Ciąża zagrożona a ja pragnę orgazmu.

Początek ciąży ok 9 tc. Plamiłam..biore leki na podtrzymanie i mam zakaz seksu. Ok - nie uprawiamy go. Ale pieszczoty nam się zdarzyły podczas ktorych mam orgazm. Wiem, ze muszę sie powstrzymac..

urzekła mnie twoja historia...

wiesz ze masz sie powstrzymywac z a tego nie robisz-powodzenia super przyszla mamo. Ja mialam rownież zagrożoną,od początku brałam leki i mialam zakaz wspolzycia no i nie wspolzylam,jak masz taka wielka ochote to wez sie walnij w łeb i zastnaow czy potrafisz sie czego wyrzec,bo jesli nie to po co ci dziecko ...

wytrzymaj 31 tygodni

ja niemiałam zagrożonej a nie powstrzymałam się po 32 tc jak piszą i pare razy się zdarzyło i co - w 35 tc okazało że się mam rozwarcie na 3,5 cm i przetrzymali mnie jeszcze tydzień i ur w 36 tc naszczęscie mały był duży i uznany za donoszonego - ty możesz łatwo wywołać skurcze macicy i poronienie

No i na pragnieniu się kończy :D My musieliśmy zrezygnować z seksu od 6 tygodnia aż do porodu (w 35 tc) i jakoś daliśy radę :D

Jeśli sobie uświadomisz, że Twój orgazm wywoła skurcze macicy które spowodują poronienie to Ci przejdzie ochota jeśli pragniesz tego dziecka

Jak to się mówi : Dupa szaleje , rozum maleje. Brzydko zabrzmiało ale ja na miejscu autorki wogóle bym nie ryzykowała. Pomyśl że głupia potrzeba i jej zaspokojenie może spowodować nieszczęście, i jak wtedy się rozgrzeszysz? Inaczej gdybyś nie była świadoma zagrożenia ale skoro doskonale wiesz czym to grozi i nadal ryzykujesz.....nie wiem co można sobie pomyśleć