Moje życie jest nudne

Moje życie to praktycznie tylko praca. Gdy wracam w tygodniu już nic więcej nie robię bo nie mam siły. Weekendy praktycznie wyglądają tak samo. Albo mam jakąś fobię społeczną albo po prostu nie wiem. Mam parę koleżanek z którymi od święta się spotkam, ale tak to siedzę w domu. Samej nie chce mi się nigdzie łazic bo co to za przyjemnosc. Z drugiej strony wpadam w jakąś depresję. Czuje że gdyby ktoś napisał mi jakiś scenariusz co robic to bym go realizowała a tak nie wiem co ze sobą zrobic. Ktos ma podobnie?

:(

Nikt nie poradzi jak to zmienic?

a ile masz lat?

24 :/

Ja mam podobnie. Kończę studia , pracuje ,ta praca to całe moje zycie ,ale pracuja tam raczej starsze osoby ,z gówniara nikt nie bedzie się spotykał na kawe. Zanim wroce do domu minie 1,5 godziny przez korki, zjem ,obejrze film, umyje sie i spac :O

Tak. Mam podobnie, ale z wyboru, czyli świadomie. Różnica pewnie polega na tym, ile ma się lat i co zdążyło się przeżyć :) Szalone weekendy z rajdami po lokalach, niespodziewane kilkusetkilometrowe wypady w nieznane, romantyczne randki, wschody, zachody słońca w kiczowatych okolicznościach natury.... Wszystko może się znudzić, ale miło jest powspominać. Wygodna kanapa w kratkę nigdy się nie nudzi. A z czasem nabiera coraz większej wartości :)

mowisz, ze juz sie nic nie chce, ale moze sprobuj sie zmusic zeby sie zapisac na jakis fitness np ciezko bedzie sie zmusic z poczatku, ale potem juz jest fajnie, no i robisz cos dla siebie a troche ruchu moze pomoc w walce ze zlym nastrojem