co robicie gdy wasz facet jest w pracy?

Mam pytanie. Czy są tu kobiety w ciąży, u których w związku tylko partner/mąż pracuje? Ile godzin pracuje wasz mąż? Co robicie w tym czasie?

:)

podbijam

molestuję wibrator

Ja męża nie mam, ale faceta to i owszem :) Jestem w 29 tygodniu ciąży i już od 2 tygodni nie pracuje w redakcji, lecz w domu. Myślę, że będę pracować do końca 8 miesiąca i później finito - przymusowy urlop :) Mój facet jest inżynierem procesu w jednej z małopolskich fabryk i pracuje po 8 godzin + 1 godz dojazd, w systemie 4-brygadowym, tak więc jestem spędzam sporo czasu sama, a wspólny weekend spędzamy raz na kwartał (tak mu akurat wpada z grafika). A co robię na co dzień? Idę na zakupy, w odwiedziny do mamy, do przyjaciółki, z psem na spacer, coś ugotuje, posprzątam, popracuje na kompie, czasami wyjdę z koleżankami do jakiejś restauracji czy pubu (alkoholu teraz nie pije w ogóle). Tak więc wcale mi się nie nudzi :)

pytam, bo mój pracuje 8-12 dziennie +1h dojazdu ja jestem w 3miesiącu ciąży, jeszcze kiepsko sie czuje w miescie mam ze 4 kolezanki, ale one pracuja, rodzine mam poza miastem. jak juz ugotuje, popiore i ogarne mieszkanie to nie wiem co ze soba zrobic.. boje sie chodzic sama na spacery, a i tak ew. z kims to krotkie bo slaba jestem.. dlatego pytam

to wychodz na krotkie spacery-zawsze cos. idz na basen,polez sobie w wodzie. Ja chodzilam przez cala ciaze na basen.

jestem mamą 7 miesięcznika i napisze wam że leżcie do góry brzuchem i nic nie róbcie - cieszcie się każdą wolną spokojną chwilą - z mężem czy bez męża - spijcie, jedźcie i czytajcie o dzieciach - jak najwięcej - o wyprawkach, butelkach, kolkach i wszystkim co związane z niemowlakami - bo potem często niema kiedy nawet na dupce siadnąć i zjeść ciężko - i czytać - lepiej wiedzieć na wyrost co nie co o kolkach niż czytać z wrzeszczącym dzieckiem czy padając na twarz po kilku nocach z wstawaniem co 2 godziny..

popieram wypowiedź mamamama26 !!!!

Ja również podpinam się pod mamamama26. Siedź, leż, śpij, oglądaj tv, siedź przed komputerem i wszystko co tylko lubisz- gwarantuję Ci, że po urodzeniu dziecka nie będzie na to czasu- no może przez 1.miesiąc kiedy dzidzia prawie ciągle śpi, ale później już urwanie głowy. Wyprawkę też sobie wczesniej popierz i poprasuj. Mój synek miał prasowane tylko dopóki nie odpadł mu kikut pępowiny- teraz już prosto ze sznurka do szafy- mówię Ci, ale wygoda ;)

no a potem tyjecie po 30kg i macie kompleksy. Ja radze jednak ruszyc tylkiem.takie czytanie o kolkach przed porodem niewiele wam da! po co czytac,moze twoje dziecko nie bedzie mialo kolek,ani nie bedzie ulewac.lepiej sie dotlenic. A zbiera sie sily-wlasnie ruszajac sie a nie lezac. Bo tak wypadniesz z kondycji i bedzie ci ciezko dojsc do siebie po porodzie.

baby ale trzeba wam podawac rozkład dnia???Nie wiecie co ze soba zrobic?Jest tysiąc mozliwoaci,jak kazdego dnia mam inne zajęcie,po tym jak ogarne dom 9scielanie lozka,sniadanie,pranie itp) to czytam ksiązkę,pracuję na kompie,idę na spacer,słucham muzyki,popracuje w ogrodzie,ogladam film,ugotuje,zrobie sałtake czy np krokiety czy nalesniki na kolację,układam w szafie,segreguje gazety,płyty,dzwonie do kolezanki,idę na zakupy,do parku,jejku jest tyle mozliwosci...