mężatki poradzcie

moje malżeństwo, jesli chodzi o sex zawsze było kiepskie, ale w końcu sex to nie wszystko jak mawia moja żona. Teraz jest jeszcze gorzej jestesmy ciut po 30 , w miare atrakcyjni zadbani i totalnie zero sexu. Zonka raczej mnie nie zdradza więc to nie to, zresztą próbawłem wszystkiego, od 3-4 lat bez skutku. mam dość. Marze o sexie , śnię o namiętnych chwilach jak nastolatek, potrzebuję bliskości dotyku ciepła a mam .... nie dziś kochanie. Wczoraj mialo byc namiętnie, czekałem do 24 potem było coś... sam nie wiem co bo dla świętego spokoju zaspokoiła mnie ręką, myślalem ze gra wstępna :) a tu game over. mam obrzydzenie jeszcze dziś. Obudzilem sie rano i wyszedlem ze sypialni, nie moge na nią patrzeć. Moze jest jakaś kobieta ktora ma podobny problem, chętnie poznam, może bliżej , o ile wcześniej nie zwariuję.

endokrynolog jak juz zonka odwiedzi wszystkich bedziesz wiedzial dlaczego nie chce sexu swoja droga po cholere brales z nia slub ja bym w zyciu nie wyszla za faceta ktory nie mialby ochoty ja sie pieprze z mezem kilka razy dziennie ale ja wiedzialam co bralam :P