma innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaalala
nie chce od niego odchodzic.... chce zeby jakoś na niego wplynąć by sie opamiętał!!!!!!!!! on nie chce nic reemontowac w domu (bo stare 20steoletnie mebkle są ok, nie bedzie nic robil chociaz sciana 10lat nie byla malowana i jest stara jeszcze po jaksi ludziach ktorzy tam wczesniej mieszkali) JAK MU MOWIE ZEby poodkurzał to mówi: a po cO, czyusto jest itp przykleilam grafik na lodowce na ktorym bylo napisane co kto robi w jaki dzien, np. ze we poniedz on myje wanne i wc a ja we wtorek odkurzam itp.. itd... sam sobie poodobieral swoje terminy i zqajecia ale zawsze gdy wypadala jego kolej cos wymyslil albo ze zmeczony albo ze musi do sklepu isc itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby to miała kobieta po porodzie to bym powiedziała że to depresja .....a może on ma lenistwo połaczone z totalnym olewem na życie? Wam to by się przydało gdzies wyjść razem ale tez nie do pomyślenia jest to że nic ci nie pomaga przy dziecu i ogólnie....ja się zastanawiam jak ty sobie z tym wszystkim sama radzisz...ja wiem że kobieta silna jest ale bez przesady, mój mąż pomimo że pracuje to troszkę posprząta (jakie efekt taki efekt ale pomaga) opiekuje się naszą córą i wstaje do niej raz w nocy na karmienie ..hmmm nie wiem dlaczego ten twój taki niemrawy ale i tak na twoim miejscu wzięłabym się twardo bo to jednak nie do pomyslenia, ludzie zakładają rodziny (dorosli ludzie) i chyba wiedzą mniejwięcej jak to funkcjonuje a twó mąż jak ksieżniczka pół spiąca i zaskoczona życiem...kobieto nie pozwalaj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany to
kaja24, daj sobie spokoj z ta dziewczyna bo ona i tak Cie nie poslucha i za jakis czas zacznie znowu pisac to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motylki już nie lataja
nadeszła proza życia, to normalne - po prostu przyzwyczajenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×